kupiłam sobie rok temu mały laptop...

I wiecie co - po co ja go kupiłam :( Miałam se kupić komórke za 1 zł z radiem. W SUMIE chodziło mi o radio, a kupiłam laptop i właściwie mogę go sprzedam i chyba go sprzedam. Tam nie ma nawet kieszeni na filmy. Po co ja go kupiłam? Żeby mieć net. Ale mam net do dziś. Nie mogę :( Miałam se kupić komórkę z radiem i też bym wszystko wiedziała. Bo chodziło mi o to wiecie co się dzieje, żeby wiedzieć - kapujecie. No jest telewizor ale zawsze każdy wiecie - filmy polskie ogląda, a ja lubię wiedzieć co się wszędzie dzieje. No taka jestem. Tu zabili, tu wybuch. A tu 24.214 ŚWIAT WG KIEPSKICH. A to najwyżej upłynnię tego laptopa. Po co ja to kupiłam? Ja byłam naiwna. Strzelbę se miałam kupić albo trotyl. Ciekawe czy mają trotyl tam na Zachodzie i sie wysadzają w luft tym trotylem, nie?

kutwa nic nie rozumiem ktoś przetłumaczy? :(

wariatka od bachledy :D ale skąd miałaś kase na netbooka?

schizofreniczka od Alicji Bachledy?

jaka pomylka :D

No dobrze piszę. Jakbym poszła na policję na studiach to bym całkiem inne życie miała. Jakie? Nie wiem. Ale miałam iść na policję. WSZYSTKO PRZEZ TO, a 2 osoby popełniły samobójstwo. Studia jednak skończyły. Ja też. Drugich już nie, ale tamte tak. No i te drugie bym miała, ale nie zrobiłam porządku wiecie za próbę zabójstwa wcześniej i nie mam tytułu przez głupie wariatki w dziekanacie. PAŃSTWOWEGO. Dlatego nic mnie to nie obchodzi bo chciałam mieć tytuł NAUKOWY. I go dla siebie mam wiecie. Ale w Polsce są tytuły PAŃSTWOWE to ja dziękuję. To jest jak zapiekanka bez nazwy Dr Oetker gdzieś z boku. I tyle :( No ale przykro mi bo wiem jaka jestem :(

Ona próbuje kopiować owieczkę.

chcesz???/ja poważnie się pytam bo chce taki sprzęt kupić,

To nie jest żadna pomyłka i ta osoba, która tak się zachowywała to popełniła samobójstwo z dzieckiem w ciąży. Tak sie zachowywała - czyli bezmyślnie sobie klepała na mój temat. A te baby w dziekanacie co - inne? No to dlatego tak sie dalej stało, żeby niedoszłych morderców ograć i pewne osoby jak są głupie to wylecą z pracy i tyle. TYLKO TYLE. Z czasem sobie coś znajdą bo wiecie - ja od razu widziałam, że jestem biedna i good bye. No ale to poszłam i koniec, a reszta? No 1 bilet jestem winna - jak zarobię to oddam. Ale to trzeba było mi powiedzieć co jest i jak bo same kłamstwa to sie nie poczuwam do dziś by za niego płacić. Jedynie, że my sie pozabijali w tym USA. Bo ja jednak nie lubię kłamstw. A to w necie już każdy wiedział, że pioruny były i tyle. I ja się nic nie zmieniłam - na gorzej bo moje koleżanki nie żyją. Jedna się ochrzciła, a druga - na lampie :(

my_sex_is_a_killer Ona próbuje kopiować owieczkę.

