Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniol ciemnosci...

Popadam w długi, a wydaje na głupoty...

Polecane posty

Chyba zaczynam dostrzegać w sobie problem... Jeszcze nie dawno nie mialam takich potzreb... Kosmetyki w normie - w rozsadnych cenach, tylko to co potzrbowalam, z odzieza to samo, a teraz nie wiem co sie ze mna dzieje... Nie moge przejsc przez miasto spokojnie, zeby gdzies nie wejsc i cos nie kupic... Dzis pojechalam do CH tylko odebrac kase z reklamacji butów... Mam dostac pensje dopiero we wtorek, wiec to miala starczyc mi na weekend... kase zostawialam, ale znow zadluzylam karte na 1 000 zł.... Juz zaczyna mnie to przytlaczac... Nie wiem czy to zakupoholizm czy jakies skomplikowane potrzeby... Jeszcze nie mam pensji, a z moich obliczen zostanie mi max 400 zl. na caly miesiac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ładnie. Musisz się wziąść w garść, i jakoś zapobiedz temu kupowaniu. To naprawde może Cię wprowadzić w potężne kłopoty z których później trudno wyjść. Zaczyna się od Bluzki, butów, kreów, a kończy, na przeprowadzce do rodziców, z braku własnego lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie nie bierzemy
ogarnij sie poki mozesz, mam przypadek w rodzinie,, gdzie krewna zrobila długow na 200 tys zl wydajac na kosmetyki, dyskoteki i ciuchy splaca ja teraz maz, tesciowie i naiwniacy, ktorzy pozyczyli im kase :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie nie bierzemy
najpierw byly male kwoty, ale pozniej poszlo jak lawina :O wiec szczerze radze, zapanuj nad tym bo mozna przestac nad tym panowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze... Jak zarabialam grosze to placilam szkole, zycie i za reszte kupowalam jakis kosmetyk czy ciuch. Teraz zarabiam wiecej i kolejnosc moich wydatkow jest taka : szkola, karta kredytowa, kredyt, zycie, na ktore prawie nic nie zostaje.... Ciagle mi sie wydaje ze wszystkiego potzrebuje... Ok. poszlam do pracy, gdzie wymagany jest stroj elegancki - fakt nie mialam takich ubran, wiec musialam kupic spodnice, koszule, marynarki. I mialam to - wystarczalao, a teraz ciagle mi sie wydaje ze potzrebuje a to nowa koszule, a to spodnie, a to to, a to tamto.... Poszlam kupic pantofle na wiosne- pantofle kupilam i do tego dwie pary baletek - zeby mi wygodnie bylo... Teraz szukam okazji zeby je zalozyc i zeby nie lezaly.... Ciagle cos potzrebuje... Caly czas mam taka potzrebe....Nie wiem co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo.
zwrot podatku dostalam w srode i obiecalam sobie, że nie wydam tego od razu, po pieniadzach nie ma śladu, kupiałm pate rzeczy... wczoraj dostalam wyplate bylam na mieście i z moich obliczen wynika, że bedzie lipa przez miesiąc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfbf
mieszkasz sama czy z facetem??te 400zl co ci zostalo to tylko dla ciebie na zycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja musze jeszcze doplacic 500 zl do podatku... Z facetem. Ja place za szkole czesne swoje i jego po 500 zł. ( razem 1 000) a on placi za mieszkanie i jakies większe pierwsze po pensji zakupy, bo nie mamy czasu zeby codziennie po marketach latac... Kurcze, jeszcze w przyszlym miesiacu jest komunia chrzesniaka - trzeba dorzucic sie do prezentu i jakas sukienke kupic bo komunia jest w restauracji i nalezalyby prezentowac sie elegancko.... W tym miesiącu moja mama ma urodziny - kupilam jej perfumy i srebrne kolczyki (moglam skromniej, ale mialam wyrzuty ze sobie ciagle cos kupuje, a mamie bede zalowala ?) i tak w kolko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfbf
no to nie przesadzaj...masz 400zl do konca miecha i jeszcze z facetem na spolke zakupy....???wydaje mi sie ze nie umiesz kasa rozporzadzac skoro uwazasz ze to ci nie starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze musze 150 za karnet obiadów firmie cateringowej zaplacic (ale to ogolnie dobry wydatek - place 150zl miesiecznie za to ze kazdego dnia mam cieply obiad w pracy, moj facet tez ma karnet - nie gotujemy obiadow w domu, bo oboje pracujemy od 9 do 17, wiec nie ma sensu gotowac obiad po pracy i jesc go o 18, a i tak uwazam ze to nie jest wygorowana cena) Zostanie mi 250... To jest malo na caly miesiac.... Jezeli przez ten miesiac nie rusze karty, to w przyszlym miesiacu zostanie mi duzo wiecej vbo niie bede musiala dlugu splacac.... Boze, mam dopiero 23 lata a juz takie dlugi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×