Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NaturalnaUroda

Dziewczyny, które się nie malują!!!!

Polecane posty

Gość ja mam 33 lata
i maluję tylko rzęsy więc nie wiem czy łapię się do tematu?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawobrawissimo
nie, bo on jest dla dziewczyn, które się nie malują :O ale, jeśli nie będziesz obrażać niczyich uczuć, to możesz swoje zdanie napisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brr brr4
szkoda ze watek umarl :D bo smieszny byl. kto jeszcze si8e nie maluje i jak dbacie o cere ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwewtryss
na brak makijażu, to może sobie pozwolic uczennica, kura domowa czy ekspedientka w mięsnym, ale w wielu zawodach subtelny i dyskretny makijaż jest nieodłącznym elementem profesjonalnego wyglądu. mojej koleżance szefowa zwróciła uwagę jak ma wyglądać w pracy- trochę, to żenujące, że dorosła kobieta sama tego nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mojej koleżance szefowa zwróciła uwagę jak ma wyglądać w pracy-" czy ta twoja koleżanka pracuje w burdelu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony_w_swieta
Ciekawy wątek. Moja historia nawet trochę jest związana z tematem dyskusji. Dziewczyna mnie rzuciła po 5 wspólnych wspaniałych latach, gdyż zmieniłem się przez ostatnie pół roku, czyli jak mój ojciec zachorował na nowotwór. Nie miałem dla niej czasu. Poza tym jestem w trakcie pisania pracy inżynierskiej i wielu projektów na studia. Następnego dnia po wigilii B.N powiedziała mi, że to koniec, a jako powód podała mi, że to przez to, że zmieniłem się, że nie podoba mi się w makijażu (nie czuje się przez to kobietą). I woli uniknąć przyszłych awantur o to. A ja nigdy nie zabraniałem jej tego, nie kłóciłem się o to, chociaż ona tak twierdzi. Jedyne co powtarzałem to, że wolę ją bez tego i że taka mi się podoba. Aż nie chce mi się wierzyć, że to jest powód do zakończenia, szczęśliwego jak z resztą napisała związku, ale wygląda na to, że o to poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyss
bardzo smieszne, żelku nie pracuje w burdelu tylko w firmowym butiku Versace. zresztą, jak pisałam, na wygląd typu "prosto z wyra", to można sobie pozwolić na taśmie produkcyjnej. ja jestem stewardessą i elegancki subtelny makijaz jest obowiązkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1)nie uważam żeby to miało jakiś wielki sens-nie jestem czarodziejką i nie zmienię drastycznie swojej gęby kilkoma kreskami 2)obecnie mam taki stan że kicham na to co inni myślą o moim wyglądzie (oczywiście w granicach rozsądku) 3)jest to czasochłonne, a kosmetyki też swoje kosztują 4)jestem leniwa XD o osobach które nie wychodzą z domu bez make-upu nawet wynieść śmieci- myślę że albo naprawdę potrzebują (np. wielka blizna?) albo chcą za wszelką cenę wyglądać na ładniejsze a pokazanie się bez maski uważają za hańbę i nie mają dystansu do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co dzien do pracy dobry krem do twarzy plus tusz do rzes ,pomadka ochronna lub blyszczyk delikatny brzoskwiniowy czy jakis taki.Aha i brwi zawsze zrobione i przyciemnione henna.i czasem tylko delikatnie puder na policzki nos i czolo,zebym sie nie swiecila.mam tlusta cere. x x x na impreze roznie ,ale zawsze tapeta ,krew ,podklad ,puder,cienie do oczu kredka do oczu.szminka czerwona lub blyszczyk,korektor tak,ze juz konkretniej,ale w ciemnym swietle wyglada to fajnie.do pracy przy swietle ze swietlowke bym wygladala strasznie x impreza to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie maluję. nigdy tego nie robiłam ,tylko 2 razy żeby zobaczyć jak to jest , i mi się nie spodobało. raz też byłam u makijażystki(żeby