ODZYSKAĆ UKOCHANĄ OSOBĘ

WITAM WSZYSTKICH, BYŁEM Z DZIEWCZYNĄ PONAD 5,5 ROKU W PEWNYM MOMENCIE SIĘ ROZSTALIŚMY BO COŚ SIĘ WYPALIŁO I TO ONA ZE MNĄ ZERWAŁA. BYŁY WZLOTY I UPADKI ALE BYŁO NAM BARDZO DOBRZE ŻE SOBĄ TYLKO W PEWNYM MOMENCIE JUŻ OBOJE MIELIŚMY SIEBIE DOŚĆ. NIE JESTEŚMY JUŻ OD 9 MIESIĘCY RAZEM, JA PRZEZ TEN OKRES CZASU PRÓBOWAŁEM NAPRAWIĆ SWOJE BŁĘDY, ZABIEGAŁEM O NIĄ, KWIATY, PROPOZYCJĘ SPOTKANIA, RÓŻNE GESTY ALE NIC, ONA NIE CHCE I CAŁY CZAS POWATARZA ŻE NIE WCHODZI SIĘ DWA RAZY DO TEJ SAMEJ RZEKI, IRYTUJE MNIE TO BO JEŻELI SIĘ KOGOŚ KOCHA TO MOŻNA SIĘ ZMIENIĆ I NAPRAWIĆ TO CO SIĘ ZEPSUŁO JA TAK WŁAŚNIE MAM I BARDZO TEGO PRAGNĘ.MÓWIŁA ŻE JUŻ MNIE NIE KOCHA ALE NIE MOGĘ W TO UWIRZYĆ ALBO NIECHCĘ, ZRESZTĄ NIE POWIEDZIAŁA MI TEGO NIGDY W TWARZ TYLKO ALBO PRZEZ TELEFON ALBO PRZEZ SMSY. TERAZ JEST OD JAKIEGOŚ CZASU Z INNYM, ALE NA TO NIC NIE PORADZĘ. CZY JESTEŚCIE WSTANIE COŚ PORADZIĆ ŻEBYM MÓGŁ JĄ ODZYSKAĆ, BO WYDAJE MI SIĘ ŻE POMIMO WSZYSTKO JEST JAKAŚ SZANSA TYLKO ONA SIĘ BOI ŻE WRÓCĘ DO TAKIEGO ZACHOWANIA JAKIE BYŁO.

myślę że powinieneś sobie dać spokój nie można mieć kogoś na siłę, niestety takie jest życie " doceniamy po stracie" było i się skończyło, powinieneś o niej zapomnieć, po co się katować!

ciężko jest zapomnieć o kimś kogo się KOCHA!!!

oczywiście że ciężko i muszę Cię rozczarować że ja o swoim byłym już trzeci rok myślę mimo że miałam fajnego chłopaka, boję się że nikogo tak nie pokocham ale nadzieję zawsze mam :)

istnieje taka możliwość że do Ciebie wróci gdy zrozumie że Ciebie kocha, jestem tego zdania że w każdym związku są upadki i wzloty to normalne, wiec to nie jest powód do zrywania. Tak się zastanawiam ile macie lat?

ja mam 25, a ona 24 więc byliśmy ze sobą od małolata, pierwsza miłość i tak długa:)

czyli ona zerwała z Twojej winy?

tak można powiedzieć że z mojej winy, bo miałem problemu i zawodowe i osobiste. Chciałem robić wszystko żeby dobrze nam się żyło jak zamieszkamy razem, bo były takie plany i żeby niczego nam brakowało. niestety to mnie zgubiło i zaczołem myśleć tylko o pieniądzach, przestaliśmy wychodzić razem, ogólnie nie wychodziliśmy tylko albo siedzieliśmy u mnie albo u niej. Kiedyś tak nie było i wszędzie było nas pełno. Zaczeliśmy się kłócić o różne wbrew pozorom pierdoły. Jak ją prosiłem żeby np, zrobiła mi coś do jedzienie (zwykłe głupie kanapki) to jej się nie chciało, (byłem po całym dniu pracy ,a ona siedziała wtedy w domu i nic nie robiła tylko tv) więc łapałem za telefon i fast food ,przez to bardzo przytyłem i zaczeły się docinki, a ja sobie w kasze nie daje dmuchać i odpyskiwałem ,dość brutalnie. niechce tutaj ,teraz zrzucać winy na nią czy na mnie, poprostu przestało się coś dziać w naszym związku. Ja zrozumiełem swoje błędy i myślę że ona również po jakiś smsach tak wnioskuję, ale ona uparcie twierdzi że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Dziwi mnie to bo piszę że jestem wspaniałą osobą i takie tam, a nie chce się faktycznie przekonać. Ja chcę podjąć ryzyko, bo też istnieje taka możliwość że znowu coś będzie nie tak. ale pragnę żeby była blisko mnie, i żebyśmy byli razem ze sobą szczęśliwi i stworzyli wspólną rodzinę.

"WRÓCĘ DO TAKIEGO ZACHOWANIA JAKIE BYŁO." a jakie było?

hmmmmmm ma cie chyba serdecznie doscyc :/ przykro mi

stara miłość nie rdzewieje a każda nowa jest lepsza

byłem chamski, wulgarny,miałem wszystkim w dupie, wszystko musiało byc po mojemu, odnosiłem się do innych i traktowałem ich jak by byli gorszymi ludźmi, chciałem mieć tylko pieniądzę . Nie wiem dlaczego tak było i tak się zachowywałem, pojebało mi się w głowie. czasu niestety nie da się cofnąć. tak sobie własnie pomyślałem że niedługo mam urodziny, żeby zaprosić ją na skok ze spadochronem, wiem że jest to jej marzenie i kiedyś nawet w rocznicę mieliśmy wspólnie skoczyć ale odwołali nam lot:( może pomimo tego że pewnie będzie z tym drugim w związku będzie chciała ze mną pojechać i skoczyć.dobry pomysł? ostatnio zrobiłem dla niej taki filmik ze zdjęciami z naszego związku jak byliśmy wspólnie szczęśliwi i zakochani. Jak go zobaczyła to powiedziała że to najpiękniejsza rzecz jaką widziała i łezka jej się w oku zakręciła, tak przynajmniej mi napisała.

"stara miłość nie rdzewieje a każda nowa jest lepsza" zalezy od tego jaka ta stara miłosc była

może faktycznie lepiej odpóśćić i dać jej już spokój?! chyba to będzie najlepsze rozwiązanie. nawet jej napisałe tekst żeby wiedziała: "...if you love somebody set them free..." zakręcone jest to życie uczuciowe:(:(:(:(

jesli kochasz naprawde pozwol jej odejsc...

Kocham i to bardzo, dlatego pozwolę jej odejść żeby była szczęśliwa!!!

http://allegro.pl/mars-i-wenus-zaczynaja-od-nowa-poradnik-gray-john-i1543731126.html .

No dobra w kazdym jest ciut winy ..ale zdanie , ze facet przychodzi z pracy , zmeczony bo chce cos dla zwiazku osiagnac, pieniadze, zeby sie lepiej zyło..a taka za przeproszeniem dama zasrana , po całym dniu obibactwa nawet nie potrafi ruszyc dupska i zrobic 3 kanapek????????...trzeba byc tez człowiekiem a nie piertolonym egoista....ja takiego zachowania to nie poichwalam u kobiety...

Ciekawe jak długo zdradzała... :)