Dziewczyny, które się nie malują!!!!

zapraszam:) Powiedzcie, dlaczego się nie malujecie, czy czujecie się przez to gorsze i co myslicie o tych, ktore nie potrafią wyjść bez makijażu nawet do warzywniaka:)

ja się nie maluję, bo i tak jestem szpetna i żaden make-up tego nie przykryje

Ja się nie maluję, bo uważam że to grzech.

A ja uważam makijaż za symbol zadbanej kobiety! ideałów nie ma. nie trzeba malować się mocno. Wyobrazacie sobie elegancką kreacje i zero makijażu? Tylko flejtuchy nie potrafią i nie chcą podkreślić delikatnie swoich walorów.

hhahaa

Tipsiary i prostytutki?? Nooo...brawo bezmózgu! Chciałabym zobaczyc twoje towarzystwo nieumalowanych cnotek-niewydymek. Ja nie jestem ani tipsiarą (króciótkie zadbane) anie prostytutką (geolog) a jakos zawsze ładnie wyglądam w makijazu.

ja sie nie maluje, i nie uwazam sie przez to za gorszą a wiele moich koleżanek przez źle wykonany makijaż i źle dobrane kosmetyki z makijazem wygląda gorzej niż bez

Ty "mnie ktos mózg odebrał" to lepiej sie nie maluj i nie wychodz z domu bo widze ze jestes niebezpiczna dla otoczenia. Nikt tu nie pisze o szpachli. Jak nie umiesz odróżnic plastikowego makijazu od subtelnego to w ogole sie nie wypowiadaj.

ja oglądając jak wyglądają te umalowane osoby zwykle uważałam, że maluja sie osoby bez gustu, bo naprawdę większośc tylko się potwornie oszpeca. chociaz czytając to forum mam wrażenie, że jest jeszcze dodatkowy czynnik: kompleksy. Wiele osób ma takie kompleksy, że nie jest w stanie wyjśc bez makijazu z domu... LOL

delikatny makijaż może zdziałać cuda:)

czy Polacy (w tym wypadku Polki) muszą się zawsze dzielić, nawet jeśli chodzi o make up?:O

uwazam że jak laska się maluje to oznaka tego, że jest szpetna piękna dziewczyna nie musi się malować Szkaradnice do kosmetyków!!!! :D:D:D:D

A ja dziewczyny nie rozumiem tej całej nienawiści, tych co się nie malują do tych, które to robia i odwrotnie. Nie ukrywam, ja dosyc mocno się maluję. Ale mam to gdzies czy ktoś używa make up'u czy nie. Jeśli dziewczyna, która jest naturalnie ładna, nie musi się malować to ok. Ja nie należę do pięknosci, więc ratuję się czym się da.

żeby wszystkie tapeciary zdechły!!! tego bym chciała!!! :D:D:D:D

ja uważam że bez makijażu jestem zwyczajna, a z makijażem jestem piękna

Malują się naprawdę tylko prostytutki. Żadna z normalnych dziewczyn które znam się nie maluje. Jak jakaś się maluje to zawsze potem wychodziło że np. ma sponsora.

Skoro nie ma sensu poprawiać natury, to może także się nie uczmy.. Po co wciskać coś w umysł... niech się sam rozwija we własnym tempie naturalnym.. :P

nie maluję się\! Malują się naprawdę tylko prostytutki. Żadna z normalnych dziewczyn które znam się nie maluje. Jak jakaś się maluje to zawsze potem wychodziło że np. ma sponsora." Znasz tylko takie osoby, w jakim towarzystwie się obracasz.. :D Przeca!

Czy ja wiem? Mam 31 lat i nadal ani jednej zmarszczki mimicznej. W tej chwili podkłady, cienie, są tak nasycone nawilżaczami i minerałami że działają jak dobre kremy.

a pod pachami się golicie :D?

Oczywistością jest także, że do potępianych kobiet należą także wszystkie modelki, aktorki, prezenterki i wiele innych. Nie żebym wątpiła w waszą wyższość nad wymienionymi.. :P

Tapeciary do gazu!!!! :D

mój Nowy Facet mi zabrania a moje koleżanki nie mogą do dzisiaj przeżyć, że one muszą a ja nie

Wnioskuję, że jesteście formą nadczłowieka, bo aktorki, czy modelki, prezenterki pomimo godzin spędzonych u kosmetyczek, salonach SPA i wszelakich innych tego typu przybytkach wymagają jednak poprawiaczy urody... a tutaj proszę. Same ideały bez kompleksów..

nie zmieniam śmieje się! nikt nie każe malować się jak aktorka w teatrze na spektaklu o muchomorku heheh ale tak jak ktoś wyżej napisał delikatny róż tusz wystarczy i wygląda się świeżej o wiele lepiej to na co dzień na wieczór wiadomo jakaś kreska czy cień, czasem też się nie pomaluje ale to już ze zwykłego lenistwa jak nie muszę nigdzie iść poza sklepem mięsnym i warzywniakiem hehe :p

oczywiście, żadnych kompleksów :D

delikatny róż to mają świnki na ... pupach

nie maluję się od dwóch lat mój Nowy Facet mi zabrania a moje koleżanki nie mogą do dzisiaj przeżyć, że one muszą a ja nie" Ja bym się nie chwaliła, że mam nadzorcę ... Ja jestem niezależna i nikt mi nic zabronić nie może. Oprócz mnie samej. To takiego typu ideały się nie malują? Podistoty? :O Czekające na pozwolenie.. :O

Ponoć nie lubią się malować kobiety, które tego nie potrafią. Ja kocham się malować. Robienie makijażu to dla mnie najprzyjemniejsze chwile poranka przed pójściem do pracy. Uwielbiam dopasowywać kolory do stroju, do paznokci, do fryzury, codziennie wymyślać coś innego, kocham to.

Nie wiem jak dziewczyny mogą traktować makijaż jako zło konieczne. Ja mam ogromną ilość cieni, palety, pojedyncze, sypkie. Mnóstwo różnych pędzli, kilka kolorów różu, podkładów, kredek do oczu. Codziennie można wyglądać inaczej! Uwielbiam w pracy słuchać zachwytów koleżanek jak cudnie i starannie się maluję, jak gustownie mam dobrane kolory do stroju. Kurcze, to sama przyjemność jest!