Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jolawidzimisia

odmówiła bycia chrzestna

Polecane posty

kurcze, wczoraj poprosiłam kuzynkę żeby została matka chrzestna dla mojego synka, a ona mi odpowiedziała , ze nie może. Zdziwiłam sie i pytam dlaczego nie moze, powiedziała ze jest w ciazy i niestety nie bedzie chrzestna. Jakas dziwna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babuszka....
to jest taki zabobon, ze w ciazy nie mozna, ze tez lud\ie jeszcze wierza w takie bzdury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzynka mojego męża też nam odmówiła bycia chrzesną dla naszego synka. powiedziała, że akurat studiuje i nie dała by rady pomóc nam w wychowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki zabobon
ze niby kobieta w ciazy nie moze byc matka chrzestna. Moj maz tez odmowil bycia chrzestnym naszym wspolnym znajomym, poniewaz ja jestem w ciazy i chrzciny wypadaly na moj 8 miesiac, a mieszkamy od nich 1500 km, wiec nie bylo jak jechac w tak daleka podroz. Nikt sie nie obrazil :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaj
Nie wiem czy to przesąd, czy coś innego, ale słyszałam, że chrzestna nie powinna być w ciąży. Czemu? Nie wiem. Tak się nad tym zastanawiam, moze chodzi o to, ze by "skupiła" się na chrześniaku, a nie na własnym dzieciątku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u787585
wierzy w głupie zabobony ze w ciązy nie mozna byc chrzestna bo nieszczescie bedzie miało dziecko,słyszałam o tym,jednak w dniu chrzcin mojego synka kolezanka która była u mnie za chrzestna powiedziała mi ze tym razem ja bedę chrzestna dla dziecka ktore za kilka m-cy urodzi :-) a prawda jest taka ze jak ktos chce to i ciaza nie jest przeszkodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bycie chcrzestna to zobowaiazanie na cale zycie, odpowiedzialna funkcja, nie kazdy chce tego sie podjac. dobrze, ze Ci szczerze odpowiedziala, a nie zachowala sie jak wiekszosc i 'dziecku sie nie odmawia', i ich obowiazki koncza sie na chrzcie i prezencie raz do roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Może poczytała na kefe tematy "Ile dać na chrzest/komunię/wesele" i się przeraziła. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqw
o jeny moze nie chciala a glupio bylo jej sie przyznac....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jednego
a dlaczego mialabym nie odmowic bycia chrzestna jesli po prostu nie mam na to ochoty bo nie lubie dzieci? wkurza mnie takie tlumaczenie ze dziecku sie nie odmawia, zwlaszcza kiedy rodzice czesto gesto nie wybieraja na chrzestnych ludzi ktorzy sa im bliscy tylko uzalezniaja swoje decyzje od grubosci portfela potencjalnych chrzestnych? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj boli cie to boli
moze wcale nie wierzt w ten zabobon,ale po prostu NIE CHIALA byc chrzestna wiec wybrala sobie ,co prawda bardzo GLUPIA ale jednak wymowke i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
sratytaty, że się nie odmawia bycie chrzestnym to niestety droga impreza ja odmówiłam koleżance, dlaczego?:) Bo mój narzeczony miał być chrzestnym. Oczywiście wielka obraza, ale tylko do momentu aż mnie znowu potrzebowała:P Mojego narzeczonego wycyckali i wzięli kogoś innego (bardzo dobrze:D) Teraz ja się spotykamy z nimi w większym gronie to ciągle słyszę matka chrzestna mogłaby za sponsorować szczepionkę dla chrześnicy ;/ albo chrzestny mógłby trochę do leków dorzucić;/ Cieszę się, że to nie do nas skierowane słowa:D Rozumiem, że kilka prezentów na rok ale żeby sponsorować dzieciaka cały czas to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzest i zabobony
wykluczają się wzajemnie - to tak na marginesie. Wierzysz w Boga (w sensie wiary katolickiej) to nie możesz wierzyć w zabobony - może jej to uświadom, jeśli Ci bardzo zależy. Ja odmówiłam, bo z wiarą katolicką mam tyle wspólnego, że zostałam ochrzczona i poszłam do komunii. I na tym koniec. Aaa, no i jeszcze bierzmowanie, tak bardziej z musu. I nie uważam się za wartościową katoliczkę, mimo, iż czasami zaglądam do kościoła - od święta bardziej. Więc uważam, że bycie chrzestną byłoby czystą hipokryzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie chodzi o zabobon ale np kwestia finansowa, sama urodzi, wiadomo małe dziecko- duże potrzeby i mało czasu żeby myśleć o kimkolwiek innym w chwili gdy sama ma co robić przy swoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
dodam jeszcze ze wcześniej chrzestny za sponsorował wizytę u prywatnego lekarza, bo państwowi są beee to jeszcze się wykupienia leków domagała:D a jak powiedział, że dorzuci to dostał wszytskie recepty do wykupienia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jednego
no i wiadomo o co chodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