rozumiem Cię, ale Bóg tak chciał

Nie tylko w akademiku, gdzie kiedyś mieszkałam za CZYTANIE kSIĄŻEK jeden wariat chciał mnie zabić i w tym celu miałam sprasowany trotyl w pokoju podłożony. I nikt mi nie powiedział, że to był trotyl. Coś tam mówili, ale ja byłam jak CHORA UMYSŁOWO po tym. Ja straciłam słuch i cała się trzęsłam. Ale nic mi się nie stało. A osoby, które były w to zamieszane popełniły samobójstwo, zaś władze przyszły akademika i wiecie - czy te baby to oglądały? ONE miały mi to wziąć i na policję zanieść. A moja koleżanka jedna popełniła samobójstwo przez to I WSZYSTKO JEST NA MNIE - temu. Ale ona zabiła brata sobie tym trotylem. Bo wiecie - ona była przy tym jak to wybuchło - i ja się nad tym nachyliłam, ja myślałam, ze to był PAPIEROS. I wiecie to jest dziwne, że te osoby nie żyją. Już pomijając wszystko to jest dziwne. Czyli to musiał być trotyl. To tak huknęło jak nie wiem. Tu macie film z boku po prawej stronie - 1 kg trotylu jak wybucha. http://www.zgapa.pl/zgapedia/Trotyl.html No to ja miałam powiedzmy 200 gram. To podobno takie kostki są. I wiecie - kto to miał zanieść na policję? JA? Chyba władze akademika i ten facet miał iść do kicia. Nikt tego nie zaniósł. Ja się cała trzęsłam wtedy i też nie poszłam. Niby poczuwałam się, że jestem sama sobie winna ale... nie wiem czemu nie poszłam. Uważałam, że nikt mi nie powie prawdy. Miałam iść , do dziekanatu i wyrzucić te baby na recepcji a jak nie je to tego gościa, ale wtedy by mnie zabił, nie? Bo studiów też by nie skończył. Ale przez niego nie żyją 2 osoby. No to wiecie - niech on sie tak dobrze nie czuje bo w sumie zostaje mu do nich dołączyc - sznur i na górę. Bo ja się i tak nie zabiję. Bo taka jestem. On chyba na to liczy. Ja nie wiem jak on mi kiedyś w oczy spojrzy, a te wariatki mną manipulowały i jeszcze próba gwałtu była jego na jednej z tych samobójczyń, a ta druga sie go bała. A ilu ludzi on tym trotylem zabił? Bo tej jednej brat nie żyje przez trotyl, a ja jestem oskarżana wiecie, że przeze mnie się zabiła bo o nia nie stałam. Nie - ona mi wysyłała dziwne kartki zawsze na urodziny, a ja jej mówiłam że nie lubię kartek na urodziny. I nie odpisywałam. Jej urodziny to w ogóle nie wiem kiedy. Zawsze jej mówiłam na święta tak , ale na urodziny nie. Bo to bez sensu. A ona tylko na urodziny. A tej drugiej też lepiej nie komentować. No a te władze akademika? Wiecie - ja byłam manipulowana i w tym momencie skończyłam. I NIKT MI NIGDY NIE POWIEDZIAŁ, że mam to zanieść na policję z władz bo bym poszła bo koleżankom nie ufałam. No i widzicie - one nie żyją a ja żyję. Tak to jest... :( Po co to nie wiem, ale żyję.

Zobaczcie sobie - taka mała petarda i co się może dziać: http://www.youtube.com/watch?v=FvevcwGRmG4 A ja miałam takie jakby brązowe coś. To wyglądało jak CYGARO. Jak to buchnęło. Nie pamiętam czy był dym bo straciłam słuch i zaczęłam się bać, że będę głucha, ale mi powoli wrócił. A pózniej miałam straszne kłopoty z uszami, oczami - kto wie czy nie przez to. Z oczami może do dziś też? Miałam iść do lekarza i te studia olać, nie? Wynieść się na inną uczelnię czy kierunek. Cos miałam robić, a ja? No coś zrobiłam, ale chyba to za mało :( Tak myślę... :(

To wiecie miała byc moja głowa :( Pooglądajcie sobie ten film do końca. Z tym garnkiem co się dzieje. Tak miałam lecieć przez sufit bo ta koleżanka zaraz się odsunęła, a ja nie , ja podeszłam I WIEM DLACZEGO podeszłam, ale tego już nie napiszę. Ja miałam że to jest... no że to coś jest, ale coś takiego... nie mogę tego napisać bo było na mnie wszystko dalej. DLATEGO podeszłam do tego i tyle. Tak bym nie podeszła też. I nic mi się nie stało. Bo tak się Polską przejmowałam, że ani trotyl na mnie nie zadziałał. Choć oczy mnie bolą dziś - może przez to też i miałam bardzo dużo kłopotów z uszami wiecie. Może przez to też?

