Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izka2000

Rzucanie palenia- kto się przyłączy!?

Polecane posty

Gość izka2000

Witam wszystkich forumowiczów... jestem zatwardziałą palaczką ze słaba wolą i psychiką. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad rzuceniem palenia. Musze tylko się zdobyc i ustalić konkretny dzięn. Nie wiem jak to zniose i przetrzymam ten czas bo różnych sposobów już próbowałam i wszystko zawodzi. Może gdyby ktoś się przyłączył byłoby raźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka2000-- witaj .Mam ten sam problem od ub.r.We wrześniu znów złapałem tego śmierdziela i jestem jego niewolnikiem.Może lepiej sie zaczernisz,nie będzie podszywów🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz miałam kilka podejść do rzucenia. Przeczytałam nawet książke allana carr, nie paliłam całe 4 godzint chocią naprawde książka daje do myślenia. Ale co z tego jak nie dałam rady bo jestem taka durna że szok. Najgorsze jest to że kryje się już pare miesięcy przed własnym chłopakiem z paleniem więc nie wiem co może mnie zmotywować żebym w końcu rzuciła to gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka jak na razie widzę to sie tylko użalasz :) nie chcę sie tu wywyższać ale zakładanie tego rodzaju topików raczej ci tu nie pomoże ... Pisałem wczoraj do ciebie na naszym i myślę że te razdy co ci podsunąłem sa jak najbardziej na miejscu Teraz od ciebie tylko zalezy co z tym zrobisz :) Mam nadzieje że ci sie uda :) Jak coś to wiesz gdzie nas szukac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam założyć nowy temat bo na waszym kręciliście temat wokół marychy a ja byłam tylko gościem na waszym topiku więc nie chciałam wam się wcinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast u mnie sytuacja zgola inna jest.Rzucałem wielokrotnie lecz zawsze usprawiedliwienie dla palenia znajduję.Nie paliłem już kiedyś 5 lat lecz zwiazane było to z ściśłą dietą.Po podleczeniu tego organu hajda i znów póżniej paliłem przez nastepne 10 lat.:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka2000-- wielka bużka za posłuchanie rady i wdziałaś nowe ubranko.:classic_cool: Tak jest najwygodniej,nie bedzie nieporozumień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja pisałem do ciebie na temat marychy? Napisałem 2 posty do ciebie , w twojej sprawie , i odpowiedziałem na twoje pytania :) to nie tak jest przychodzisz to ludzie tam udzielą ci rad no ale z drugiej strony zmusić cie nie moge byś tam pisała :) chciałem dobrze ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka2000-- dobrze uczyniłaś zakładając swój temat.Moje 2 tematy prawem kaduka usunieto dziś dopiero zauważyłem a nie było mnie tutaj ok.miesiaca.Moze takie prawo moderatorzy mają,ze kazda nieobecność na temacie swoim i jest totalnie ukarana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam na innym topiku o moim problemie ale jakos tak wyszło że postanowiłam założyć topik nowy. Może ktoś sie jeszcze przyłączy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres-- co do waszego tematu powiem Ci jedno: są kontrowersyjne nie które wypowiedzi osób tam znajdujacych sie co niechybnie moze nastąpić niepotrzebny konflikt,tak nie zamierzałem już tam wejść chociaz sie przymierzałem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż. ja wprawdzie podchodzilem do tego dwa razy, ale za drugim jest tak ze od 7 miesiecy nie pale. Podstawa byla ksiazka Carra. Gdyby ktos pytal to palilem ponad 30 lat. Jesli ktos czytal te ksiazke dokladnie to zauwazyl ze wcale nie chodzi o silna wole ani o mocne postanowienia ani o wydawanie tyle samo na Nicorette co wczesniej na fajki, ani o stopniowym zmniejszaniu ilosci wypalanych papierosow. W zyciu nie slyszalem o prostszej metodzie niz Carra. Nie trzeba robic NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamten topik jest dość znany i czułam się dość nieswojo jak oni mają już swoje tematy i dość dobrze się znają a tu nagle zjawia się jakaś nowa i się żali. No ale cóż każdy ma swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
Witam. Też planuję rzucić to świństwo. Rzucałam już chyba 4 razy.Z tym że za 1 razem nie paliłam 7 lat. A potem miesiąc, góra 3 miesiące przerwy. Najlepiej nie palić od rana ale zawsze zostaje mi trochę na następny dzień i szkoda wyrzucać choć to i tak wyrzucony pieniądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucilam
fajki pomagajac sobie prazonym slonecznikiem. zajmujesz tym rece i o to wlasnie w tym chodzi. moze i Wam by pomoglo? sprobowac mysle warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RealZomek też przeczytałam ta książke. Nawet dwa razy, bo za pierwszym myślałam że do końca jej nie zrozumiałam. Niestety z moich postanowień po przeczytaniu tej ksiązki nic nie wyszło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak, do wieczora objaram się jak głupia bo szkoda wywalic fajki, mówie że to ostatni paipieros i paczka, normalnie kurzy sie ze mnie i chce mi sie wymiotowac tak sie objaram, a rano pedze do sklepu po kolejną rame:(:(:( I właśnie wróciłam z kolejnego fajka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucilam
dobra motywacja zwlaszcza dla kobiety jest mysl, ze po rzuceniu odzyskasz urode ;P. cera wyladnieje, zabki stana sie bielsze, wlosy sie wzmocnia, ze juz nie wspomne o swiezym oddechu , no i ZDROWIU. Co jak z wlasnej glupoty za kilka lat a moze miesiecy okaze sie , ze bedziemy pluc krwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
Mi się wydaje że książki Carra są raczej wstępem, bo przez całą książkę autor wspomina o metodzie ale jakoś nie ma tam dokładnie opisanej tej metody, owszem czytając człowiek zaczyna widzieć bezsens palenia ale jednak sama jego terapia (metoda) jest płatna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
Ja jak mi się zdarzało nie palić to już po 2 dniach przestawałam być szara no i syfacze z twarzy pozłaziły ot tak jak za mignięciem czarodziejskiej różdżki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytałam juz chyba wszystko o skutkach palnia, oglądałam okropne zdjęcia, ale co z tego? Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kondycja lepsza:) Jak się zrobiło ciplej to wsiadłam na rowerek i wiecie co robie najpierw wsiadając na rower??? Odpalam fajka oczywiście:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
Zastanów się dlaczego chcesz rzucić i z czym ci się kojarzy niepalenie. Nie musi to być długa lista. Tak samo wypisz sobie na kartce wady palenia najlepiej na czerwono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie paliłam tydzień ale to tylko dzięki tym plastrom. Jak odkleiłam i nie kupiłam następnych to poszłam do sklepu po papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucilam
najamka1==== i mimo widocznych plusow i to w tak krotkim czasie nadal palisz? musicie mocno, mocno chciec . to nie jest latwe, mnie udalo sie za 3 razem :). ale sloneczniku zjadalam kilogramy. co ciekawsze, pozniej mojego meza meza wzielam w obroty. prazylam mu slonecznik. maz skubal, skubal i prosze tez juz nie pali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
No proszę pkt 1 już masz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×