Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madziulkaaa1

porzucona?

Polecane posty

Po trzech i pól roku związku zostawił mnie facet.Poszlam spac do kolezanki.Wydzwanial,pisal,ze idzie mnie szukac na ulice itd.Powiedzial,ze mnie nie kocha,ze jestem nic nie warta,jestem kobietą nizszego poziomu.Przy okazji oznajmil mi,ze on sam nikogo nie mai nie szuka.Juz kiedys mi mowil,ze mnie nie kocha,ale w koncu sie poprawilo i planowalism slub.Ja mam 21 lat,on 25.Co o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
mysleć, że trzeba zapomnieć, odciąc się całkowicie i zając się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
miałaś 16 lat jak się z nim "zwiazałaś" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my mamy dziecko...ja go kocham ponad wszystko,a on mnie zranil tymi slowami.Wie,ze jest to moj czuly punkt.Powiedzial tylko,zebym sobie znalazla kogos kto będzie mnie kochał.I rzucił ,że on nie potrzebuje nowej kobiety.Oczywiscie miał łzy w oczach no i ja tez.A na moje slowa,ze go kocham to odpowiada 'ze nie okazuje tego'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam prawie 17..kochalismy sie nad zycie,chcielismy zalozyc rodzine,wspolne mieszkanie,dziecko td.Pisalam mature,a w czerwcu rodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam,ze on wystapil z sseminarium i ja bylam jego pierwsza kobieta.Myslalam,ze tacy faceci traktują kobiety powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
smutna ta Twoja historia ale widocznie Twój partner był/jest zbyt niedojrzaly by unieść ten zwiazek i wziąc odpowiedzialność za rodzinę nie zmusisz go do miłosci, nic innego Ci nie pozostaje by pozwolić by odszedł, mozesz tylko wymagać aby łozył na dziecko Ból minie, a ten czas zanim wrócisz do równowagi wykorzystaj dla siebie i dziecka. I nie szukaj na siłę nastepnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko on zarabia,teraz ma obrone bo studiuje zaocznie.Ja tez dokladam sie do zycia.Ale czesto w domu sa halasy - moja mama czesto wpada i mnie wyzywa on niechluja itd ( przy nim).A ja poprzez to wyladowuje sie na innych bo jest mi smutno z tego powodu.On nie chce odejsc..on mi tylko to oznajmil ze lzami w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
Na pewno był w Tobie zauroczony, zakochany na poczatku, ale to nie przerodziło się w miłość. Nie na tyle aby zbudować trwały związek mimo, że było już dziecko. Może obowiązki go przerosły a on chciał się jeszcze cieszyć wolnością. Byliscie zbyt młodzi, Ty dojrzałaś szybciej a on chciałby jeszcze się pobawic. Najbardziej ucierpi dziecko chowane bez ojca, ale teraz musisz przyjąć do swiadomości, że być może bedziesz samotnie je wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on ne chce sie bawic,jest stateczny tzn ; nauka,nauka,praca.Nigdy nie balowal typu disco,puby i inne lokale.Dlatego mi to ciezko zrozumiec,a ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego tymbardziej,ze jeszcze tydzien tem chcial się ze mną ozenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak go zapytalam czy cos do mnie czuje powiedzial,ze tak,ale mnie nie kocha.Nie nawidze go,mam ochote uciec stad i zostawic jego,dziecko i jestem coraz blizsza temu,zeby tak uczynic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
Sama widzisz, że jest nieodpowiedzialny, nie wie czego chce ale z tego co piszesz, nie chce być z Tobą, nie kocha Cię. Nie zmusisz go do miłosci. Najlepsze wyjscie to poprosić go aby opuścił wspólne mieszkanie, podać o alimenty. Dziecko do żłobka-przedszkola, sama do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz,ze to naprawdę koniec ?? Nawet te esy,to dzwonienie po nocach ( on dzwonil mimo iz na szostą ial byc w pracy) Chcialbym,zeby to byl sen,poniewaz jednak zalezy mi na tym,zebysmy tworzyli zwiazek dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znasz sytuacji,a ja nie chce pisac dokladnie na forum co i jak,mieszkanie jest mojej mamy a ja do pracy nie mogę isc bo mam pewne problemy zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dachu
Nie wiem czy to naprawdę koniec. Nie jestem wróżką. Może to tylko jakiś przejściowy kryzys w waszym związku. Ty najlepiej znasz sytuację i swojego partnera. Mozliwe, że jak się rozstaniecie na jakis czas, facet oprzytomnieje i zrozumie co może stracić. Ale może być tak, że po prostu odejdzie. Sama musisz zadecydować co zrobić a juz na pewno powinnaś usiąść i na spokojnie porozmawiać, bez histerii i wzajemnego oskarżania. Byc może on spotkała jakąś inną dziewczynę, zakochał sie i teraz się miota. Wszystko jest możliwe ale bez szczerej rozmowy nie dowiesz się jakie ma plany i co myśli o waszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieszkam u kolezanki,pisalam do niej juz..do dziecka bede przyjezdzala rano do opieki jak tamten bedzie w pracy.Nie chce byc poniewierana ani przez matke ani przez niego juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam i mowil,ze nikogo nie ma,ze on nie szuka.nie zostawial mnie bo mieszkamy razem.Ale poprostu powiedzial,ze mnie nie kocha.Mamy dziecko i to tez powod dla ktorego jest .A ja tyulko chcialam byc kochana,nigdy nie mialam normalnego domu.Ojcoec pijak,matka zimna lała,krzyczala no ale niby kochala.Jak ona teraz mnie ak przy nim wyzywa,to ja jestem poddenerwowana i tez krzycze i na kota i na psa,jak mi cos upadnie.Nie radze sobie z tym i on o tym wie.To jst glowny powod - halas. Czy jakakolwiek matka oczernia corke przy zieciu,nie - ale ja mam popierdolony dom.Przeciez ona mnie dalej bije,przy nim niestety tez.Chce stad uciec,nie nawidze tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam dziecko i nie chce innego faceta.Calą mlodosc bylam z nim,bylam 2 razy w ciazy - jedna obumarla w 30 tygodniu.Obojeto przezylismy i mam o tym wszystkim zapomnieec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×