Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alawopalach

pokłóciłam się z narzeczonym. DORADZCIE.

Polecane posty

Gość alawopalach

jestesmy razem 4 lata, zareczeni od grudnia 2009. on mowi ze chce slubu ale nic w tym kierunku nie robi zupełnie, nie odłozył ani grosza bo mowi ze nie ma z czego a kase wydaje na totalne bzdury, lub pozycza rodzinie na wieczne nieoddanie.dzis kurzyłam sie i mu wygarnełam ze albo sie zmieni i zacznie robic cos w kierunku slubu który najpierw ustalal na wrzesien 2010 ale tylkow gadce, albo zrywamy zareczyny i sie rozstajemy bo ja nie wytrzymam nerwowo. czy dobrze zrobiłam? bo naprawde nie mam juz siły a moze za bardzo naciskam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alawopalach
prosze doradzcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy więcej gruntem
dobrze zrobiłaś, ciągnełabyś to w nieskonczoność, a tak, przynajmniej jakiś krok. Jak się rozstaniecie, przynajmniej bedziesz sie cieszyc ze nie zmarnowalas sobie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zastanowila nad
gosciem ktory wydaje na bzdury 🖐️ za meza powinno sie miec faceta odpowiedzialnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegoooooo
nie Anusiak, ty ze mną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alawopalach
teraz o tym mysle i sama juz nie wiem czy nie za bardzo naciskam, ale z drugiej strony skoro były zareczyny, non stop gadki z data slubu ( ten wrzesien 2010) to powinno sie chyba byc konsekwentnym, lub powiedziec wprost po co to było a nie mowic ze sie chce a ze sie nie ma kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zastanowila nad
a tak szczerze to do czego Ci ten slub tak na gwalt potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BikiniKill
no bez przesady, po co rozstawać się z takiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak i tak
a po Ci ślub??? myslisz,że to zmieni wszystko na lepsze, że papier potrzebny jest Wam do wsapniałego wspólnego życia a może ta impreza rujnująca Wasz portfel potrzebna jest do pomyslności i szczęścia??? hmmm zastanów się z tego co wiem ślub psuje a nie poprawia relacje między ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alawopalach
nie chodzi o ten slub ze juz ale wiadomo ze slub kosztuje, nawet skromny, a potem wspolne zycie na poczatek tez jest drogie bo wszytsko trzeba kupic od zera, i chciałam widziec ze on cos robi w tym kierunku, cos wiecej oprocz mowienia tylko ze chce tego. skoro sie zareczał chociaz nie musiał bo nikt go nie zmuszał do tego ani nie naciskał to powinien sie okreslic ze albo w jedna strone albo w druga, no i troche mnie irytuje ta sytuacja bo nie chce w nieskonczoność chodzic, zwłaszcza ze nie mieszkamy razem i spotykamy sie tylko 2/3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
ja nie rozumiem dlaczego niektore tak naciskaja na ten slub? moj obecny narzeczony rozstal sie z laska po 6latach, bo ona na slub naciskala jak mieli po 20lat i takie jeczenie wytrzymal 4lata. facet musi byc gotowy a zmuszanie nic nie da. my jestesmy zareczeni od roku i ja jakos szczegolnie o slubie nie myslalam bo mam 23lata. nigdy tez jakos specjalnie nie gadalismy az tu nagle kiedys w drodze na zakupy podjechalismy do fotografa i jak moj wtedy stwierdzil, ze trzeba powoli szukac dobrego fotografa i calej reszty. no i w koncu ustalilismy date slubu na sierpien 2012, a zawsze zarzekal sie ze przed 30stka sie nie hajtnie a ma 27lat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alawopalach
no ale my nie mamy po 20 lat,, i nie naciskam na niego tylko wkurza mnie to gadanie ze tak bardzo tego chce a nie ma kasy bo ja durnie wydaje. ma 28 lat a ja 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to się nie pobierajcie
wielkie rzeczy. Rozumiem, że jesteście przywiązani do tradycji i chcecie mieć fajne wesele, ale w przypadku trudnej sytuacji finansowej chyba jednak zdrowy rozsądek powinien wziąć górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100krotka009
alawopalach jakbym czytala o sobie eh :-/ mam to samo co Ty :-/ jestesmy razem 7 lat i niby chce zalozyc rodzine a ma wsyztsko w 4 litery :-/ eh;-/ zareczona od pazdziernika 2010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak i tak
ja tez byłam taka naiwna i myśłam że ślub to tradycja i tak musi być, kobiecie zleży facetowi mniej i to ona zazwyczaj ciągnie go do ołtarza. Po 6 latach bycia razem, mając po 22 lata w końcu było sakramentalne tak, związek po ślubie wytrzymał 4 lata, i potem rozwód dwie sprawy po 15 min a nerwów tyle, że człowiek osiwiał za dzień i po co to, w imię czego pytam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś było tak
a po co ci taki dziecinny lekkoduch to ani materiał na męża, ani - tym bardziej - na ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktak i tak
nie mam 30 na karku a już rozwódka i do tego z dzieckiem, ślub to nie jest kapitał na lepsze życie, nie ma reguły i nie ma co na siłę przyśpieszać.Nie mieszkacie razem, proponuję na początek zamieszkać bez ślubu tak na próbę, zobaczyć ja się razem na co dzień czujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dobrze zrobiłaś... jeśli macie inne cele to zmuszanie go nic nie zmieni, jest taki jaki jest . Zastanów się bardziej czy na prawdę chcesz brać ślub z osobą która nie chce brać ślubu z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
się obudziłaś! Wątek stary jak świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×