Matki Polki i "stare panny"

Wyjaśnijcie mi pewną rzecz. Dlaczego niezamężne kobiety ( a już nie daj Boże te po trzydziestce!) postrzegane są przez społeczeństwo jak dziwaczki, wysśmiewane i wyszydzane, jest o nich cała masa dowcipów.. a te tzw: "matki Polki", które mają totalnie w dupie swoje potomstwo i wolą się zajmować swoim maniciurem zamiast doglądać swoich pociech, na nie patrzy się łaskawszym okiem???? Tylko dlatego że urodziły, to należy im się większy szacunek? Rodzić, to za przeproszeniem i sama krowa potrafi! Ale dla większości społeczeństwa lepiej już być złą matką niż nie być nią w ogóle. I lepiej być żoną, która daje d... dookoła i zdradza niż starą panną. Nie pojmuję.

której nikt nie chce a matka polka daje dupy i dlatego jest fajna :D

użytkownik nade mną, nad wyraz trafnie streścił "moralność" naszego "katolyckiego społeczeństwa". Idealnie >.

Ja tez nie rozumiem takiego myslenia mi np nie przeszkadza ze ktos nie ma dzieci czy meza,moja kolezanka wyszla za maz 4 lata temu i nie ma dzieci bo nie chce a juz jej kaza lazic po lekarzach ze niby nie moze a jak ona mowi ze nie chce to sie dziwia nie kazdy rodzi sie byciem rodzicem.Lepiej nie miec dziecka jak nie czuje sie instynktu maciezynskiego niz urodzic bo tak trzeba

autorko bo ten zatyrany i zawistny naród żal dupe sciska że te stare panny pracują tylko na siebie a inna dziadówa nie pracuje i utrzymuje się z pensyjki męża co robi na budowie za 1500 i ma trzy bachiry do wyżywienia - zawiśc przemawia

duzo, duzo jadu jest w tobie nie wiem kto ci tak dopiekl, ale chyba pora zmienic towarzystwo i otoczenie skoro twoje jest tak mocno toksyczne, ze sama zaczynasz sie robic zgorzkniala...

pamietam moja mame jak to z kolezankami sie wysmiewala z starej panny, a k..a sama z moim ojcem zyla osobno (tj. zero rozmow, osobna sypialnia, jedynie dom ten sam). zauwazcie, ze kobiety meczace sie w malzenstwie powiedza pannie, bierz co jest, a osoby szczesliwe w zwiazku zazwyczaj "pocieszaja" - na pewno kogos spotkasz.

Matka Polka jest określeniem niezwykle pozytywnym - oznacza kobietę, która potrafiła zająć się nie tylko wychowaniem wielu dzieci w duchu patriotycznym, ale i utrzymać gospodarstwo podczas gdy mąż walczył lub zginął. A już odnosząc się bezpośrednio do tematu: nie zauważyłam takiego zjawiska o jakim piszesz

Bo mezatki w wiekszosci przypadkow wcale nie sa szczesliwe w swoich rodzinkach, zyja z mezem bardziej jak brat z siostra, dzieci rosna i przysparzaja jedynie problemow, wiec trzeba sobie wmowic, ze te niezamezne maja gorzej i sa takie nieszczesliwe itp. Chociaz na chwilke poprawiaja sobie samopoczucie:D

sama mam 28lat i widze, ze jestem postrzegana jako ta co "nic nie wie o zyciu", ciagle pytania kolezanek, sasiadek, rodziny masz juz kogos. jakby normalni faceci na drzewach rosli.jako dziwaczka to bede postrzegana pewnie po 35rz. bedac sama. niestety ale tacy sa polacy, lepsza rozwodka, panna z dzieckiem niz samotna kobieta. - rozwodka - pewnie sie puscila, maz ja zdradzl bo nie dawala - panna z dzieckiem - puscila sie i ma za swoje - stara panna - stara dziewica, dziczeje w 4 scianach, wredna, niesmiala tak sa postrzegane moim zdaniem te osoby w polsce

acha no i rzadko kto powie ci to wprost, ale za plecami ho ho ....