Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ::::NORGE-A::::

Mamy w NORWEGII

Polecane posty

Gość ::::NORGE-A::::

Hej, mieszkam w Oslo od 3 lat, zastanawiam sie czy sa tu jakies Mamy, ktore tez mieszkaja w Norwegii. Zaczynamy sie starac o dziecko, fajnie byloby powymieniac sie informacjami o szpitalach, warunkach, badaniach itp Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::NORGE-A::::
chcialam tez zapytac Was gdzie rodzilyscie i jak to wygladalo? Jakie sa roznice w badaniachw Pl i w Norge? Jak bylo z Wasza praca? Interesuje mnie wszystko w temacie ciazy i porodu w Norwegii ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na forum o blizniakach jest
gryzzelda ktora mieszka w NO i chyba tam tez rodzila zapytaj ja to mila osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ze tu trafilam
bo mnie wlasnie ciekawi czy w Norwegii robia cc czy moze niechetnie. I czy mozna miec na zyczenie? Jak sie znajdzie jakas mama z Norwegi to bede wdzieczna za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ze tu trafilam
ale glupio sformulowalam pytanie:D Mialam na mysli nie to czy w ogole robia tylko jakie jest nastawienie, czy musisz rodzic naturalnie i juz czy moze mozna miec wybor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::NORGE-A::::
Czesc! No to czekamy na inne Mamy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) ja rodzilam w Norwegii i musze powiedziec, ze opieka super! Co prawda nie mam porownania z Polska, tylko tyle co dziewczyny na forum pisaly ale co moge powiedziec: + nie strasza neipotrzebnie (ikke stress...) + badan jest mniej niz w Polsce ale w sumie przez to nie ma takiego stresu + robia badania na rozyczke, toxo, HIV - nie robia obciazenia glukoza, chyba ze masz cukier w moczu (chociaz moze to i lepiej, ja zrobilam w Polsce i wyszlo ze niby mam przekroczone normy cukru, wiec gin kazal mi kupic glukometr i sie kluc po kazdym posilku, katowac dieta itd, a cukier mi wcale nie skakal po normalnym jedzeniu) - nie robia strandardowo tego USG w 12 tc, wiec jesli chcesz zbadac przeziernosc to musisz kombinowac albo leciec do Polski + podchodza do ciebie jak do czlowieka + sa tak mili, ze mozna prawie pawia puscic :P a serio to naprawde mile, ze ktos sie toba interesuje, pyta jak sie czujesz, po porodzie mialam pogadanke z psychologiem, polozne tez zachodizly i pogadaly +/- (zalezy jak spojrzec) nie robia badania USG na kazdej wizycie, tylko lekarz sprawdzq tetno plodu specjalnym urzadzeniem +/- (zalezy jak spojrzec) ciaze prowadzi lekarz pierwszego kontaktu i polozna (o ile nie ma specjalnych wskazan do opieki ginekologicznej) No generalnie ja mialam troche inna ciaze, bo blizniacza, wiec tez traktowanie troche inne, ale mi sie barzdo podobalo. Wpadne jeszcze pozniej i moze cos jeszcze dopisze, w miedzyczasie pytajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tego co wiem o cc to raczej niechetnie robia, bo uwazaja to za duza ingerencje, ale masz do wyboru cala game srodkow znieczulajacych, mozesz rodzic w wodzie itd, ja mysle ze to zupelnie inny porod niz w Pl... czytalam kiedys relacje kilku lasek i jesli ktos ma porownanie, to za zadne skarby by nie poszedl rodzic sn w Polsce, za to w Norwegii i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam w Norwegii 2 razy. Z pierwsza corka bardzo popekalam i sie starsznie balam drugiego porodu. Polozna mi powiedziala, ze jak sie tak bardzo boje rodzic naturalnie to nie ma problemu z cesarka. Ale na szczescie obylo sie bez... Mieszkam tu kilkanascie lat, wiec jak masz jeszcze jakies pytania to postaram sie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z tym co pisze Gryzelda. Jesli chodzi o usg w 12 tyg. to w pierwszej ciazy bylam prywatnie, a w drugiej powiedzialam lekarzowi, ze chce koniecznie miec to usg i opornie, ale dal skierowanie do prywatnego gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::NORGE-A::::