a dziwicie się, że ludzie odmawiają?:) To jest wielki wydatek finansowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
jak raz na jakiś czas dostawłam od swojego chrzestnego jakiś mały prezeznt to byłam szczęśliwa na komunię dostałam złoty łańcuszek z literką mojego imienia, który noszę do dzisiaj a teraz kupuję się laptopy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niby chrzestni są po to aby pilnować by dziecko dorastało w wierze katolickiej... prezentów kasy itp wcale nie powinno się kupować... resztę dołożyli sobie ludzie :/ tak na margonesie kobieta w ciąży może być chrzestną tylko jeśli jest po ślubie. a jak ktoś wierzy w zabobony to bardziej powinien się bać odmówić dziecku- to przynosi pecha :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jednego
nie rozumiem dlaczego ludzie decyduja sie na dzieci jesli nie maja warunkow. nie mowie tutaj o willi z basenem i prywatnym placem zabaw ale zeby prosic dziadkow czy chrzestnych o sponsorowanie wizyty u lekarza czy wykupienie lekow to juz lekka przesada. skoro nie mozesz zapewnic dziecku PODSTAWOWYCH warunkow do zycia i zdrowego rozwoju to po co starac sie o to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
ale własnie o to chodzi, że moją koleżankę stać na takie wizyty i wykupienie leków ale woli wyciągnąć od chrzestnych a zaoszczędzone pieniądze wydać na siebie:) Ja nie mam w swojej kolekcji 10 par szpilek za 2 tyś za parę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dziwię się wobec tego, ze ten chrzestny tak daje się naciągać. Myślałam, ze dziecko jest chore, wymaga kosztownego leczenia, a rodziców nie stać. :o Niektórzy to mają tupet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaa osbie jednaaa
są takie osoby które nie potrafią odmawiać, trafiła na taką osobę ciekawę co zażyczy sobie na komunię-mieszkanie:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez odmowilam ale
przez mame, tzn mame spytano zeby mnie zapytala o bycie chrzestna. a chodzilo o syna nieslubnego mojej kuzynki. niestety cale zycie nie mam z nia dobrego kontaktu-a w zasadzie w ogole kontaktu nie mamy, procz zwyklego czesc. a obok niej mieszka nasza inna kuzynka, z ktora swego czasu byly najlepsze psiapsiolki. wiec powiedzialam,ze nie chce,to dla mnie bylaby zadna frajda, a zeby wziela te inna kuzynke-choc ona juz byla chrzestna dziecka swojej siostry. no i tak sie stalo. oczywiscie ile bylo pewnie przy tym komentarzy to nie wspomne,ale przeszlo echem. dzis jestem zadowolona z sytuacji. czekam na dziecko u brata i tu bede chrzestna. zrestza, przypuszczam,ze chciala mnie kuzynka wybrac dlatego,ze jestem w niemczech,wiec glownie ze wzgledow finansowych. wiedziala,ze juz jestem chrzestna corki innej kuzynki. wiec nie dziw sie autorko,kazdy ma swoje powody i trzeba je uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekujecie od
rodzicow chrzestnych tak naprawde i czym sie kierujecie w ich wyborze? pytam powaznie bo brat ma dylemat ktora siostre wybrac. ja za bardzo nie chce bo mieszkam za granica i rzadko bywam w Polsce ale rodzice uwazaja ze starsza siostra powinna miec pierwszenstwo. dla mnie to troche bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz lepiej że odmówiła teraz i szczerze ci powiedziała niż potem dziecka nie widywała a ty bys dupsko obrabiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne zwyczaje w Polsce
ja mam dwoch chszesniakow, jeden ma 12 lat, drugi 5, sa to synowie mojej siostry, jak po raz pierwszy zostalam chrzestna to mialam 17 lat, potem 24, najpierw sie uczylam, potem studiowalam i kasy za bardzo nigdy nie mialam, ale nigdy ode mnie siostra nie wymagala prezentow czy czegos podobnego. Teraz starszemu dam czasami troche kasy na wakacje (nieduzo 100 zl) jak jedzie na kolonie, kupuje im jakies ciuchy na lato, prezenty pod choinke i na urodziny, czasami ich gdzis zabiore (mieszkamy dalego od siebie), mysle, ze gdybym nie byla chrzestna to zachowywalabym sie tak samo, w koncu to dzieci mojej siostry! Dla mnie to chore, ze trzeba byc prawie sponsorem dzieci... na szczescie nie mieszkam w Polsce i tutaj takich zwyczajow nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna filipka
nie wiem czy wierzyc w zabobony czy nie ,ale napisz eco stalo sie w mojej rodzinie otoz moja kuzynka byla chrzestna bedac w ciazy .urodzila to dzieciatko kazalo sie ze jest chore ,nie siedzi nie slyszy nie dowidzi .a ma 2 latka .moim zdaniem dobrze zrobila a Ty NIE POWINNAS SIE OBRAZAC .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulik
Oczywiście nie ma sensu i podstaw by się obrazić. Warto też zastanowić się czy nie chodzi tak naprawdę o to,że dziewczyna nie czuje się po prostu na siłach by być chrzestną...przecież to jest zobowiązanie na całe życie! Nie wszyscy podchodzą do tego tak poważnie, ale niektórzy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×