Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość xyz001234

Czy jest jeszcze jakaś szansa dla nas?

Polecane posty

Gość xyz001234

Witam Was, Chcialabym się Was poradzic, bo jestem totalnie niepewna niczego. Spotykam/spotykałam się z facetem od 3 mies. Poznałam go 3 mies po tym kiedy rostał się z kobietą (byli razem ponad 3 lata) Początki z jego strony byly cudowne: maksymalnie czuly,przytulal, calowal, mowil, ze potrzebuje mnie przy sobie. Ja nie zaangazowalam sie calkowicie w ta relacje, bo moja kobieca intuicja podpowiadala mi, ze oni wroca do siebie, a ja zostane sama z placzem i zalamaniem nerwowym. Ale w koncu zorientowalam sie, ze na ten moment nie potrafię wyobrazic sobie zycia bez niego, kontaktu z nim. Postanowilam zaryzykowac i sprobowac związac sie z nim. Chcialam porozmawiac raz, drugi, trzeci (on tez zaproponowal, ze kiedy bedziemy sami musimy porozmawiac) ale w konsekwencji okazywalo sie, ze ma nagle stoo spraw do zalatwienia. W koncu widywalismy się co raz rzadziej, co raz mniej sie odzywal (wczesniej 10 polaczen dziennie, widywalismy sie po kilka razy dziennie, spalam u niego prawie codziennie). Potrafil raz sie odezwac a raz nie. Zaczelismy w konsekwencji tego tak wlasnie siebie traktowac, a wlsciwie on mnie- raz jak kolezanka, raz jak jego 'partnerka'. Pogubilismy sie w naszej sytuacj, Mysle ze to kwestia braku komunikacji (chociaz mialam intencje dobre-chcialam porozmawiac) I tak mijaly tygodnie, dalej nie wiedzialam tak naprawde jaka jest miedzy nami sytuacja i na czym stoję. Zdarza sie, ze meczyzna chce sie ze mna umowic, a ja nie wiem, czy moglabym, bo jestem wolna, czy jednak mi nie wypada, bo spotykamy się. W zasadzie nie mialabym ochoty sie umowic z kims innym, ale mam na mysli samą moją sytuację ;/ Najgorsze jest to, ze raz slysze 'czesc' a innym razem Mateusz mowi do mnie: Kasiu przytul mnie, potrzebuje cie, caluje mnie. Kompletnie nie rozumiem jego zachowania. A kiedy nie odzywa się powiedzmy 2 dni mam nawet wrazenie ze w tym czasie spaceruje gdzies z byla dziewczyna (nie zdzwiliabym sie w sumie, bo maja swoja grupe przyjaciol, z ktorymi wszedzie wychodza i spotykaja sie baardzo czesto) Proszę Was, doradźcie, bo ja nie mam pojecia czy w ogole warto? Nie mogę zmusic go do rozmowy, ale nawet gdybysmy mieli zostac tylko znajomymi, gdyby znowu się spotykał z byłą- zrozumiem, ale chcę zeby mnie o tym poinformowal. Potrzebuję tej rozmowy, ale nie wiem jak go do niej przekonac. Czy wypada 22-letniej dziewczynie ugaiac sie za facetem, ktory bycmoze nie ma juz jej od jakiegos czasu w planach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×