Dziekuje Wam Dziewczyny ! Bylyscie prowadzone rzez lekarza pierwszego kontakty czy prze Jordmor? Co lepsze? Dziwi mnie, ze nie prowadzi tego ginekolog.... Czy macie jakies rozeznanie jesli chodzi o szpitale? Jak to jest z mozliwoscia nocowania ojca w szpitalu? Do ktorego tygodnia pracowalyscie? Na prawde sie ciesze, ze cos piszecie, jestem tu 3 lata ale nie mam kolezannek ktore doswiadczyly juz porodu... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ciaza prowadzona glownie przez jordmor. U lekarza bylam chyba tylko 3 razy. Polozna swietnie daje sobie rade. Takze sie nie martw. Co do noclegu ojca w szpitalu, to zalezy w ktorym szpitalu bedziesz rodzic. Pierwsza corke rodzilam w Oslo w Aker Sykehus (juz zlikwodowany oddzial polozniczy) to bylo 10 lat temu, to maz nocowal ze mna w pokoju rodzinnym i dostawal jedzenie za jakies marne grosze. Chyba 30,- za dzien. Natomiast 2 corke rodzilam w Akershus Sykehus - nie wiem skad z Oslo jestes, ale to tez rejon dla Oslo i tam juz niestey nie bylo rodzinnych pokoikow. Chociaz 3 lata temu oddali nowa czesc szpitala, wiec moze polozniczy zrobili wiekszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i obie cizae pracowalam do konca, tzn na macierzynski poszlam na 3 tyg. przed terminem, tak jak kaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::NORGE-A::::
Troche z innej beczki, ale jak wyglada sytuacja Twoich dzieci? Chodzi mi o to ,ze sa mlodymi Polakami w Norwegii, w domu mowicie po Polsku? Pewnie szybko nauczyly sie Norweskiego... Ja mam taki niesmialy plan zeby w domu mowic po Polsku a na zewnatrz po Nowesku.. moj maz jest Polakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciaza nie pracowalam, to tez nie poszlam na macierzynski ;) poszlam do pracy jak dzieci maily 11 miesiecy my mowiny w domu po polsku, i dzieci nie beda mialy innej opcji, bo moj norweski jest naprawde kulawy (pracuje w angielskojezycznej firmie). Ludze sie ze sie od dzieci w koncu naucze jezyka :P Oni zaczynaja wlasnie mowic i na razie ciezko ocenic po jakiemu to ;) raczej mieszanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Ja tez mieszkam w Norwegii. Ja rodzilam 3 lata temu w Ringerike sykehus w Hnefoss. Mozna polegac na poloznych, lek. gin. pojawia sie bardzo rzadko lub wcale. Niechetnie robia cesarke, nie nacinaja standardowo. Maja straszne parcie na karmienie piersia. Jedno usg, chyba, ze cos sie dzieje naprawde niepokojacego. Z doswiadczenia polecam jechac na pogotowie jesli bedzie cos cie niepokoic w ciazy, musza cie przyjac i zrobic usg niz isc do lek. rodzinnego. Faktycznie mozna korzystac ze znieczulenia zoo (choc zalezy od szpitala), wanny itp. Moj maz nocowal ze mna po porodzie w pokoju rodzinnym. Liczba tych pokoi zalezy od oddzialu, ale zawsze mozna poprosic. Ogolnie opieke podczas ciazy uwazam za srednia. Brakowalo mi jednak badania ginekologicznego choc raz na jakis czas, nikt nie badal ginekologicznie przez cala ciaze, 2 tyg. po terminie nie