Relacje synów wychowanych przez samotne matki

Napisz cos wiecej o sobie. /To co mozna na kafe/ jestes z duzego miasta czy malej miejscowosci. Uczysz sie? Pracujesz? Kiedy planujesz sie usamodzielnic?

jemu po prostu seksu brakuje, sam to pisal w innym temacie, cierpial ze nie ma sie z kims seksic, to zwykly smarkacz ktoremu hormony buzują i tyle

Jestem z małego miasta i uczę się. Jakbym poszedł na studia to wtedy miałbym mieszkanie i cały tydzień byłbym dość daleko od domu.

To jest jakies rozwiazanie

To dopiero za rok by było, a teraz jak żyć?!

A jak zyles do tej pory? Rok to nie wiecznosc. Wytrzymasz

Nie wiadomo czy się dostane w ogóle na studia bo nie jestem dobrym uczniem. Do tej pory żyłem bardzo źle i nudno.

skoro tak ci nudno i nie masz znajomych to co robiles zamiast sie uczyc? mogles zabic nude nauka to bys cos z tego mial. I powinienes matke na rekach nosic za to ze sama cie wychowala gowniarzu bo to bardzo ciezkie zadanie. Ale widac ty nic nie robisz i nie masz obowiazkow. Dopiero poznasz co to zycie jak twojej matki zabraknie i sam sobie bedziesz musial radzic. Pretensje mozesz miec do ojca ktory cie zostawil. Ale to nie dlatego jestes oferma zyciowa.

A dlaczego? Dzięki matce sporo osiągnąłem, podobno nie wpakowałem się do szamba i mogę realizować swoje pasje ale nie da się mieć ciągle non-stop takich odczuć.

hmm?

A dlaczego?

kolejny użalający się nad własnym życiem... po wypowiedziach widać, że jesteś inteligentynym gościem, więc dziw bierze, że tak słabo idzie Ci w szkole, o co masz pretensje do swojego wychowania jak i matki. bzdurą jest również szukanie problemu tam gdzie go nie ma i zwalanie swojej nieudolności do podejmowania kontaktów towarzyskich czy innych bardziej złożonych relacji na matkę i jej sposób wychowania. w ogóle chcesz coś zrobić z tym swoim czy tylko sapiesz na forum? bo mam wrażenie, że piszesz tylko po to żeby się ktoś Tobą zainteresował, bo brakuje Ci uwagi.

skąd taki wniosek? co takiego zrobiła, lub nie zrobiła mama, ze to ją lub brak ojca jest wg ciebie powodem takiej sytuacji?

Samotne mamy robia bardzo duzo zlych rzeczy od zwyklych nieuswiadomionych bledow wychowawczych wynikajacych z bezmyslnosci, niewiedzy czy wlasnego egoizmu a skonczywcszy na czynnym niszczeniu synna w imie wlasnej urazonej proznosci, poczucia porazki, checci wziecia odwetu czy wlasnych zaburzen seksualnych.

Zuzanno Amelio, jestem samotną matką i ranisz moje uczucia pisząc o takich skrzywieniach, w tym seksualnych :) jestem w stanie uwierzyć w nadopiekuńczość, a nie egoizm, nie u urażona próżność, poczucie porażki (??) chęć odwetu (???) i rany boskie zaburzenia seksulane!!

zuzanna: wtf?

No i juz pokazalas egoizm. Bo ciebie to rani to nalezy wszystko zamiesc pod dywan? Po to zebys przypadkiem nie zostala urazona to ma sie o takich problemach w ogole nie mowic? Czy jestes w stanie spojrzec nieco dalej niz na czubek wlasnego nosa i zainteresowac sie czyms wiecej niz dobrodziejstwem wlasnej dupy? Wiem, brutalne to co pisze ale taka jest prawda. Chcesz wiedziec ile jest egoizmu zla wyrzadzanego dzieciom tylko po to aby dowalic bylemu to sobie poczytaj tematy w dziale "Rozwodnicy, ex, wdowy..." Jakie sa efekty patologii seksualnej u samotnych matek to widac potem po ich synach. Baaardzo przykre. I bardzo wstydliwe. Kolejny temat tabu bo przeciez jak mozna pisac cos zle o takiej mamusce.... Masz ochote dyskutowac dalej?