Wiecie ja już tego nie pamiętam jak to było, ale pamiętam, że ja chyba zaczęłam krzyczeć w tej samej chwili jak to wybuchło. I chyba dlatego nie urwało mi głowy i nic mi się nie stało. Ja tak się rozdarłam , że to jest coś niemożliwego. Bo ja tego nie pamiętam, ale to było coś strasznego i tak to musiało być. Bo w pierwszej chwili pomyślałam, że to za magnetofon trochę głośniej wiecie i zaczęłam tak się drzeć że normalnie coś strasznego i wszyscy przylecieli i mieli iść na policję. I płakać zaczęłam i tyle. I nic mi sie nie stało. Takiego wstrząsu dostałam. A jakoś tak to było. I chyba dlatego nie urwało mi tej głowy, że przez nos nie oddychałam tylko śpiewałam chyba wiecie sobie i podeszłam do tego ładunku i tak się rozdarłam? Może to coś pomóc, że się nie oddycha nosem przy takiej eksplozji? Dużo moim zdaniem choć nie wiem. :(

Miałam isć sobie sama na policję wiecie i wyjechać do Anglii.I tak mi nie zależało na tych studiach, a ta koleżanka to wiecie - ona mnie ciągnęła do akademika bo ja nie chciałam. Nie dlatego, że było wstrętnie gdzie indziej choć dojazd był tragiczny, ale wiecie pokoje - a zresztą... no i w sumie tyle. A tam? No to miała nie stać o mnie. Bo wszystko byłoby inaczej. Na przykład latem bym nie mieszkała. Tylko zimą. Na lato bym się wyprowadzała i miałabym stypendium. A po tym zostawało mi wziąć i wynieść się z tych studiów na inne. Gdzie miałabym fajne towarzystwo. Bo wiecie ja miałam jakieś tam towarzystwo no ale z tych studiów to nikogo. I ta koleżanka - taka fałszywa w sumie. Inne też i tyle :( A teraz mam matkę i 1 Amerykanina - przez to wszystko. No nie żyją, ale wiecie pisz tu z kimś przez tego kompa, a cię jeszcze zabiją za to. Nie dość, że trzeba bulić to mnie jeszcze zabiją - takie życie :(

I wiecie - przebacz , przebacz - jak? Ja tego nie umiem przebaczyć. Gość musiał być bardzo polityczny , ja też. I przegrał. Bo ja jestem bardziej polityczna. Tak wychodzi bo co tu w Polsce jeszcze jest. Nic poza tym. Jak ja żałuję wiecie, że ja tych studiów nie rzuciłam wtedy. Strasznie. Gdybym była po technikum ogrodniczym to bym nimi rzuciła. Po liceum nie umiałam. Źle zrobilam, nie? NO ale po co poszłam do liceum. Też miałam być mądrzejsza i tyle :(

Wszystko pięknie, jesteś genialna, czasami tylko zastanawiam się czy jesteś mężczyzną czy kobietą

owieczka, to ty?