sprawdzili stanu wod plodowych czy lozyska. Lek. rodzinny w polowie ciazy nie znalazl tetna plodu i wyslal mnie do domu mimo bolow brzucha i trwardnienmacicy twierdzac, ze skoro nie krwawie, to nie ma sie co martwic :/ Opieka po porodzie jest ok. Polozna przychodzi do domu, czeste kontrole w helsestasjon. Ogolnie duzo zalezy na jaki personel trafisz. Ja mialam jedna polozna super przez pol porodu, a potem kiepska na koncowce. Jedna helsesster byla zolza, a inna fajna itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ze tu trafilam
dziekuje za odpowiedzi, czyli jest tak jak myslalam z ta cesarka:( A jesli ktos sie panicznie boi porodu i nie chce rodzic naturalnie to tez sie nie zgodza na cc tylko beda mnie przekonywac i namawiac na porod naturalny? Bo domyslam sie, ze za kase to sie cc nie da zalatwic jak w Polsce:P Bardzo mi zalezy na cesarce i jesli tam sie tego nie da zalatwic to chyba bede zmuszona miec cc w Polsce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, co do karmienia piersia te mnie tez cisneli. Pokazywali nawet jak sobie przystawiac dwojke dzieciaczkow, niestety nie wyszlo :( Ale co sie naogladalam filmu 'Bryst er best' w pokoju z laktatorem to moje :P I co do tej wizyty na pogotowiu w razie W to racja: tez zaliczylam, poczekalam chyba ze 3 godzinki ale mialam i badanie gin i USG, wraz z mierzeniem dlugosci szyjki, wiec wypas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz isc do lekarza (zacznij od ogolnego) i opowiadaj mu o swoim strachu, ale tak wiesz, z fajerwerkami (koszmary w nocy, budizsz sie zlana potem, nie mozesz spac, na mysl o porodzie masz mroczki przed oczemi itd.). Powinien cie gdzies skierowac. Taki sam numer mozesz powtorzyc z polozna. Przeciez Norwedzy to tez ludzie i wydaje mi sie ze maja dosc wysoki poziom empatii, wiec jesli barwnie opiszesz to, jak sie czujesz na pewno nikt cie bez pomocy nie zostawi. Ja to po jednej rozmowie z polozna az chcialam rodzic naturalnie, no ale dzieci ustawily sie tak a nie inaczej i sierowali mnie na cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ze tu trafilam
dzieki Gryzelda:) Na pewno sprobuje zrobic jak mowisz. Ale jednak myslisz, ze szanse na cc sa w Norwegii? Bo naprawde okropnie mnie to nurtuje. Jestem na poczatku ciazy i niedlugo wyjezdzam do Oslo na stale takze bede tam skazana na opieke medyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze warto przynajmiej sprobowac, przeciez jak to mowia 'w pysk ci nikt nie da' :P ja sobie zawsze tak tlumacze ;) ogolnie powiem tak: lekko nie bedzie, bo 'oni' rzeczywisice bardzo nastaja na porod jak najbardziej naturalny. Ale porozmawiac z polozna zawsze mozesz, z noz przekona cie do porodu SN ;) i ja na poczatku czulam sie troche zagubiona, bo obcy kraj, obcy jezyk i nie wiedzialam co i jak dziala, ale wyznawalam zasade 'koniec jezyka za przewonika' i jakos poszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::NORGE-A::::
Ja to sie w ogole zastanawiam czy sie juz decydowac na dziecko czy jeszcze rok poczekac... biore kwas foliowy ale strasznie sie bije z myslami. Poza tym mam mini paranoje na temat wychowywania dziecka w Norwegii, ich system edukacji mnie przeraza i nieco inna mentalnosc.. hah ale to takie amrtwienie sie na ogromny zapas :P Kiedy masz termin ++dobrze ze tu trafilas++? Ja chyba sie zdecyduje na SN ale tez strasznie sie boje... sama bylam dzieckiem cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×