bhcg 50 a ja nie wiem czy jestem w ciazy POMOCY!!!

bylam u ginekologa bo spoznil mi sie okres i zrnilam 2 testy wyszly pozytywne. poszlam do lekarza ale mowi ze za wczesnie zeby cos powiedziec niby moge byc ale niekoniecznie. po tyg zrobilam drugi bo dostalam okresu i tez wyszedl pozytywny. poszlam do lekarza i powiedzial ze nie jestem w ciazy bo zrobil mi usg i nic tam nie widzi. kazal mi zrobic bhcg czy cos takiego i wyszlo 50.77 czyli 3-4 tydz ciazy. jestem skolowana i nie wiem co mam robic, lekarz mowi ze powtorzymy badania za tydz.ale ja zgupieje zaraz. prosze jesli ktos moze to niech mi cos napisze bo oszaleje zaraz martwie sie bardzo

beta powinna być dużo wyższa. to wygląda na poronienie , bo: -lekarz nic nie widzi - a chociaż sam pęcherzyk ciążowy powinien być widoczny, - batz za niska, - no i to krwawienie...

okres mialam w tamtym tyg i wtedy tez bylam u lekarza i nic nie widzial a badanie robilam wczoraj....to na pewno poronienie??? jestes pewna??

hey, też uważam że prawdopodobnie poroniłaś, testy mogły wyjść pozytywne po krwawieniu bo ten hormon co wykrywa ciążę tak szybko nie spadnie, ja poroniłam 11 a betę 15 miałam 46 więc mogło to być poronienie zanim zorientowałaś się że byłaś w ciązy

a jak to u ciebie wygladalo? nie moge uwierzyc ze poronilam, bylam u lekarza jak dostalam tylko mala plamke i nic nie bylo a dopiero po wizycie dostalam krwawienia...nie moge uwierzyc

to się zdarza, starm się nie myśleć choć myślę było tak że po 4 dniach od wizyty potwierdzającej ciążę lekko pobolewał mnie brzuch i też na początku kilka kropel w sumie przez dwa dni kilka kropelek ale cały czas były, potem byłam w szpitalu tam brałam leki ale krwawienie się nasiliło jak okres a ja mam skąpy no i potem widziałam taki hmm niewiem jak to nazwać poprosiłam o USG zrobili mi i nic już niebyło a Ty jeśli byłabyś w ciąży to w którym tygodniu? kiedy miałaś ostatni okres nie licząc tego?

niby w 4-5 tydz. ale jak bylam u lekarza tydzien temu to mowil ze wszystko wskazuje na okres bo usg macicy mi robil i nic nie widzial tak ze ciazy nie ma, a teraz te wyniki badan... mam juz dwuletniego synka i plakac mi sie chce jak pomysle ze moglam stracic dziecko. bylam tez u jednej lekarki i powiedziala mi ze to nie oker ale nie robila mi usg bo nie miala wiec poszlam do innego 30 min pozniej, ona nie mowila ze nie jest wstanie ocenic bo jest za wczesnie ale jak poszlam tydz pozniej to mowi za macica jest opuszczona i ze to okers.... wiec komu wierzyc i co myslec. ty lezalas w szpitalu a ja nie i boje sie zeby pozniej nie bylo komplikacji z kolejnym dzieckiem:(

jesli chodzi o oker to mialam 8 lutego ale ja nie mam regularnych wiec nie wzoruje sie tym ze sie spoznia, z mezem tylko raz ominelismy " procedury " w seksie i to bylo 27 lutego ale to niby byly dni nieplodne wiec juz nie wiem co jest ze mna nie tak

beta hcg za 2 dni, jak spada, to znaczy, że niestety poroniłaś, jeżeli rośnie, to jest ciąża

dokładnie zrób badanie beta w odstępie 2 dni jak robiłaś wczoraj to możesz nawet jutro, i wszytsko będzie jasne, ja 10 marca miałam betę 1082 a 15 już 46 tak że to w momncie spada i daj znać co się okaże, ja teraz odlczam czas i mam nadziję że pod koniec maja zacznę starania, jeśli byłaby to wczesna ciąża organizm sam mógł Ci sie oczyścić, ja tak właśnie miałam nie miałam krwotoku to obyło się bez zabiegu, a to potem dłużej trzeba czekać z ciążą a planujesz drugą dzidzię?

Wiesz, mogłaś wcale nie stracić dziecka - jajo płodowe mogło być równie dobrze puste.przy pustym jaju płodowym beta również wskazuje ciążę. Hospitalizacja nie jest wcale konieczna przy tak wczesnym poronieniu. Ale tak jak ktoś wyżej pisał - powtórz betę za 2 dni. Nie ma się co załamywać. Głowa do góry ;)