Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wielkie zaszłości

Relacje synów wychowanych przez samotne matki

Polecane posty

Gość Wielkie zaszłości

Przekichane jest być synem samotnej matki, do tego jedynakiem. To jest wszystko dowiedzione naukowo! Takie osoby mają najczęściej poważne problemy z nawiązywaniem znajomości z ludźmi i z wchodzeniem w relacje intymne. Tak jest w moim przypadku. Po mimo 19 lat na karku nigdy nie odczułem że jestem nastolatkiem. W tym wieku to raczej normalne że się gdzieś z kimś wychodzi i generalnie jest to okres w którym zawiązuje się najwięcej znajomości, zaś ich brak skutkuje totalnym osamotnieniem teraz i w przyszłości. To bardzo smutna sprawa być na marginesie społecznym, dosłownie i w przenośni bowiem to odbija się też na mojej nauce. Pewnie już z tym nic nie zrobię. Kiedyś chciałem bardzo mieć dziewczynę, więc poświęciłem lwią część czasu na buszowanie w Internecie w poszukiwaniu różnych wskazówek dot. zapoznania jakiejś sympatii. Z różnych powodów żadnej nie wcieliłem w życie. Później doszedłem do wniosku że w sumie to ja nie mam żadnych znajomych, a to przez nich najczęściej poznajemy kogoś, więc logiczne że nie mam dziewczyny. Brak znajomych jest już ściśle związany ze środowiskiem domowym, nie chcę mi się już wchodzić w niuanse ale tak jest i kropka. Kolegów szkolnych miałem tylko w szkole podstawowej i gimnazjum kiedy ludzie są jeszcze bardzo dziecinni a już w liceum, z trochę starszą młodzieżą nie udało mi się nawet takich relacji zbudować (a chodziłem do dwu równoległych klas (przepisałem się) z nikim nic a nic nie porozmawiałem ). Sporo nad tym rozmyślałem i w sumie się cieszę że doszedłem do tego dlaczego mi się źle żyje. Pewnie już nic z tym nie zrobię ale następnym krokiem będzie nagłośnienie tego w Internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Mi też jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejekuku
Trochę przesadzasz w swoich poglądach. Dużo zależy od Twojego charakteru, a nie od tego, że matka samotnie Cię wychowywała i że jesteś jedynakiem. Musisz być bardziej otwarty na ludzi, a nie zamykac sie w swojej skorupie. Znam takich jak Ty i mają szerokie kręgi znajomych w różnych środowiskach. Trochę wiary w siebie i więcej optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Trudno jest mieć niewyczerpane pokłady optymizmu skoro na każdej płaszczyźnie ponosi się porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Autorze - ile masz teraz lat i czym sie zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
PZW - Ty masz jakas obsesje. Nie dostaje zadnej kasy za testy. Nie pisz bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Nie szkodzi. 19 i uczę się w LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Podoba mi sie Twoj temat i chetnie pomoge Ci go rozwinac. 19 lat to jeszcze mlody wiek i duzo sie jeszcze moze w Twoim zyciu zmienic. Problemy z nawiazywaniem znajomosci z rowiesnikami nie musza miec zwiazku z wychowaniem przez samotna matke. Takie problemy maja rowniez ci , ktorzy wychowuja sie w kompletnych rodzinach. Nawiazywanie relacji z dziewczynami to umiejetnosc praktyczna a nie teoretyczna. Pisales ze przeczytales na necie wile o tym jak sie do tego zabrac. Moze za duzo czytales a za malo dzialales. Co w Twoim wychowaniu stawia Cie na gorszej pozycji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Nie powiedziałbym że tak dużo bo 19 lat to końcówka liceum. Co ja bym robił gdybym za dwa miesiące kończył edukacje na szkole średniej? W moim przypadku i tak mi się udało bo raz nie przeszedłem i jestem teraz w 2 klasie a więc wyrok został odroczony i jeśli teraz się przejde to będę jeszcze rok wśród ludzi. Ad2) Wyjątek potwierdzający regułę? Ad3) Nic nie zdziałałem bo każda porada była niemożliwa do zrealizowania. Ad4) Czytałem sporo o tym i dowiedziałem się że facet pozbawiony męskiego wzorca podświadomie kopiuje inne zachowania a moja matka mi często wypomina że zachowuje się beznadziejnie i nie miałem takich przykładów w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
