Z powodu kompleksów straciłam faceta i znajomych :< jestem debilką

Tak tak... to zalosne , poznalam pierwszego faceta w wakacje ,przez internet, ot zalozylam konto i napisal , fajnie sie nam rozmawialo , podobal mi sie ,ideal ktorego wlasciwie nie szukalam ale sie znalazl i co ? Wszystko zepsulam :( Chcial isc ze mną na basen ? Nie poszlam ( nie jestm gruba ale chuda, mimo wszystko brzydze sie swojego ciała :( ) . Chcial ze mną pojechac pod namiot? Wyobrazalam sobie ,ze bedzie chcial mnie przeleciec , zaprosil mnie do siebie do domu .Nie poszlam z tego samego powodu . Chcial jechac nad jezioro? Nie, bo bede musiala sie rozebrac . Wyjsc razem wieczorem na spacer albo na impreze? Nie poszlam ,bo przez lata rodzice mi wpajali do głowy ze nie wolno pić alkoholu, nie wolno chodzić na imprezy bo tam są dziwki,narkomani , alkoholicy i wciagną mnie w cos albo coś zrobią ,zawsze do domu musialam wracac o 20-21. W koncu przestalam sie do niego odzywac i zmienialm numer telefonu. Poznalam drugiego w taki sam sposob, nie doszlo do spotkania ,przeciągalam je w nieskonczonosc az zrezygnowal... Boje sie odrzucenia , kiedys dwóch ''panów'' powiedzialo mi - jeden w trakcie drugi po spotkaniu ,ze nie jestem w ich typie :( Mam niską samoocene ,zabolalo mnie to :( Moi znajomi mnie zaczeli olewac ,wlasnie dlatego ze unikam wszystkiego i najchetniej siedzialabym w domu przed telewizorem i ogladala seriale i filmy :/ Nie dziwie im sie , oni chcą kogos rozrywkowego ,kogos z kim mozna isc na pizze ,do kina (a ja jestem sknerą bo zylo nam sie biednie) ehh Jestem do dupy :(

czy ja wiem ... ja nie załuje :) urodziłam dziecko i komplesky mineły :P i mam teraz wszystko i wszystkich w dupie :D :)

ankaaaaaaaaa - naćpałas sie czy co ? :O W kazdym temacie pierdolisz ze urodzilas , co to ma wspolnego z tematem ? Gowno kogo obchodzi twoj bachor :D

ja mam takie same kompleksy i sie przemoglam. idz z nim do kawiarni lub kina, a nie odrazu sie rozbierac!

Też mam kompleksy, za duże, żeby kogoś poznać nawet przez internet, bo wstydzę się wysłać swojego zdjęcia, że mu się nie spodobam, że mnie żle oceni. Zanjomych już wcale nie mam. :O

ja mam posobnie z tym,ze ciala sie swojego nie brzydze tylko twarzy bez makijazu ,mam mase piegów...:O wsyzscy mowie ,ze są ładne ... ale to moj najwiekszy kompleks. Mam zaproszenie na lato na biwak,i nie wiem jak ja to zrobię :(

"ankaaaaaaaaa - naćpałas sie czy co ? W kazdym temacie pie**olisz ze urodzilas , co to ma wspolnego z tematem ? Gowno kogo obchodzi twoj bachor" :) a to ze tu mowa o kompleksach :) a ja miałam kompleksy ale juz nie mam :)

"Też mam kompleksy, za duże, żeby kogoś poznać nawet przez internet, bo wstydzę się wysłać swojego zdjęcia, że mu się nie spodobam, że mnie żle oceni." ja nie wysyłam bo: 1. zajeta 2. mam dziecko 3. nie mam zadnego ładnego 4. nie jestem zaiteresowana :P

widzę temat dla mnie.... ja wstydzę się pokazać komukolwiek bez makijażu :( to jest juz jakieś obsesyjne mam teraz wyjazd na majówkę będzie dużo ludzi w domku jednym zero intymności przeraża mnie to że zobaczą mnie bez makijażu :( czuję się bez niego nijaka :( jak sobie z tym poradzić?

ojjj nie chcesz wiedziec :P

ojjj nie chcesz wiedziec to do mnie?

tak :) :P

wiec chce wiedzieć! :)

Przestańcie się tak skupiać na sobie, zapewniam was, że świat nie pęknie na pół jeśli ktoś zobaczy wasze ciało w stroju kąpielowym albo gębę bez makijażu..

