Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalallalalalallalaalla

MAM PROBLEM Z MACOCHĄ

Polecane posty

Gość lalalallalalalallalaalla

Powiedzcie mi czy ja przesadzam czy to z nią coś nie teges? Otóż parę miesiecy temu do mojego i taty domu wprowadziła się kobieta ze swoimi synami(taty kobieta) oczywiscie taty kobiety; ) Właściwie obcy dla mnie ludzie i juz od samego początku miałam z nimi problemy, najpierw było ze jej synowie(10 i 15 lat) wparowywali do mojego pokoju bez pukania albo przesiadywali w nim bo ja mam laptopa, a ja mam 18 lat prawie wiec potrzebuje prywatnosci, ale ich jakos zalatwilam, powiedziałam tacie ustalilisme ze oni bedą pukac zanim wejdą( bo przeciez moge sie przebierac, czy cos) i załozyli im internet na ich komputerze, zeby nie siedzieli godzinami u mnie tak ze ich mam z glowy, a teraz zaczął sie problem z ich matką... Chodzi o takie szczegóły ale bardzo denerwujące: noszenie moich ubrań bez pytania, mojej kurtki w ktorej przechodzila całą zime( najpierw sie spytała czy moze pozyczyć bo jej mokra to powiedziałam ze ok, ale myslalam ze tylko na raz , a ona CAŁĄ zime w niej chodziła) Teraz zaczeło się z kosmetykami, dostałam w prezencie bardzo drogie perfumy, ktorych sama uzywam raz na ruski rok bo mi szkoda bo mnie na takie nie stac( 400 zł za butelke aż)uzywam ich tylko na randki i takie okazje a od jakies czasu co wchodze do pokoju po szkole to tak mi nimi wali ze az musze okna otwierac bo sie w glowie kreci, za pierwszym razem myslalam ze sie wylalo albo ja sie nimi psikalam i zapomniała, ale od 3 tyg ich nie uzywam a ciągle co przychodze to je czuje( ona wychodzi do pracy o 10 a ja do szkoly o 6)no i logiczne dla mnie to jest ze to ona je uzywa, bo jestesmy jedynymi babami w tym domu( a z resztą raz je od niej czułam jak przyszła...powiedzcie mi przesadzam?? chytra jestem? czy moja zlosc jest moze uzasadniona? P.S. powiedziałam tacie o tych perfumach bo juz sie wkurzyłam, bo zaczeły znikac w zastraszającym tempie i poprosilam go zeby jej cos powiedział ,ale teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz obowiązku dzielić się z nimi czymkolwiek, to są dla Ciebie obcy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nóż się otwieraaaa
kurwa!!! tu reaguj histerycznie jak jakiś obcy babol Cię podkrada pod jednym dachem!! to Twoj dom i Twój pokój, ciuchy i perfumy!!!! mów Nie i załóż zamek w dzrzwiach Twojego pokoju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOCYxxxxmacocha!
Cześć ja też mam problem z macochą.Mieszkamy razem z moim tatem około 3 lata. Ta kobieta wciąż każe mówić do siebie na Pani, wszystko zmienia w moim domu, podporządkowała sobie mojego ojca który w domu jest raz na trzy dni. Jeszcze nie dawno urodziło się dziecko więc jest totalna masakra: nie sprząta, nie gotuje (i nigdy nie gotowała), tylko niby robi koło dziecka które non stop płacze i uwierzcie że nie przesadzam. Ja mam na głowie szkołe, sprzątanie, wyprowadzanie psa. Czy to ze mną czy z nią jest coś nie tego? Dzisiaj po raz pierwszy jej wygarnęłam i to przy ojcu ale oczywiście to ja jestem ta zła.. w dodatku dostałam oficjalny zakaz zbliżania się do dziecka.. Już nie wiem co mam robić? Miałam pomysł żeby po prostu się spakować i wyjechać do mamy ale jestem w drugiej klasie liceum i głupio tak zmieniać szkołę na rok przed końcem. Czy ma ktoś jakiś pomysł jak sie jej pozbyc z domu lub przynajmniej wytrzymac ten rok ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwaaaa
o kurde dziewczyny wspolczuje... autorka 1 walcz o swoje wstaw zamek do drzwi moze babsko zrozumie autorka 2 porozmawiaj z ojcem w koncu jestes jego corka spedzaj jak najwiecej czasu poza domem-jest cieplo, dobra ksiazka koc i do parku ucz sie w bibliotece, wracaj tylko na noc albo spij u kolezanki a potem sie wynies do mamy no i weekendy poza domem-u mamy,ze znajomymi, u kogokolwiek .... i tak przetrwasz badz tam tylko jak tata bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana2012
Witam dziewczyny! Współczuje wam bardzo, ale uwierzcie, że ja mam równie słabo w domu. Przyprowadziła się do nas i wszystkimi chce rządzić, jej dzieci jak przyjadą to jest dla nich wszystko, dla mnie nie ma nic. Mało tego miałam wygadane,że ja jak cos kupie to z nia się nie dziele, wygadała mi wszystko, a mojego ojca tak nastawiła przeciwko mnie, że mi powiedział, że jak coś mi się w domu nie podoba to mam się wynieść. Jak cokolwiek jej któs powie to od razu płacz i udaje biedną i pokrzywdzoną , a jest tak cwana, że szok. Nie wiem co mam z nia zrobić, bo na pewno nie dam sobie wejść na głowę,a arozmowa z tatą nie ma sensu, bo jest tak ślepo za nią, że szok i na każdym kroku to ja jestem najgorsza i wszystko moja wina, a ona jest biedna i pokrzywdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×