pomozcie mi.Jak ja nienawidze kolezankiz pracy

no niecierpie jej.wszystko uchodzi jej plazem.pracuje z nia w banku na infolini.I kazdy ja traktuje jak jajko.Dlatego ze ciagle placze wychodzi na korytarz rozmawia przez telefon ryczy,przychodzi do pracy ryczy wychodzi tez ryczy...niby ma jakies problemy.ALe przez to nikt jej nie smie zwrocic uwagi.W pracy oglada sobie kolorowe pisemka,rozwiazuje krzyżówki,maluje sie(uzywajac do tego celu telefonu komorkowego-oglada sie wjego odbiciu malujac rzesy)a nasz kierownik mimo ze to jest zakazane udaje ze tego nie widzi..NIEnawidze jej:O

nn

b

u

lecz sie,to pracoholizm. ja w pracy rano śpię,potem jem,czytam gazetki moto,gadam,piszę smsy i wiele innych.Oczywiście też pracuję ale na luzie.Dzięki temu mam dobre wyniki i szef to docenia.Dobrze że nie widzi czym się zajmuję

k

zastrzel ją

6y6

Śpisz w pracy i czytasz gazety i masz dobre wyniki?

ja bym porozmawiala z szefem, jesli musiasz wykonywac za nia prace - pwoiedz,ze starasz sie zrozumiec, ale nie wyrabiasz czasowo i silowo, a problemy osobiste nie rozwiaza sie przez rozwiazywanie krzyzowek w pracy.

A dlaczego jej nienawidzisz? Rozumiem, ze mozesz jej nie lubic, ze ona cie denerwuje, ale nienawisc? To straszne slowo.... Chyba jej po prostu zazdroscisz. A jezeli tak, to masz problem sama ze soba. Zastanow sie nad tym na spokojnie. Nienawidzac kogos, robisz krzywde nie tej osobie, ale samej sobie. Zatruwasz sobie psychike. Czy naprawde warto?

v

yt

yu

kh

ooooooooooopu

;l

bc

Podnosisz topik, chociaz nie odpowiadasz na posty? kolejka frustratka na kafe...