mala beksa

Hej dziewczyny. Mam 14 miesieczna coreczke i problem. Za kazdym razem jak czegos jej nie pozwalam (bawic sie kablami, wchodzic na wozek, "jesc" gazety, itp) uderza w placz, tak samo jest jak np nie chce zrobic czegos co ona by chciala. Nie rozpuscilam jej, nie pozwalalam na wszystko wiec oszczedzcie sobie komentarzy, ze ja rospiescilam. Nie wiem co mam robic zeby nie plakala non stop jak jej sie cos nie podoba. Pomozcie

pobeczy ...zobaczy ,że nie reagujesz to przejdzie jej ...ja tak miałam około roku

jak widzisz ze zaczyna plakac to rob glupie miny, wyglupiaj sie to zapomni ze ma plakac i przestanie :D zagaduj ja czyms :)

ale jak widzi, ze nie reaguje to placze jeszcze bardziej. Sprobuje z tymi minami moze cos zdzialam. Dzieki

a niech sobie trochę popłacze musi zrozumiec że nie zawsze mamy to co chcemy a jak już trochę popłacze to idz do niej przytul i spróbuj jej to jakoś wytłumaczyć wiem ze jest mała ale już conieco rozumie

u nas to samo heh, to chyba taki wiek:D