Przestańcie się tak skupiać na sobie, zapewniam was, że świat nie pęknie na pół jeśli ktoś zobaczy wasze ciało w stroju kąpielowym albo gębę bez makijażu.. zdaję sobie z tego sprawę, ale mam blokadę :( od razu wyobrażam sobie co oni pomyślą, poza tym bez makijażu jestem inna - nieśmiała szara mysz, zero pewności siebie... makijaż zmienia mnie o 180 stopni to jest straszne!!

zakładasz maske i jeskies kims innym :P nie taki diabeł straszny jak sie umaluje :P tak?

a to nie jest złe...ja sie lubie mlowac, wiem ze wtedy jestem ładniejsza, lepiej sie czuje ;) wiec ja cie rozumiem nawet

to jest problem psychiki, chodzi mi o to że nie zmieniam się tylko zewnętrznie (wiadomo każda dziewczyna wygląda inaczej w makijażu a inaczej bez) ale i wewnętrznie własnie to mnie najbardziej "boli"

pewnie... czujesz sie pewniejsza siebie :P i tyle

no ok. ale taka diametralna różnica?

Moja droga. To jest po prostu tzw. LĘK zakorzeniony w Twej podświadomości. Proponuję terapię behewioralną. 1 tydzien chodzisz bez pomalowanych oczów np i obserwujesz, że ludzie to mają gdzies i ich to gówno obchodzi, 2 tygodnia nie malujesz ust i dalej obserwujesz i przełamujesz swój lęk, 3 tygodnia popierniczasz juz bez podkładu i też widzisz ze ludzie mają to gdzieś :) oswajasz swój lęk i obserwujesz reakcje

oj tam...szukacie dziury w całym

tak na prawdę nie możesz stwierdzić co kto sobie pomyśli bo nie umiesz czytać w myślach, moze patrzy się bo mu sie podobasz, moze czegoś zazdrości, moze podziwia Cie druga dziewczyna ze nie boisz sie isc przez miasto nieumalowana? ludzie przewaznie przygladaja sie interesujacym obiektom, ktore im sie podobaja, albo takim którzy w znacznym stopniu odbiegaja od normy, czyli mają jakieś tragiczne deformacje w postaci 2 głów :) nie ma sensu zadreczac sie "o boze jeszcze pomysli ze jestem brzydka" , a nawet jeśli to co z tego? dla jednego jestes piekna dla drugiego nie

ust nie maluję, podkładu nie używam jedynie puder do zmatowienia cery i ew. korektor, za to oczy podkreślam kredką, brązowym cieniem i tuszem i tu jest sęk te oczy są takie wyraziste i piękne w makijażu

Tez przez to stracilam faceta. Jestesmy juz dorosli wiec oczekiwal powaznego zwiazku a ja do niego na noc nie, na wakacje nie. Wstydze sie swojej twarzy bez makijazu, swojej fizjologii, tego jakie miny moge robic przez sen, tego ze moje wlosy rano sa tluste chocbym je myla wieczorem. Wiem ze musze to zmienic ale jest bardzo ciezko :(

anka wypierdalaj kurwa do sjego bachora i sie zamknij, jeśli mozna cie prosić :) moze jej poradzisz zeby sobie zrobila dwójke bachorów to jej przejdzie? :o

Rzeczywiście, jesteście nienormalne i chore psychicznie. To przykre, ale są gorsi od was. Brałyście pod uwagę wizytę u lekarza, czy też wolicie użalać się nad sobą? A jak złamiecie rękę, też nie jedziecie na pogotowie, tylko użalacie się na forum, że ręka boli i pewnie już nigdy nie będzie działać?

miszcz - nastepny debil, poczytaj moze o tym co to jest choroba psychiczna i zacznij ja rozróżniać od zaburzeń :o

no o co wam kurwa chodzi??? co juz sie nawet malowac nie wolno? bo co? bo to znaczy ze ma sie leki? chyba cos wam sie pojebało -->taka se jedna a bahorem to ty jestes, wiec zamknij ryyja i nie nazywaj tak mojego dziecka. dziwko!!!!!!

Jestem nienormalna. Zerwal ze mna bo uwazal ze moje zachowanie wynika z tego ze mam go w dupie i nic do niego nie czuje, ze nie mam potrzeby spedzania razem wiecej czasu. Prawdy nawet wstydzilam sie powiedziec i pozwolilam by to rozwalilo nasz zwiazek :O