Dziewczyny, które się nie malują!!!!

nie maluję się od dwóch lat oczywiście, żadnych kompleksów" I słaby wzrok... :D

nie jestem gorsza, ja jemu też nie pozwalam się malować... On maluje Mnie ;) rzeźbi mnie codziennie :) i rysuje mnie węglem :D ---------- ----------

No tak makijaż węglem.. to nie dziwię się, że wolisz bez.. :D

chciałabyś taki węglowy mieć :P nie każdej jest to sądzone

Czy wiecie że Hitler do gazu wybierał jako pierwsze te Żydówy, które się malowały? :D:D:D

Wiem, wiem.. ale jakoś jestem w stanie zaakceptować wolność wyboru... :D

eerrrerere - rozumiem, że jako Żydówka do końca nie wierzysz, że Hitlera już nie ma i dla pewności wolisz się nie malować, aby póżniej trafić do gazu.. Cóż urojenia, to urojenia.. :O

pędzli do makijażu to mogę użyć co najwyżej jako trzepaczki di pi.zdy albo wyczyścić sobie kakaowe oko nie pozwoliłabym żeby jakiś pędzel dotknął mojej twarzy

cztery proste słowa: NIE CHCE MI SIĘ :)

ja nie napisałam, że wolę bez :O nie maluję się, bo już zrozumiałam, że nie muszę :) zobaczyłam się na Jego obrazach i ... juz wiem, dlaczego makijaż jest kobiecie zbędny K A Ż D E J rzućcie ten niepotrzebny proceder, szkoda życia na pacykowanie się zamiast patrzeć w lustro popatrzcie w oczy swojemu Ukochanemu, choćby Kotu a koleżanki w pracy w oczy mówią że ślicznie wyglądasz, a za plecami obrobią Ci każdy element stroju jesli juz się malujesz, to rób to dla S I E B I E i z tego co mówią koleżanki nic sobie nie rób ostatnimi czasy brak makijażu robi się popularny produkowanie kosmetyków z martwych zwierząt i testowanie ich żywych jest niezaprzeczalnie barbarzyństwem odkąd zostałam wegetarianką - dwa lata temu właśnie - przestałam się malować ;)

podszywy - jak wszędzie w Kafe - muszą się pojawiać

nie maluję się od dwóch lat ja nie napisałam, że wolę bez nie maluję się, bo już zrozumiałam, że nie muszę zobaczyłam się na Jego obrazach i ... juz wiem, dlaczego makijaż jest kobiecie zbędny K A Ż D E J" hahahaha.. Cóż aktorki jednak nie wierzę w cud, że photoshop działa w realu. Obraz to interpretacja.. a nie rzeczywistość.. a coś takiego jak idealna cera nie istnieje. Raz w życiu widziałam prawie idealną. Ale tylko raz.. reszta to żenada..

ja w jego obrazach w jego wierszach w jego stepowaniu widzę prawdziwą siebie jemu nie przeszkadza mój pryszcz czy zarośnięte brwi on kocha mnie właśnie taką to nic że nie mamy pieniędzy a ja mam świńskie krótkie rzęsy kochamy się Tobie niestety nie jest to dane, bo się malujesz

a pokryta twarz toną pudru, zakrywająca pory, uniemożliwiająca jej oddychanie jest ideałem postępowania? jeżeli On widzi mnie taką, to jest TO ;) jeżeli ja czuję się dobrze ze swoją naturalna cerą, to jest TO :) jeżeli Ktoś czuje się świetnie ze swoim podłym charakterem, to też mu wolno

dzięki nie maluję się od dwóch lat - podszyw na dwa fronty łatwiej przekonamy Inne dziewczyny :D

Ja tam wolę bardziej męskich typów jednak... Nie stepujemy sobie w rajtuzach.. I jako męski samiec raczej zwraca uwagę na to jak wyglądam. I elementów świńskich wolałabym mu nie prezentować na swojej twarzy..

http://bit.ly/exey38 tu masz wszystko opisane co i jak dlaczego sie nie malują itp

dziewczyny to jest cos takiego... ktoras z was moze wygladac zajebiscie bez makijazu... a ktoras z odrobina makijazu moze wygladac odlotowo... i to nie ma znaczenia... jak makijaz komus pasuje to niech sie maluje i niech ma w dupie te cnotki ktore was obrazaja ,...

skąd wiedziałaś, że On świetnie stepuje? ale z zarośniętymi brwiami lekko przesadziłaś - co parę tygodni wyrywam kilka włosków ;) siemieniem lnianym pozostawionym z porannego picia pilinguję twarz, dłonie i łokcie...

mój Partner jest osobą zwichrzoną psychicznie, rozdartą emocjonalnie, to wieczny artysta który sprzedaje jeden obraz na pół roku, albo na rok utrzymuję nas dwoje ale to nic bo gdy mnie maluje widzę że On widzi mnie piękną On często płacze gdy nie ma weny wtedy odsłaniam twarz przykrytą kapturem i On mnie maluje węglem Tylko On i Ja i sztuka Ty tego nie poznasz bo się malujesz

OMG dobrze, że nam tego widoku zaoszczędzisz.. :O

Vitallssss też "podwójna" daniel16 - absolutna racja :)

Nie dziwię się, że maluję cię węglem.. :D Widocznie puder to zwyczajnie za mało.. :D

Chyba sztuka kamuflażu.. :D

znam domowe sposoby których nauczyła mnie Babcia peeling robię kamieniem z czajnika nogi myję w naparze z trawy włosy farbuję na rudo krwią zwierząt znalezionych na poboczach drogi do tego raz w miesiącu modlę się do Światowida o policzki zdrowo czerwone i spojrzenie czarne i srogie, tańcząc przy blasku księżyca z paprotką pod pachą

miłego malowania się

Ach ci artyści, wiem że dla nich brzydota to tylko odmiana piękna.. :D

nie mogłaś już wejść, więc tym razem dodałaś kropkę, no cóż - dzięki takim, jak Ty podszywie - upadają często bardzo ciekawe topiki

Dlaczego widzicie tylko dwie opcje: naturalna, piękna bez makijażu i umalowana, nienaturalna z TONĄ pudru i podkładu???? Pomiędzy jest jeszcze kilka innych możliwości!

dużo wiesz o artystach