nie było), też się nie podobało. Po za tym to niszczy cerę, tak samo jak słońce. nawiasem, czym się różni jakiś tandetny butik od kasy w biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makijaż nie niszczy cery. Tym bardziej, że przecież pod koniec dnia się go dokładnie zmywa. Większy wplyw na stan skóry ma to, co jemy, czy palimy papierosy albo nadużywamy słońca...Do tego sama czynność niesamowicie umila mi poranek. Po śniadaniu, przy kawie. Laski piszące o nieoddychającej pod toną pudru skórze nie wiedzą, jak się malować należy - otóż pudru czy korektora nakłada się cieniutką warstwę. Wtedy wygląda dobrze. Do tego teraz istnieją kosmetyki mineralne, skóra pomalowana takowymi oddycha tak, jak nieumalowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja należę do osób, które bez makijażu nie wyjdą ze śmieciami:D, tak już mam i tyle, po prostu lubię się malować, robię to od wielu lat i jakoś nie zauważyłam, szkodliwości kosmetyków dla mojej twarzy , wręcz przeciwnie. Osoby bez makijażu wyglądają szaro,buro i ponuro,chyba,że jest się osobą bardzo ładną,a takich jak na lekarstwo, ale to jest tylko moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smieszne podszywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie maluje, bo ni mam dobrej reki. nie potrafie nawet kreski na oku dobrze narysowac. Do pracy nie maluje sie wcale. a jak gdzies wychodze do kina np. to tylko tuszuje rzesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz dobrej ręki? Ćwiczenia czynią mistrza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge sobie wyobrazic jak bys wygladala w makijazu chyba nieziemsko czy raczej kosmicznie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakisTamLogin
Mam 22 lata, nigdy się nie malowałam (dosłownie nigdy), no chyba żeby liczyć pomadkę ochronną w zimie, a i to tylko czasem bo niedobrze mi się robi od smaku pomadki. Mam to szczęście że mam całkiem ładną cerę, wiadomo że pryszcze czasem się pojawią na jakiś czas, ale same znikają, brwi ciemne więc pewnie też nie potrzeba ich "uwyraźniać" czy co to tam się z nimi robi. Nie maluję się z paru powodów, po pierwsze uważam to za stratę czasu, po drugie stratę pieniędzy i po trzecie, najważniejsze chyba, po prostu mi nie zależy na byciu ładną :) Ciężko w to uwierzyć w dzisiejszym świecie gdzie trzeba ciągle się męczyć by dostosować się do obecnie panujących standardów, ale mi naprawdę nie zależy żeby inni ludzie (albo ja sama) uważali mnie za atrakcyjną. Dlatego też nie golę nóg, pach, ani łona, czasem nożyczkami trochę przytnę to ostatnie. Możecie teraz zacząć krzyczeć jaki to ze mnie brudas, dzikus, czy inne nieboskie stworzenie, ale nie zamierzam tego robić bo po co? Żeby ktoś nie skrzywił się z obrzydzeniem na mój widok? Myję się codziennie, zęby zwykle dwa razy dziennie, dezodorantu używam, ubrania mam czyste, sądzę że to powinno wystarczyć by nie przeszkadzać innym członkom społeczeństwa (np. zapachem). Na koniec powiem, że nie uważam się za lepszą, "wolną" czy coś tam, ale uważam że poczucie nie podążaniem za jakimiś poglądami czy praktykami "bo tak wszyscy robią, bo tak trzeba" jest lepsze i czyni człowieka szczęśliwszym, pozwala być sobą, zamiast zmuszać do podporządkowaniu się "normalnym" poglądom. Tak więc, chcesz się malować, golić nogi czy co tam, to rób to, ale proszę cię, nie dyskryminuj tych, którzy tego nie robią i nie zmuszaj ich żeby postępowali tak samo. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popoiu
