Ostro walczę o figurę do lata! Dołącz.

Witam. Od razu powiem, że ważę 115 kg. Schudłam ostatnio 5, więc było aż 120 kg. Lato się zbliża. Mam zaplanowane już fajne wakacje, więc teraz trzeba odpowiednio się do nich przygotować. Wzrost to 176. Przed wakacjami mam kolejną okazję, otóż komunia w rodzinie. Trzeba troszkę wagi zrzucić. Przyznam, że byłabym wniebowzięta gdyby na wadze pokazała się 90, a nie 100 jak do tej pory. Czekam na kobietki w podobnej sytuacji. :)

Przy tej wadze o jaką figurę ty walczysz :D :D

czesc ja też dziś zaczynam...:) Moja waga dziś pokazała 88kg przy 176cm wzrostu...masakra:( w nic sie już nie mieszcze i zaczynam sie bać lata kiedy trzeba badzie chodzić w skąpych ciuszkach a tu takie sadło na brzuchu:( od dziś walcze z Tobą musze schudnąć:) w sierpniu też chcę sie wybrać z synkiem i mężem na wakacje więc do tego czasu mogę sporo zrzucić:)

teraz uciekam sprzątać będe później:) miłego dnia

Polecam dietę Dukana.Moja stopka jest potwierdzeniem tego ,iż jest to skuteczny sposób na schudnięcie.Pozdrawiam:)

tylko czy dieta Dukana to sposób na życie? kiedys na pewno wrocisz do swojego starego odzywiania, i co wtedy?

babajka- faktycznie, efekty mówią same za siebie, ale troszkę się jej boję ;) inez 88- super, razem razniej :) czekam umyj lustro- może o normalną? radze nie drwić, bo się zdziwisz ile w takim spaślaku jest determinacji :P

Zainspirowana pewną osobą, przechodzę na głodówkę. Zobaczymy ile potrwa :)

IV faza dukana zakłada powrót do normalnego odżywiania:) przy zachowaniu nawyków z okresu diety(tzn.np.ograniczenie węgli i tłuszczów)+jeden dzień protal w tygodniu do końca życia i 3 łyżki otrąb codziennie;nie jest to zbyt wiele wymagań,za cenę 27 kg:D

:D Znaczy gruba i głupia. No, ale jakby nie była głupia - nie byłaby gruba. Najpierw żreć jak wieprz a później głodówka

Nie cierpię takich ludzi, którzy wścibiają nos w nie swoje sprawy. Twój komentarz jest zbędny. Wyjdź stąd lepiej pomarańczu.

trzymam kciuki :) widzę, że wysokie jesteście, jak schudniecie będziecie super laskami, więc do boju i nie ma opierdalania się :D

Trolle należy IGNOROWAĆ:P,to zakompleksione głupole niewarte niczyjej uwagi.Buźka

babajka ściągnęłam książkę o tym Dukanie, poczytam. Nie wiedziałam, ze później wraca się do normalnej dietki. Ale ja tez nie lubię jak mi ktoś narzuca co mam jeść itp.:) najlepiej MŻ:) + ćwiczenia

Ignorowanie jest super wyjściem, ale po prostu taka osoba chyba się nie nauczy, że nie włazi się tam gdzie nie jest się proszonym. Nie rozumiem tego. Owszem, spasłam się i zdaję sobie sprawę z tego, ale także opcja chudnięcia też jest przeze mnie do wyboru, a nie do obśmiewania przez kogoś nieodpowiedniego. Trwającym życzę powodzenia :)

MŻ...nie dla mnie ;ja mogę ograniczyć,ale nie ilość:D:D:D "Królowa odchudzania" naszego topiku schudła 34kg:),o ile dobrze pamiętam to od września do marca

Nigdy!!!!!!!!nie myślałam o sobie ,że się spasłam;wręcz zawsze powtarzałam i powtarzam,że :"lepiej mieć tłuszcz na biodrach,niż na mózgu";),byłam szczęśliwa...tylko nic na biuście nie mogłam dopiąć...:D:D:D;no taka jestem ,że ze wszystkiego co śmieszne-potrafię się śmiać,nawet z siebie(i swojego biustu):D:D:D