A mozesz to napisac bardziej szczegolowo? Moze opisz jakas konkretna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Na przykład jak nie chcę się uczyć, to moja matka przywołuje siebie że była wzorową uczennicą a ja same laski zbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
A kij z taką sytuacją. Ja wiem że ta niedogodność kładzie się cieniem na moich relacjach z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Przekichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Przypominam o temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfhdfgdfg
Ciekawy temat, coś w tym jest co piszesz. Mój chlopak ma tak samo jak Ty, i ma podobne problemy. Przez co nasz związek i spotykanie jest utrudnione, bo jego matka nie pozwala a on sie boi jej sprzeciwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfhdfgdfg
On ma tak samo, identycznie, tez zadnych znajomych, imprez NIC, a mnie poznal przez neta, spotkalismy sie dopiero po 3 latach pisania i to z mojej inicjatywy.No ale i tak go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura matka nie decyduje
o tym czy sie uczysz , czy nie.Tak wybrałeś , to się nazywa bycie odpowiedzialnym.Teraz każdy jest dda , ddd itp itd.Albo masz jaja i sie bierzesz sam za siebie albo siedzisz na dupie i biadolisz.Zadna matka za ciebie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfhdfgdfg
matka mogla go zdominiowac calkowicie i wtedy to nie ejst takie proste, a on przeciez na jej utrzymaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura matka nie decyduje
jasna matka go dominuje i się nie uczy w ramach buntu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfhdfgdfg
moj sie nie uczy wlasnie bo mu nauka nie wchodzi z powodu ciezkiej sytaucji w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
"Dominujaca matka" a "samotna matka" to dwa zupelnie rozne okreslenia , ktore moga ale wcale nie musza dotyczyc jednej osoby. Relacje z matka /jakakolwiek matka/ na pewno sa wazne, moze nawet bardzo wazne ale nie sa jedynym czynnikiem jaki decyduje o rozwoju wlasnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Zboczyliśmy z tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malami26
Ja wcale nie uwaam że powinno się winic samotne wychowanie dziecka (syna) przez matkę za brak znajomych itp. Moja mama sama mnie wychowała i nie uważam siebie za nikogo gorszego też nie miałam znajomych i byłam nieśmiała ale to raczej kwestia mojego charakteru a mojej mamie zawsze będę wdzięczna że mnie nie porzuciła tak jak mój tatuś i nie wiem czy ma znaczenie czy jest się dziewczyną czy facetem bo myślę że wzór ojca alkoholika i awanturnika nie jest dobry i osobiście wolę nie mieć ojca niż mieć takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to ja ha
zależy jak wychowywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malami26
I uważam że za bardzo uogólniasz bo to tak jakbyś powiedział że samotna matka nie wychowa syna na normalnego porządnego człowieka a wiem że tak nie jest bo znam takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
No to powiedz coś o tych przypadkach. Skonfrontuje to ze swoją sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malami26
Mama mojego męża wychowała go sama i była sama od samego początku ojca nigdy nie poznał a był bardzo dobrym i kochanym człowiekiem miał wielu kolegów znajomych i każdej mamie nawet sobie życzyłabym takiego syna wiem że nie zawsze między nim a mamą było kolorowo były okresy buntu pretensji i żalu ale po latach mąż zrozumiał jak wiele zrobiła dla niego mama niestety oboje już nie żją:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malami26
A co do braku znajomych czy dziewczyny to ja jako 26 letnia kobieta mam zaledwie dwie przyjaciółki męża poznałam pisząc do niego list a innych przez internet jestem bardzo nieśmiała i skryta ale nigdy nie wiązałam tego z brakiem ojca jestem jaka jestem są ludzie nieśmiali i przebojowi i to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkie zaszłości
Przykro mi. No ale co ja mam w związku z tym zrobić, mam zmlaskować czy co? Ja na razie wolę ufać temu co piszą w necie niż brać za dobrą monetę jakieś pojedyncze przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×