Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takarybcia

Mój chłopak mi się nie podoba

Polecane posty

Gość takarybcia

Jestem z nim prawie 4 miesiące i chcę z nim zerwac. Na początku jak go poznałam to nawet mi się trochę podobał, ale potem coraz bardziej mi się odniewidział, jest chudy, ma 25 lat a wygląda na 18, jest nie męski, w seksie wszystko muszę mu mówic co i jak ma robic bo on nic nie wie chociaż miał dziewczynę przede mną, kocha się jak prawiczek i nic mnie w nim nie podnieca. To tyle jeśli chodzi o wygląd i seks. Do tego mam wrażenie że jest głupi podam kilka przykładów: Jadę z nim gdzieś na miasto coś kupic oczywiście jego samochodem a jak wracamy to on mówi że żałuje że pojechał, albo mówi że jedziemy do galerii a potem mówi że mu się nie chce, nie jest w ogóle konkretny ani zdecydowany. Albo mówi że jedziemy na kebaba a jak zamawia to mówi że mu się nie chce zbytnio jeśc ale zje. Jest rozrzutny wydaje kase na byle co a potem mówi że za dużo wydał, a ja mu nie będę tłumaczyc jak oszczędzac bo nie jest małym dzieckiem i powinen wiedziec co robi. Albo dzwoni do mnie kilka razy dziennie i pyta się np co robiłam a jak powiem że byłam u koeżanki czy na zakupach to mówi:" a może ty mnie oszukujesz i byłaś u jakiegoś chłopaka czy coś" Wiem że zawiódł się na swojej byłej bo go oszukiwała i zdradziła ale on przesadza, cokolwiek mu powiem to on doszukuje się kłamstwa. Albo mówię mu przez tel.że czytam książkę to on mówi "czytasz mówisz"? takie irytujące teksty, właściwie to wszystko już mnie w nim irytuje. miesiąc temu pisał z byłą bo ona chciała do niego wrócic i nie mógł się zdecydowac czy byc ze mną czy z nią choc była dla niego podła ja mu mówiłam jak chcesz byc ze mną to jej nie odpisuj, on mówił że już nie odpisze a jak mu coś napisała to odpisywał i wszystko mi mówił. Wcześniej palił marihuanę i jeszcze jak mnie poznał też palił potem mi się to nie podobało, dziwnie się po tym zachowywał, nie wiedział co robi i chciałam go zostawic ale powiedział że już nie będzie palił, poskutkowało ale za 2 tyg. znowu to kupił i mnie okłamał bo był najarany i do mnie przyjechał i się dziwnie zachowywał, dopiero 2 dni później powiedział że to kupił, i powiedziałam mu że to już naprawdę koniec ale on tak mnie błagał żebym mu dała ostatnią szansę że mnie litośc wzięła. Widzę że jest za mną i mnie kocha ale ja go nie, i chcę z nim zerwac ale trochę mi go szkoda nie wiem jak to zrobic bo jak mówię mu ze już nie chcę z nim byc to on mówi nie mów tak ja i tak cię kocham i będę z tobą, do niego to nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
I wczoraj jak był u mnie to powiedział że ma zioło w samochodzie,że znalazł i ie wiedział że tam było, zapalił to przy mnie raz i ja mu powiedziałam żeby wyrzucił a on mówił że szkoda to wyrzucic , ja mu powiedziałam że jak już tego nie palisz to nie powinno byc ci szkoda tego wyrzucic. Wieczorem mu powiedziałam że go nie kocham bo nie podoba mi się jego zachowanie, nie wyrzucił tego choc go prosiłam, powiedziałam że nie podoba mi się to że mi ciągle nie ufa, że jest nieodpowiedzialny i w ogóle. Posmutniał trochę ale powiedział że i tak mnie kocha i co kilka minut się pytał czy ja go kocham, ja mówie że nie bo już powiedziałam dlaczego a on nadal swoje że ze mną chce byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
co byście zrobili na moim miejscu? on może byłby dla mnie dobry ale co z tego jak mi się on nie podoba z wyglądu i z charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
jest tu ktoooooooooooo??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-lya
wez go rzuc i tyle. jakiś gówniarz bez aspiracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
la-lya to takie proste nie jest, on się mnie uczepił a ja mam za dobre serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokogi
nie ciekawasprawa mowisz ze szukaszkogos zdecydowanego meskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
wiem że się rozpisałam ale przeczytajcie cały tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
