Seks a rozmowy z mamą!!!

a ja się nie zgadzam !!!! może jestem staroświecka ale będę odradzała dziecku wczesne współżycie tj. przed 18 rokiem życia (i tutaj możecie się ze mnie śmiać) na to przyjdzie czas - ile teraz młodzieży 16 - 17 letniej jest rodzicami ? wiem że nie upilnuję jej i jak będzie chciała to będzie to robiła tak że nawet nie będę miała o tym pojęcia, ale ja będę jako rodzic miała czyste sumienie że rozmawiałam i tłumaczyłam i jeżeli popełni błąd to z własnej głupoty i nigdy mi nie powie "dlaczego ze mną nie rozmawiałaś" .... wtedy nie do mnie pretensje

nigdy mi nie powie "dlaczego ze mną nie rozmawiałaś" bo będzie wiedziała - nie rozmawiałam , bo mama jest "staroświecka" i zamiast mi doradzić jak się zabezpieczyć nakrzyczy na mnie i zabroni mi się spotykać z xxx

Sandra_Maria a ja chciałam aby moja ze mną rozmawiała, ale ona wstydziła się ...... dowiadywałam się od starszych koleżanek

moja mama ograniczyła te rozmowy do rozmów o menstruacji kiedy miałam 14 lat i na tym się skończył temat o seksie ;)

mam inne zdanie i tyle :)

to zalezy od nastawienia i pogladow rodzicow. jesli sami byli wychowywani w przekonaniu ze seks dopiero po slubie, rozmowy z dziecmi do latwych zapewne nie naleza, a tym bardziej ze przez wiele lat wartosci ulegly zmianom...

moj brat ma 20lat i powiedzial mamie ze to zrobil. Nawet u niego w pokoju lezaly zuzyte kondomy. I ze uprawial seks ze swoja dziewczyna w samochodzie tez powiedzial. Nie wiem co dokladnie bo odeszli ode mnie i szeptali ale wiem ze powiedzial. Albo na 20urodzinach powiedzial ze chce zrobic pierwsze ciecie na torcie. A moja mama ''rzniecie'' a nie ciecie. A moj brat na to "ja juz pierwsze rzniecie zrobilem". I to bylo na dodatek obok tej dziewczyny. Brat moj z mama maja bardzo dobre relacje. Rozmawiaja o seksie i innych sprawach. Ja np nie umiem, ale moim zdaniem wszystko zalezy od tego jakie jest dziecko ale tez jaka jest matka. Pozdrawiam wszystkich :)

a co do antykoncepcji. Moj brat nawet poszedl z mama do sklepu i kupili mu kilka paczek prezerwatyw bo jechal na oboz i zeby miec na wszelki wypadek. A jak weszli do samochodu to mowili tacie jakie kupili. A jak rodzice dziewczyny mojego brata wyjechali na tydzien to chodzil do niej codziennie po poludniu a wracal nastepnego dnia przez poludniem. Wiadomo ze uprawiali seks. I podejrzewam ze mama wiedziala. Wiec wszystko jest mozliwe. Nie sadze ze opowiada jej ze szczegolami bo to mimo wszystko prywatne sprawy ale mama wie ze rozpoczal wspolzycie bo chyba nawet sam jej to powiedzial