co za cham!

byalm dzis w sklepie z kumpela.. wchodze a tam moj byyly z kumplami,,, spojrzaj sie i jak tylko zobaczyl nas to momentlanie odwrocl glowe i udawal ze nas nie zauwazyla.. ja z tych emocji powiedzialam dosc glosno "tak to jest jak sie udaje ze sie kogos nie widzi" mysle ze to uslyszeli bo kumpela sie obrocila i widziala jak jego kumple tez sie az obrocili za nami... wyszlam na idiotke? moze nie powinnam tam mowic ale poniosly mnie emocje.. nie spodziewalam sie ze z niego taki cham bedzie!! :(

nie zauwazył * mialo byc

sory za bledy.. chyba jeszcze keruja mna te emocje :(

kierują* :(

sądzę, że wyszłaś na idiotkę. nie ma obowiązku Cię nie ignorować. a co miał zrobić? do nóg Ci paść?

ja myślę, że nie wyszłaś na idiotkę. W sumie mogłaś się nie odzywać, ale jego zachowanie jest masakryczne... Nawet się nie przywitał. Ale z niego "gentelman"... ale ne przejmuj się.. to tylko o nim świadczy.. baran ;| a co do śledzia: oczywiście że nie ma obowązku nie ignorowac jej, ale takie zachowanie świadczy o jego braku dobrego wychowania

ale czegoś nie rozumiem. osobiście nie oczekiwałabym od swojego byłego, żeby się ze mną witał jesli nie miałby na to ochoty.:O można również oskarżyć autorkę o brak dobrego wychowania, jako że to iż jest kobietą nie zwalnia jej z przywitania się. korona jej z głowy nie spadnie. chociaż osobiście nie odezwałabym się słowem, ale także nie czułabym się urażona na jej miejscu.

a skąd wiesz, że ona nie chciałasię pierwsza przywitać? Być może zrobiłaby to, gdyby ten cham nie odwrócił się i udawał że jej nie widzi..

Mialas prawo skomentowac jego zachowanie, ale odzywka ktora sie posluzylas, rzeczywiscie sprawila ze moglas wyjsc na idiotke. Jesli juz wogole komentowac, to jakos z polotem wiekszym, bo "tak to jest jak sie udaje ze sie kogos nie widzi", to co niby mialo mu dac do myslenia? Jak to jest? co jest? Jak sie udaje ze sie kogos nie widzi, to znaczy, ze wlasnie chce sie udawac ze sie go nie widzi. I zadne "tak to jest" bo zaden moral z tego nie plynie.........Wyszlo na to, ze po prostu chcialas zwrocic na sile jego uwage, podczas gdy on celowo chcial pokazac ze tej uwagi nie ma ochoty na ciebie zwracac......

poprostu strasznie zdziwilo mnie jego zachowanie..gdy wczesniej zrywalismy to bylo chcoiazby "czesc" a teraz zachowal sie jak prostak.. tym bardziej ze nie zerwalismy oficjalnie,., poprostu sie poklocilismy i przestalismy sie odzywac.. a jak napisalam do niego to stwierdzil ze potrzebuje czasu, bo nie wie czy chce sie juz angazowac tak bardzo.. a te slowa to juz same mi sie wymknely z ust.. ;/