kokogi tak właśnie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokogi
hmm ciężko teraz znależć kogoś fajnego porządnego przystojnego....bo wszystko takie zajete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcoo
najeżdzasz na niego a sama nie masz jaj. nie pasuje Ci- to go rzuć a nie pisz wypocin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
Mój były chłopak mi się bardzo podobał bł męski i w ogóle ale z nim zerwałam bo miał trudny charakter ale był inteligentny i teraz się do mnie odzywa i chciałby do mnie wrócic, mówi że wszystko sobie przemyślał i źle robił, i terza ja też się zastanawiam czy do niego wrócic z nadzieją że się jednak zmienił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochasz go, nie chcesz z nim byc to zakoncz ta znajomosc proste nie ? no chyba ze chcesz z nim byc bo on cie tak mocno kocha a Ty bedziesz z nim z litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
Marcoo ja na niego nie najeżdżam, przeczytaj dokładnie co napisałam, a napisałam że dałam mu wyraźne sygnały że nasz związek nie ma sensu ale on tego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
przecież nie dam mu w łeb ani go nie zastrzelę do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
dyrektore nie moja wina że nie umiesz czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź uczep się tego że Cię okłamał ze miał nie palić tego zioła a znowu to zrobił i tyle, mów że już mu dałaś szansę a on znowu Cię okłamał i nie możesz byc z kims takim bo już mu i tak nie ufasz a związek bez zaufania nie ma sensu i dowidzenia. Albo zrób coś żeby myślał że to on Cie rzucił np powiedz że masz kogos albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
chyba bardziej odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
dyrektore ja mu mówiłam co mi się nie podoba, ale co jest takiego szczeniackiego w moim postępowaniu? myślisz że to takie łatwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada!!
rzuć go w pizzzdu, bo z czasem go znienawidzisz! ja mialam tak samo, bylam z typem ktory mi sie nie podobal z wygladu i charakteru, oszukiwalam sie, serce mowilo ze go NIE KOCHA, a ja wmawialam sobie ze go kocham...ni chuja serca nie da sie oszukac. zerwałam z nim ale i tak za dlugo zwlekalam, znienawidziłam go i dziwiłam sie jak moglam byc z 'takim'...ehh szkoda slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam sredni
dokladnie ,rzuc go . nie ma sensu sie meczyc , z tym ,ze pewnie boisz się samotności i tyltko dlatego z nim jestes. Albo boisz sie nudy...Ale wszystko lepsze niz zwiazek bez milosci , jesli nawet wizualnie Ci sie nie podoba. Poza tym jezeli bierze sie za ziolo to go pierdol , mialam takiego "chlopaka" ktory ciagle mnie oszukiwal ,ze nie pali juz a z kolegami nic innego nie robil. Niedobrze mi sie robi jak pomytsle ,ze zmarnowałam na niego 2 lata a teraz jeszcze sie dowiedzialam, zarazil mnie HPV i robi mi łaske ,ze odda mi condyline której już nie używa a która jest dość droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia pealsia
nie ma co sie oszukiwać.... sama przez dlugi czas sie oszukiwalam... wmawialam sobie uczucie ktorego juz od dawna nie bylo.... cierpialam przez typa a dalej sie z nim spotykalam.... ciągle plakalam i zjadalam przez niego kupe nerwow a dalej w tym tkwilam..... tkwilam bo obawialam sie pustki... tego ze bede sama ,choc tak na prawde bylam sama.... to zrobilo sie chore. ciagnelam to na sile...nie wyobrazalam sobie ze sie to skonczy. ale zrozumilam w koncu kilka dni temu ze sobie to chore uczucie wmowilam . zmarnowalam na to bardzo duzo czasu ale mam nadzieje ze wyciagne z tego wnioski na przyszlosc... i poznam w koncu kogos z kim bede szczesliwa. kto mnie doceni,bo ten koles zachowal sie wobec mnie jak osttni cham. jakbym kompletnie nic dla niego nie znaczyła. dlatego nieciagnij tego na sile. szkoda naszego cennego czsu :) ktos mi kiedys powiedzial ze-lepiej byc szczesliwym za 10 lat niz sie meczyc w czyms co nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadabada
to temat z kwietnia 2011:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×