Pierwszy dzn w nowej pracy - pytanie !

Dzis ide na rozmowe do sklepu obuwniczo - odziezowego i zostane tam na 4 godz. pracy i tak w tygodniu co drugi dzien bede przychodzila na te 4 godz. bo babka chce sprawdzic czy sie nadaje. Oco mam sie dzis pytac jak przyjde do pracy. Bo nie chce tylko stac jak kolek, obserwowac i obslugiwac klientow. chce zeby babka widziala ze jestem pomocna, pracowita i wogole. O co moge ja pytac. Co mam robic w momencie gdy np. powie mi ze narazie nic a to bedzie taka podpucha bo bedzie chciala zobaczyc czy sama sobie znajde jakas robote.

prosze piszcie a ja ide sie szykowac ba mam na 12:00

Musisz się postarać, dochodz do klientow doradzaj im w kupnie rozmawiaj z nimi itp a twoja szefowa napewno to doceni bo najwazniejsze jest miec dobry kontak z klientem

a czy babka bedzie ci za te godziny placic? bo ajk nie to nie idz bpo potek po prpstu powie ze zle i inna znajdzie i tak w kolko http://www.youtube.com/watch?v=b7-K1DXgGg0

to poprawiaj wieszaki, ukladaj pudelka po butach, ale z doswiadczenia wiem, ze jak Cie nie beda chciec to Cie nie wezma pomimo ze bardzo sie staralas, tez tak mialam ze szlam na probe, mocno sie staralam, zawsze cos robilam ale i tak mnie nie wzieli-wzieli osobe co stala caly czas jak kolek i nic nie robila ale byla bardziej wygadana, no coz zycie..

soryy, ale praca w sklepie to nie praca lekarza czy inna powazna. sprawdzenie 1 dzien - 3godz. rozumiem, ale jak przez caly tydzien i w dodatku nie dostaniesz za to kasy to jestes naiwna.

o k....a 4 godz. 2 razy w tyg. za darmo? pod koniec uslyszysz: przykro mi ale szukamy kogos innego, albo zadzwonimy w tyg:). zal mi ciebie. wiem, ze z praca ciezko teraz, ale miej godnosc dziewczyno!

napisz czy ci ta kurwa placi za ptrzychodzenie na cztery godziny co drugi dzien bo jak nie to twoje pytanie powinno byc na temat forsy do baby nie daj sie nabrac na jakies 'sprawdzi' sprawdzic to ona sobie moze swoja cipe a nie cztery godziny cio drugi dzien w tygodniu

ciekawe, ze w innych pracach nie sprawdzaja, tylko ci pazerni prywaciarze. pewnie jakas dziewczyna poszla na urlop, albo maja wiekszy ruch, ze potrzebuja naiwniaczki. ludzie to trzeba zglaszac do PIP!!! jak ci zaplaci to mozesz robic codziennie, ale zadarmo??? to moze do mnie przyjedziesz, bedziesz mi przez tydzien na probe gotowac obiady, a potem zdecyduje czy cie zatrudnie co?

odpisz ofermo na swoj topik

za friko hahah , nie kumam takich ludzi. szwagier poszedl do pracy i nie zapytał o zarobiki popracowal 3 dni i sie dowiedzial ze zarobi 1200 na reke hahah kurwa no zal.

najważniejsze to umieć wchodzić dobrze w tyłek szefowej ;)

tu chodzi o to ze niby jestem juz przyjeta bo to dobra znajoma mojej mamy wiec ta praca po znajomoci jest a ona otwiera nastepny swoj sklep i potrzebuje dom pracy, nie bede miala placone bo chodzi o to ze ja w handlu nie mam doswiadczenia i bede przychodzila na te 4 godz. zeby sie jakos w to wszystko wdrazyc. ja prosilam o pytania jakie moglabym zadawac tej pani w sklepie o to co mam zrobic czy np. pometkowac cos, poprzestawiac, poukladac itp. a to czy bede miala placone czy nie, to naprawde sie tym nie przejmujcie. i tak siedze w domu juz ponad miesiac bez pracy bo nic znalesc nie moge wiec moge te 4 godz poswiecic nawet za darmo ... ale nie bojcie sie o mnie jezeli po tyg. nie powie mi juz czegos konkretnego to nie bede chodzic. to sa tylko trzy dni ;P

to sa trzy dni darmowej pracy jak juz skonczysz przyjdz do mnie p wiecej 'doswiadczenia w handlu' z jakiego miasta jestes?

tu tez chdz o to ze ja sama chce isc na te 4 godz. zebym potem nie zostala rzucona na gleboka wode .

o matko.. no ja jakiś czas temu dostałam telefon od kolesia, bo poszukiwałam pracy i zamieściłam ogłoszenie w internecie.. napisał mi na gadu gadu koło godziny 21.30 no i zadzwonił za jakiś czas na komórkę. a on do mnie czy jutro na 9 rano mogę przyjechać do pracy.. że popracuję tydzien i on mi powie czy sie nadaję.. fajnie co?? okres przedświąteczny, ja fryzjerka z zawodu.. i pewnie tylko po to chciał.. jeszcze mi mówi żebym przyjechała wcześniej (nie znam miasta) to mi pokaże co gdzie leży, jak obsłużyć solarium, kasę i co posprzątać.. :/ szok.. o tej godzinie dzwoni, że na jutro potrzebuje, bo są od rana klientki... masakra... pewnie ktoś się zwolnił stamtąd tego samego dnia i szukał kogokolwiek kto mu przyjdzie i zrobi za darmo te baby.. :/ oczywiście rano wyłączyłam telefon i nigdzie nie pojechałam. jakoś mnie to wkurzyło.. :/ bez żadnej rozmowy próbnej, bez CV, nic.. tylko przyjdź i tyraj nam kurwa za darmo..a my Ci po tygodniu powiemy "narty" he he he :D

słuchajcie, a czy do moich obowiązków będzie należało przymierzanie butów klientom? Bo niektórym pewnie tak kulasy śmierdzą, że się chyba porzygam :(