Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śmaka-owaka

stosunki z eks -teściami...

Polecane posty

Gość śmaka-owaka

Witam, A jak Wasze układy z teściami po rozpadzie rodziny? Miło, milej, tragicznie? Wtrącają się dalej? Buntują dzieci? A jak reagują na nowego partnera? Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 zona 6 meza
mam stosunek z tesiem dosc dobry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam pytanie??????????????
nie mam tesciow bo zmarli.Nie wiem czy na szczescie czy nie ale ja jetsem zadowolona z tego faktu ze nie mam tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sureszkaa
U mnie nic się nie zmieniło, nadal mieszkam z 2 dzieci w bliźniaku, teściowie starają się, a "były" nie ma tu wstępu. Wcale mnie to nie cieszy, choć przyznaję, na początku satysfakcjonowała mnie ta sytuacja. Teraz już mi trochę niezręcznie, dzieci - nastolatki, i pewnego pana już mam. Teściowie zaakceptowali mój układ, nowego układu syna nie zaakceptowali. Nie chcę tłumaczyć dlaczego... mogę tylko powiedzieć - samo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sureszkaa
a teściowa??? Kocham ją, gdyby nie ona i jej pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobre
mam uklady z moja obecna tesciowa, zaakceptowali nasz zwiazek, za dzieciakami przepadaja..a byla maja w nosie ona dzieci nie wysyla, oni do niej sie nie prosza i tak jest najwygodniej dla wszystkich, zdrowa sytuacja swieta, urodziny - wszystko spedzamy w gronie rodzinnym i zaden ogon w postaci bylej dupy sie za nami nie wlecze - ja tez swoich bylych facetow zostawilam za progiem, tak byc powinno smiesza mnie te byle zony ktore sie wpieprzaja w zycie obcych osob - najpierw sie rozwodza, dra koty o dzieci, dziela majatek a potem oczekuja zaproszenia na kawe jakby nigdy nic? nigdy w zyciu, nie w normalnej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w biegu złapałam rozwodnika
Ja mam bardzo dobre stosunki ze swoimi teściami i z całą rodziną mojego męża. Takie same dobre stosunki z nimi ma jego pierwsza żona, ba z jego siostrą jest zaprzyjaźniona. Dziadkowie kochają swoje wnuki [jego dzieci z pierwszego małżeństwa]. Czasami zatem "wpadamy" na siebie. Na szczęście jesteśmy kobietami cywilizowanymi, żadna drugiej nie wchodzi w paradę, potrafimy się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zerwałam
kontakty z rodziną ex.Lubiłam teściową ,ale ponieważ rozwód był paskudny a w takich sytuacjach bliższa jest koszula ciału ,bo matka będzie zawsze za synem więc odpuściłam sobie te kontakty. Tak naprawdę nie byli mi oni pózniej do szczęścia potrzebni. Dzieciom nie zabraniałam kontaktów z rodziną byłego.Bywały tam na wszystkich imprezach rodzinnych i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co w biegu
złapałas go gdy jeszcze nie był rozwodnikiem, prawda? "pomogłaś" mu podjąć decyzję?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×