Seks w związku

Zainspirowana kilkoma tematami chciałabym zadać Wam pytanie. Proszę, by wypowiadały się osoby, które mają coś do powiedzenia, tzn. były kiedyś/są w dłuższym związku i mają za sobą inicjację seksualną, żeby uniknąć romantycznych wyobrażeń "jak to może kiedyś będzie" i "ja na pewno postąpię tak i tak"! Kobiety i mężczyźni, macie spędzić całe życie z osobą ładną, dobrą, opiekuńczą, troskliwą, czułą, szanującą was (same najlepsze, wymarzone cechy wyglądu i charakteru) ale BEZ SEKSU. Zgadzacie się ożenić z taką kobietą/wyjść za takiego mężczyznę? Aha, proszę nie brać pod uwagę zdrady, czyli "to ja se wezmę taką dobrą/takiego dobrego", a bzykać będę na boku. Interesuje mnie tylko, czy wyobrażacie sobie całe życie z partnerem, który nie chce/nie może się kochać. Odpowiadajcie TAK/NIE, można dodać uzasadnienie, lecz nie trzeba. I nie piszę na erotycznym, bo interesuje mnie zdanie wszystkich, a nie tylko tych, którzy szukają rozrywki w tamtym dziale.

Pierwsza mysl - tak. Po glebszym zastanowieniu - nie wiem. Odpowiedz chyba zalezy od wielu czynnikow.

tak

PS jestem kobieta;)

Oczywiście że nie. Nie wyobrażam sobie bym nigdy nie czuła/widziała/dotykała jego stojącego penisa np. Nigdy byśmy się w szale nie całowali zrywając z siebie ubrań. Nie... absolutnie nie. Ciekawe czemu pytasz? Jesteś aseksualna? Jeśli tak, to poszukaj innego ASa.

Nie

Nie, ze mną to nie ma nic wspólnego, po prostu czytałam dziś topik na kafe, w którym dwie osoby kłóciły się o znaczenie seksu w związku :)

nie, nie, nie, nie, na pewno nie!!!

Uważam, że komentarze typu "seks w związku nie jest ważny" nie są prawdziwe.. Jest ważny.. Nie wiem o jakiej sytuacji piszesz.. Jeśli coś stoi na przeszkodzie, to może można w jakiś inny sposób..;p

oh, moja pierwsza mysl: tak, a potem: nie jestem pewna. ja w sumie z moim nie uprawiam seksu, bo ma 25 lat i... niskie libido... :o plus jest z tego taki, ze moge go zostawic w pomieszczeniu z 10 gołymi babami a on i tak bedzie im opowiadał o piłce noznej i zadnej nie tknie. minus jaki jest to wiadomo :o

up :)

Na pewno NIE> Związek bez seksu jest niepełny i niesatysfakcjonujący.

nie!! nie wyobrazam sobie tego

Na pewno nie.Udany sex to połowa sukcesu. Ale ja na szczęście mam dobrego, ładnego, czulego i z sexem:))

nie

ja sie kocham codziennie po kilka razy z moim. jestesmy razem juz 2 lata. kiedy gdzies wyjezamy bez siebie czuje sie niedoruchana i kazdy mezczyzna zamienia sie w chodzacego penisa i chodze ciagle mokra. ale nie jestem zwierzeciem wiec moge wytrzymac bez sexu dlugo chociaz przychodzi mi to b. ciezko. moja odpowiedz brzmi nie, nigdy w zyciu

Nie. Zawsze by mi brakowało bzykanka i pewne nie potrafiłabym być wierna takiemu facetowi.

nie lubię seks lubię się przytulać po seksie to duża bliskość chyba że trafi na siebie dwie identyczne osoby które s aseksualne

bez tego aktu kopulacji to bym żyć mogła. tak, z całą pewnością. natomiast bez przytulenia, pocałunków czy innych oznak bliskości zdecydowanie nie. po prostu nie lubię seksu, wkurza mnie, denerwuje, nie daje przyjemności ani satysfakcji, a niesie tylko różnego rodzaju komplikacje. być może jestem niedojrzała, ale w takim razie już raczej nie dojrzeję. mam 27 lat, więc jeśli dotąd było mi dobrze tak jak jest, to już się raczej nie zmieni.

Ależ oczywiście że TAK!!! Ja właśnie marzę o takim związku!!! Bez seksu!!! Dobrze, że zadaliście taki wątek. Ale niestety, jak powiadają, seks to małżeński obowiązek. Chodź mnie to obrzydza. Oczywiście, że wyobrażam sobie taki związek. Ja stawiam tylko na taki:)

lubię sex i nie wyobrażam sobie związku bez niego.To jest ważny element udanego związku.Jeśli którejś z was jest źle w łóżku,pisze ktoś że nie lubi sexu to znaczy że czas zmienić partnera.