Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasa w plecy...

Ile osob Wam odmowilo?

Polecane posty

Gość kasa w plecy...

Tak się zastanawiam ilu gości Wam odmowiło przyjście na wesele. bo u mnie ponad 40%. i bede musiała dopłacać za puste talerzyki bo mam w umowie limit minimalny osob......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia misia
:O no to nieciekawie, a ile osób zakładałaś na weselu, a ile bedzie? My chcemy zaprosić ok 80, jak przyjdzie 60 to będę się cieszyć. Wprawdzie jeszcze nie mamy zaproszeń, ale już wiemy,ze 7 osób nie przyjdzie :( i zaczynam się martwić, co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
na liscie mialam 70 a na razie mam potwierdzonych 40. jest jeszcze kilka dni to moze uzbieram jeszcze z 5 osob a w umowie z restauracja musze miec 50.. lipa na maksa. dolicze do listy gosci chyba obsluge typu orkiestra fotograf i zaplace za nich jak za normalnych gosci, przynajmniej nie bede miala poczucia, ze place za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia misia
A moze zaproś kogoś jeszcze? NAd kim się zastanawiałaś, ale z uwagi na ograniczoną liczbę gosci zrezygnowałaś, masz kogoś takiego? Mnie martwi najbardziej to,że u nas prawie nie bedzie znajomych, w ogóle mamy mało znajomych, a jeszcze połowa już wiemy,ze nie przyjdzie. Ciekawe co z resztą....Ja bym chciała,żeby u mnie było co najmniej 50 osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to nie fajnie.... u nas zaproszonych było 98 osób, pzyszło 94. Jedna rodzina tylko odmówiłam bo ojciec wyjeżdżał z dzieckiem na szkolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkaliterdlapseudo
policz co ci się bardziej opłaca i powiedz organizatorowi ze będzie 50. przecież nikt ci gości nie będzie liczył. u nas miało być 120 a przyszło ok. 80. zapłaciliśmy za 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
no dolicze oblsuge i po prostu nie bede im zalowac jedzenia;) w sumie ciesze sie, ze bedzie male wesele bo takie zawsze chcialam, ale troche dalam ciala z ta umowa z restauracja bo moglam wpisac np. 30 czy 40. a nie mam kogo juz zaprosic. nie bede na sile przeciez zapraszac jakis znajomych ktorych sto lat nie widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
A nie możesz doprosić kogoś jeszcze? Znajomych itp? U nas miało być 140 osób, wyszło w sumie równe 100. Ale jak nam zaczęli odmawiać, to po prostu jeszcze parę osób ze znajomych doprosilismy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka1234
my zapraszalismy 120 ale przyszło 95 ( liczyliśmy z orkiesta, fotografem, kamerzysta)bo przeciez im tez obiad podawali i mieli swój stoli ..wiec im nie powiesz siedzcie o suchym pysku bo ja płace tylko za gości...zaszokowało mnie zdanie ze chyba ich policzysz... Po 2)...jak tak chcesz zrobic..powiedz ze bedzie 50 przeciez nikt Ci gości liczyc nie bedzie ( pisała to osoba która chyba ie robiłą jeszcze własnego wesela) otóż kochana wyobraż sobie ze beda liczyc ...nie gości ale ilośc wydanych obiadów, mysmy mielsi przy rozliczaniu szczególowa liste ile czego zeszło !! Własciciel lokalu nawet wyliczył ile zeszło pasztecików, ile krokietów..wszystko czarno na białym,wiec takie radzenie niech ktos zachowa dla siebie Ty jak nie chcesz miec mega zaskoczenia po weselu w dniu rozliczania spisz umowe taka zebys wiedziała mniej wiecej ile za co płacisz i przy jkaiej liczbie osob !!!! a nawet jak przyjdzie mnie...najwyzesz na sali bedzie wiecej miejca do szaleństwa, zawsze stołami mozna pokombinowac zeby goście "sie nie zgubili na sali , zeby pełno wygladało" Mysmu mieli sale na 300 osob a nas było troche ponad 90 wiec...wszystko sie da, kwestia dogadania z włascielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lori Anna...
prawie polowa gosci ci przyjscia odmowila??? to rodzina byla czy znajomi?bo wydaje mis ie ze to tak jakos dziwnie duzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
Rodzina. Co do tej obslugi to miałam na myśli, to, ze zaplace za nich całośc na nie jakąs cześć, bo za obsługę nie placi się całośc tylko trochę mniej, pewnie z tego wzgledu, ze jedza duzo mniej niz goscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ze licza ! nie osoby a ilosc wydanego pierwszego dania czyli np rosołu więc nie oszukasz swoja droga dziwna rodzina skoro odmawia i to tak duża liczba a maja konkretny powód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafe
myszka wiesz ze wygladasz jak je**** ku:rwiszon i lach**ociąg? z myszką nie masz nic wspólnego takim mianem okreslam ładne naturalne dziewczyny a ty szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emila23
Proszę o pomoc. Jestem studentką psychologii. Muszę przeprowadzić pilotaż do badania. JEST TO CAŁKOWICIE ANONIMOWE i zajmuje ok 5 min. więcej inf i ankieta pod adresem: http://badania.webd.pl/swps/ Z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