A ja sie maluje od liceum. Bez makijazu jestem szara, bura i ponura, a tak naloze podklad i mam sliczna wyrownana cere, podkreslam policzki perelkami brazujacymi, mocno tuszuje rzesy i nakladam blyszczyk w delikatnym kolorze. I wtedy wygladam jak milion dolarow :-) czasem namaluje kreske eyelinerem jak mam wiecej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak ide do pracy lub na impreze itd to ladnie upinam wlosy w polkorone lub koczek i moj makijaz to mocno wytuszowane i podkrecone zalotka rzesy, wykonturowany nos(bo mam duzy) i umalowane usta. tak to na codzien siedzac w domu lub wychodzac do sklepu, do rodzicow itd nosze rozpuszczone wlosy lub spiete w warkocz czy kucyk na boku a moj makijaz ogranicza sie do umalowanych ust trwala pomadka i kontur nosa bo mam ladna cere i nigdy jej nie pacykuje chemia bo jak tylko zaczynam zabawe z fluidami to konczy sie wysypem syfow. uwazam ze w wersji pierwszej wygladam bardziej seksowanie a w wersji drugiej mlodo, swiezo, naturalnie i wlasnie w tej wersji drugiej dostaje wiele komplementow i wzbudzam ogromna sympatie . a to ze nie podobam sie tepym dresom itd bo nie maluje sobie brwi na czarno, nie chodze na solarium i codziennie nie maluje oczu czy nie nakladam fluidow to mi to zwisa i powiewa :) wazne ze podobam sie mezowi ktory uwielbia naturalnosc . a dla mnie mozna wygladac i naturalnie na zadbana. wystarczy ladnie wyregulowac brwi, miec ladna cere i ladne, umyte i zadbane wlosy bo zasyfiona skora czy tluste i brzydkie wlosy od razu psuja wizerunek nawet przy perfekcyjnym makijazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się w ogóle nie maluję, ładnie wyglądam bez tapetowania się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocgham makijaż i co z tego
A ja kocham makijaż,dosyć mocno maluje oczy,uzywam różu do policzków,natomiast ust w ogóle albo rzadko,nie nakładam tez tony fluidu,raczej samoopalacz nawilżająco pielęgnujący bo z natury jestem blada,nie siedzę tez przed lustrem godzinami,uwazam ze wszystko jest dla ludzi a to od nas wymaga się ładnego wyglądu dlatego nie widze niczego złego w używaniu kosmetyków,bez makijażu uważam się za przeciętną,bedąc umalowana nie raz slyszalam ze jestem piękna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie maluję się od dwóch lat 2011.04.09 mój Partner jest osobą zwichrzoną psychicznie, rozdartą emocjonalnie, to wieczny artysta który sprzedaje jeden obraz na pół roku, albo na rok utrzymuję nas dwoje ale to nic bo gdy mnie maluje widzę że On widzi mnie piękną On często płacze gdy nie ma weny wtedy odsłaniam twarz przykrytą kapturem i On mnie maluje węglem Tylko On i Ja i sztuka Ty tego nie poznasz bo się malujesz cool.gif Nie malujesz się od dwóch lat ale za to wąchasz klej regularnie,albo coś bierzesz,twoje komentarze są jakieś odrealnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma-mówi że jest piękna bez tego ma tyle lat co ja czyli 30ści nadal się nie maluje,wygląda brzydko bez makijażu,tak jak większość w tym wieku,niestety ale to jest wiek gdzie już niestety to już końcówka młodości,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzale umalowane kobiety wygladaja na wiecej lat niz maja. Woskowe twarze. Zwykle grube tylki. Cos obrzydliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzale umalowane kobiety wygladaja na wiecej lat niz maja. Woskowe twarze. Zwykle grube tylki. Cos obrzydliwego. Dalej sobie to wmawiaj i tłumacz dwie lewe ręce i brak jakichkolwiek umiejętności.Kobiety w pewnym wieku bardziej przypominają mężczyzn twarz się wydłuża plus wyostrzone rysy twarzy.Twoje sterotypowe myślenie jest śmieszne zwłaszcza że masz bardzo małą wiedzę na temat makijażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wymalowane jak umyja twarz to faceta moga przestraszyc:D no chyba ze i na noc maja tą tapetę i tak na okragło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×