Ja bede trzymała sie dietki 1200kcl moze troszke więcej bo zamierzam codziennie cwiczyc:) Mój cel ostateczny to 60kg ale przy 70kg już wyglądam super:) dzis mam mega sprzatanie w domu, mycie okien, pranie dywanów i do tego bieganie za synkiem bo jestem sama w domu więc wysiłek już jakis jest:) uciekam dalej sprzatać bo po poludniu coś o opadach mówili:) bede zaglądała co jakiś czas:)

ja też dieta 1200-1400 ale codziennie po 2 godziny na siłowni. muszę przede wszystkim pokochać bieganie:)

Marcypanna - po co Ci ta głodówka? Nie w tym momencie... Może jak już trochę schudniesz iorganizm przyzwyczai się najpierw do mniejszej dawki kalorii. Nie ma sensu teaz przechodzić do głodówki - tylko się zniechęcisz. Poza tym głodówka tak naprawdę nie ma na ceu odchudzania (to tylko skutek uboczny), tylko oczyszczenie organizmu. Moim zdaniem powinnaś zrobić tak: 1) Jeść 1600 kcal - rozdzielić to na 5 posiłków. 2) Zamienić pieczywo białe na razowe lub graham. 3) Zrezygnować ze smażenia, na rzecz pieczenia - głównie mięsa (chudy drób) 4) Jeść warzywa i owoce. 5) Jeść białkowe kolacje (serek wiejski, twaróg, może pieczony kurczak BEZ SKÓRY!) 6) Ćwicz. Polecam fitness - step lub aerobic. Może rower. Przy Twojej wadze uważałabym na bieganie - obciąży stawy. Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.

hej:) dobra dołączam do Was,,pisałam na innych tematach,ale upadały :(( jestem na diecie około 2 miesięcy juz,,,waze 70 kg do czerwaca mam nadzieje bedzie 57-58 :)

do konca czerwca oczywiscie:)

Witaj ! :) Mogę dołączyć? waże 83 kg, najwięcej: 86. Mam 22 lata. Moje założenia: - nie jedzenie słodyczy, fast foodów, tłustych potraw - jedzenie często mniejszych posiłków - na kolacje głównie białko - nie licze kalorii, bo potem będzie jojo jak bym przekroczyła je - dużo ruchu: rower, ćwiczenia aerobowe - codziennie minimum godzinkę. Dzisiaj właśnie byłam na rowerku, super sprawa :)

Hej. Moja waga to 82 kg przy wzroscie 1,68. Dodam że 2 miesiące temu urodzilam drugie malenstwo. Przed pierwszym dzieckem ważyłam 60 kg i do tej wagi chcialabym powrócić. Najwiekszym moim problemem jest brzuch ktorego nie moge sie pozbyć. Nogi mam szczuple, uda i biodra też ale brzuch mam taki jakbym byla w 6 miesiącu ciąży. Piersi tez duże. Dzisiaj ostatni dzień "napchałam" się jedzeniem ale od jutra zaczymam MŻ Wiem ze da rade schudnąć bo przed ślubem w ten wlasnie sposób schudłam 10 kg i niestety po drugim dziecku wszystko wróciło. Obłed! Mobilizują mnie kolezanki gdzie u każdej z nich waga nie przekracza 55 kg. Widze jak mój mąż też chcialby zebym tak wyglądała... Skakanka, brzuszki i rower i basen niiestety tylko raz na 2 tygodnie poniewaz mamy kawalek do miasta gdzie on jest ;(

gynn - na jakiej diecie jestes? i ile juz schudlas? Ja wiem ze z żadną dietą nie wytrzymam... Wiec tylko pozostaje MŻ ;/ Ogolnie i tak stwierdzilam ze jestem uzalezniona od jedzenia... jem na sile i do bolu... Potrafie wiecej zjesc niz moj mąż! Slodkie i fast foody! to mnie zabija. Tylko moj maz wyjdzie z domu a ja juz dzwonie do jakiejs knajpy zeby cos przywiezli! ESh ;/

perełka - mam takie same zalożenia. Zobaczymy co z tego wyjdzie! Kurcze rower ciezko poniewaz mam dwojke malych dzieci i czas mi na to nie pozwala... ALe skakanka ponad wszystko, brzuszki i moze skusze sie na rowerek stacjonarny ale obawiam sie tylko grubych łydek hihi

Ile wysokich dziewczyn ostatnio na kafe, tylko szkoda ze w realu zawsze czuje sie jak tyczka,a wysokich nigdzie nie widac :( Powodzenia dziewczyny!!!!!!! :)