myszka wydaje mi sie, że odmowili bo nie maja kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Ja zapraszalam 158 osob.do dzis mielismy potwierdzenie i jak narazie mamy 110 osob na bank...pare nie zadzwonilo i wlansie sie zastanawiam ,co z nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale chyba o slubie - weselu wiedzieli wcześniej więc na upartego to 200 zł da sie odłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
do EMILIA23 weszłam na ten link, ale po wypełnieniu kwestionariusza osobowego nic dalej nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
u mnie na 90 osób z listy odmówiła jedna - wiekowy wujek-dziadek, którego stan zdrowia nie pozwalał na przyjście. Inna sprawa, to że większość osób, tzw. singli, które zwyczajowo zapraszaliśmy z "osobami towarzyszącymi", przyszła bez tych osób, ale to nam akurat nie zaszkodziło, bo mąż dzięki temu mógł zaprosić znajomych z pracy, których pierwotnie nie mogliśmy zaprosić, bo restauracja za mała :D A jedno małżeństwo przyszło z dwójką dzieci, które nie były zaproszone, a dzięki temu się zmieściły, więc ostatecznie mieliśmy 90 gości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość około 30, niestety :(
smutno, bo planujemy tylko jeden ślub i jedno wesele. u części to względy finansowe (mamy nadzieję, że się jeszcze "nawrócą", bo nam o prezenty ani kasę nie chodzi), u części kwestie zdrowotne i rodzinne (zagrożona ciąża) lub brak urlopu ( to zagraniczni goście). razem będzie jakieś 60-70 osób, w tym kilkoro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko,
ale wg Ciebie odmówiło=nie potwierdziło czy odmówiło=powiedziało że nie przyjdzie? Bo jeżeli pierwsza opcja to zawsze można do nich zadzwonić i się upewnić. Niestety, jeżeli ludzie sami nie robili wesela to nie zwracają uwagi na takie szczegóły jak termin potwierdzenia, niektórzy gubią zaproszenia, a niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy że potwierdzanie ma jakiś wpływ na koszty całej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
Mam juz odpowiedz od wszystkich ostatecznie odmowiło nam 35% gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko,
to podzwoń jeszcze po znajomych, może kogoś jeszcze zaprosisz? Tylko do takich normalnych, znających weselne realia, żeby Ci nie strzelili fochem że są jakiejś drugiej kategorii, z odzysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa w plecy...
NIe nie bedziemy już kombinować ;) W sumie nie brakuje nam dużo to tego minimum z umowy wiec postaramy się dogadać z właścicielką restauracji. Moze się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale orkiestre fotografa itp sie LICZY zawsze jako normalnych gosci i normalnie sie za nich placi.. U nas mieli osobny stolik w pomieszczeniu obok, zeby mogli odetchnac,ale mieli normalnie obiad i wszystko . Wg mnie pol boedy jak ktos odmowi przed weselem, u mnie jeszcze dwa dni przed mowili, ze przyjda a tu magle sie nie pojawiali i sms z przeprosinami.. A za kazdego goscia po ok 250 zl to tez jakas kasa.. Jak ktos robi wesele w remizie to spoko, nie liczy sie gosci, ale jak sie okazalo po weselu ze za ok 10 osob zaplacilam a ich nie bylo to bylam zla. Moglam zaprosic kogos innego, lub odwolac te kilka miejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek34
do autorki wątku - nie masz znajomych z pracy koleżanek któych początkowo nie planowałaś ze względu na kasę? o ile nie masz zbyt blisko do wesela to może warto tą drogą iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie rodzinka...
moja kochana, jak to rodzinka, robiła wielką łaskę, że się pojawi musiałam sama dzwonić i się 10 razy pytać, wszystko z łaską (bo tak naprawdę każdy ma się w dupie). OK przebolałam choć było mi bardzo przykro bo ja na imprezy wyłamując się z tendencji chodzę, bo uważam, że tak należy z szacunku i żeby nie robić komuś niepotrzebnej przykrości. Ale niestety jeżeli przyjdzie do jakiegoś ślubu, komunii itp. będę mówiła: "no chyba przyjdziemy, no ale nie wiem zadzwonimy" (ale nie zadzwonię), będę się zastanawiała z wielką łaską, żeby się odwdzięczyć po prostu. Moja siostra cioteczna zastanawiała się czy przyjdzie bo chyba będzie miała imprezę firmową (zmyła się ok 22 a może i wcześniej więc może i miała), niedługo jej ślub no cóż... nie dam ręki uciąć, że nie będę miała jakiejś imprezy wtedy. Wujek nagłe kłopoty z nogą miał... do rodziny ze swojej strony zawsze z ciotką biegają i nie ma wykrętów itp. itd. Ogólnie zapraszanie mojej rodziny było wielką nieprzyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie rodzinka...
ogólnie z 90 zaproszonych było 75 osób więc nieźle (około 10 zaproszeń w ogóle nie rozdałam bo nie chciałam się denerwować po prostu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×