Pewnie, że chcę coś z tym zrobić.

To na co mam zwalać tą nieudolność, przecież należy rozważyć różne za i przeciw - na tej podstawie się uzyskuje obiektywną opinie.

Chłopak ma rację. Zadaniem ojca jest nauczenie swoich synów radzenia sobie z innymi ludźmi. Ojciec w dziedziństwie daje synowi przykład w każdym swoim ruchu, czynności. Jego pewność automatycznie jest naśladowana przez syna. Syn zaczyna naśladować ojca i wyrabia sobie pewność siebie. U kobiet podstawową cechą atrakcyjności jest pewność siebie. Koleś ktory nie jest pewny siebie nie ma szans znaleść dziewczynę. Sam sięn przekonałem. Dla kobiet liczy pewność siebie. Zainteresowania, inteligencja, wierność swoim zasadą , wykształcenie NIE MAJĄ DLA KOBIET ZNACZENIA. Pewność siebie jest jedynym sposobem na szacunek wśród otoczenia i znalezienie kolegów, szacunek w pracy, szkole. Kobiety przy pewnych czują się bezpiecznie. Musisz sprobować wyrobić sobie pewność siebie bo nic z tego nie będzie. Nie ulegaj iluzją że niektóre kobiety lubią mało pewnych siebie bo to NIEPRAWDA. Sam się przekonałem.

Sama prawda

przesada to wszystko i poszukiwanie winnych :o moim zdaniemnie mozna wszystkich samotnie wychowujacych matek wrzucac w tansam garnek a jezeli twoja argumentacja to jakies tam badanie czy ankietowanie wylowione w necie to powiem tylko jedno.... bzdura !

ale chwala ci za to iz sam problem rozpoznales....teraz dzialaj aby to zmienic ale sam ... nie trzymajac mamy za raczke nie badz porzadny i taki jakim chciala cie ulepic mama badz postrzelony spij sie gadaj z ludzmi tylko ....nie rob swinstw i przestepstw a cala reszta to wlasnie twoja indywidualnosc ......

Musisz jak najszybciej oderwać się od matki, bo inaczej będziesz już całe życie z nią. Takich przykładów jest bardzo dużo.

A czy to coś zmieni w mojej sytuacji? To nawet niemożliwe bo jestem niesamodzielny i nie zarabiam na siebie.

up

twoje nieprzystosowanie do społeczeństwa to wina twojego charakteru a nie wychowania... to że nie miałeś ojca, to nie znaczy że nie miałeś żadnego faceta w rodzinie, przykład znaleźć możesz w każdym... Jesteś po prostu nieporadny życiowo... a powiedz dlaczego powtarzasz klasę? nie sądzę że jesteś głupi, tylko po prostu leniwy, sory ale takie cechy nie są nabywalne, ale są kwestią charakteru...

Niech będzie że to wina charakteru jak chcemy być dokładni ale charakter w prostej linii wynika z wychowania.

niezaradność to jego wina ? halooo ?! dziecko wzoruje się na rodzicach, to od nich uczy się zachowań społecznych, nawiązywania kontaktów, okazywania uczuć... czego można sie nauczyć od matki która np nie ma znajomych, nie ma partnera i cały czas siedzi z synem w domu na każdym kroku przypominając mu że jest dla niej całym światem i się dla niego poświęca ..... znacie jakieś samotne matki które nie są nie były lub nie będą sfrustrowane na jakimś etapie swojego życia ?

no i choćby ten przykład z psychologiem....prawie dorosły człowiek idzie do psychologa rozwiązywać swoje problemy.....a matka gada za niego i ona ustala z terapeutą co jest problemem.... nie to oczywiście nie wina mamusi że syn taki jest.... znam jedynaka który jest tak zdominowany przez matkę że ta mimo że syn ma 37 lat nadal chodzi z nim kupować ciuchy...żenada