Nie jestem owieczką. Jestem HANIBAL LECTER Z USA. Nauczcie się czytać. Co ja mam robić? Planowane jest moje morderstwo w państwie xyz. Dlatego nigdy tam nie pojadę. Gdybym wsadziła do kicia morderczynie z Niemiec to miałabym sukces. No ale miałabym ten sukces? WIecie co - czytam właśnie o Tedzie Bundym i zastanawiam się jak to możliwe, że oni go w ogóle zabili w tym USA. Wiecie, że on sie jeszcze ożenił i miał dziecko w czasie procesu? Był prawnikiem też więc sam siebie prezentował w trakcie procesu, psychiatra stwierdziła u niego chorobę psychiczną (czemu nie), a w więzieniu otrzymywał ok. 200 listów OD FANEK dziennie. Dlatego nie dziwię się jak staniecie po stronie morderczyń w tych wszystkich firmach - nie wyglądam jak Ted Bundy i nie dostaję tyle listów od fanów do skrzynki. Nie wiem - sam z siebie zrobił ofiarę pornografii. No biedne dziecko. Ale wiecie - no cóż...on był synek kobiety, która podawała się za jego siostre, a wnukiem ludzi, ktorzy podawali się za jego rodziców. No dobra, ale ok. 100 ofiar miał mówią i jeszcze się ożenił i miał dziecko i listy fanek i to jest moim zdaniem wzór dla każdego mordercy - tak ma żyć no a końcu najwyżej krzesło elektryczne. Ale ten ślub to już w kiciu miał. Nie że na wolności. I listy od fanek też w więzieniu. NO to tyle jeszcze rozumiem. A reszta? No wiecie - w Polsce tez tacy byli - może nie aż tak przystojni i tyle. Ale tylu listów od fanów to nikt nie dostał, albo jeszcze ślub i dziecko. BYleby nie umrzeć. On jeszcze spotkał się z jakimś pastorem metodystów noc przed śmiercią, zeby powiedzieć, że jest ofiarą pornografi. ON JEST OFIARĄ. Każdy taki - nie winnym, tylko ofiarą. Pamietajcie to :( :(

Wiecie znalazł sobie dziewczynę która go rzuciła po skończeniu studiów. I wszystko przez to. To znaczy czy przez to? Na nią próbował to zwalić. Czemu jej nie zabił? Dziwne, nie? Bo byłoby na niego. Wszyscy widzieli jaki jest , nie? A tak? Inne ofiary - przypadkowe zamiast niej, nie? Jak to jest? On był podobno ciągle na prochach. Czemu sie tym interesuję? No właśnie - czy takie rzeczy robi się na trzeźwo? Nie mam pojęcia. Nienawiść do tej kobiety nim powodowała - skończyła studia i poszła. No... hmmm... po co się z nim zadawała. Kiedy się znowu z nim spotkała i on nią rzucił. No to wtedy miał sie opamiętać. On i tak jest w piekle bo to wiem, ale czemu się nie opamiętał, nie? Jak już nia rzucił to miał się opamiętać. Nie umiał. Bez sensu. Zniszczyła go po prostu. I jeszcze dziecko miał w więzieniu. To jest właśnie mój dom i mój najlepszy kolega.

Wiecie on chyba rzeczywiście zabił jak miał 14 lat bo ... BYŁ TAK INTELIGENTNY że zabije i nic. Taki motyw chyba, a środowisko, że każdy miał kogoś na sumieniu i zaczęło go ciągnąć wiecie. Ciekawe kogo tam wsadzają w tym USA za morderstwo, nie? I ilu trzeba zabić żeby siedzieć. 30 czasem :( No to ma udowodnione , a pisze, że chyba ze 100 tylko ciał nigdy nie znaleziono. Najgorsze jest, ze kradł i robił wszystko co najgorsze. Włamywał się też. W czasie snu zabijał. Coś strasznego :(

W sumie wiecie co - on myslał źle o USA , bardzo źle bo wystarczyłoby mu wyjechać i to wszystko byłoby ... nie on byłby nieychwytny czyli chwalili się, że zabili i on tak myślał chyba - co tu trzeba zrobić, żeby siedzieć w tym USA. I zaczął zabijac i uważał, że nic mu nie zrobią dopóki będzie zwalał wszystko na tę co go zostawiła PRZEZ STUDIA. No i 100 zabił. I to mu Pan Bóg pozwolił tak zabić. Coś strasznego bo tak źle myślał o USA że stał się symbolem tego złego USA. A nie? Bo wyjechałby kurde i patrzcie - nie ma go tam. Czyli wszystko, że USA jest wstrętne :(