Jestem au pair i mam taki wilgotny, zagrzybiony pokój, że już nie umiem

no nic nie przemawia bo nie mam gdzie spierdalac (sorki za slownictwo) nakjpierw poczekam az babka przyjedzie i powiem jej to od razu.

tak powiedz grzecznie, ale stanowczo, ze przyjechalas drugi raz bez umowy spodziewajac sie tego samego standardu pokoju i ze moze ona o ty nie wie (a wie na pewno) ale mieszkanie w takich warunkach jest bardzo szkodliwe dla zdrowia, czego juz sa efekty wilgoc osadza sie na krtani i plucach, szczegolnie w czasie snu

tak powiedz jej to teraz, po co zwlekac? im dluzej czekasz tym mniej odwagi bedziesz miala

czekam az przyjedzie. mamo kochana ale sie boje :/ moze co innego gdybym była zdrowa ale wiem ze mam goraczke, czuje sie fatalnie i nie wiem jak to sie skonczy. juz zaczelam sie pakowac w razie czego :(

pamietam jaz pierwszy o tym grzybie im mowilam to sie strasznie bałam ze pomysla ze chciałabym znowu tamten pokoj, a oni powiedzieli ze tamten pokoj jest dla ich gosci jak wpadaja na weekend.a jak teraz sobie pomysla: aha, wie ze dostanie u nas prace i juz jej pokoj nie pasuje...itd.?

ludzie,.komus sie nudzi w domu/pracy a wy LYKACIE JAK PELIKANY!!!! PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVOPROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO

widac masz ciekawe priorytety....wazniejsza dla ciebei darmowa nora niz wlasne zdrowie, rodzinka ewidentnie cie wykiwala, widac jacy ludzie z nich

moze mi sie nie chce wierzyc w to ze oni sa tacy podli bo sami tworza fajna rodzine. nie wiem ale juz mam dosc i dzis to powiem.

gdyby była wazniejsza to tu bym nie pisała, nikomu o tym nie mowilam wiec dobrze ze wy mi uswiadomiliscie ze cos jest nie tak.

skonczy z tym provem człowieku, czekam na nich, rycze jak bobr, juz mam dosc.

oh please :O PROVO i tyle. a tymi ostatnimi textami tylko to potweirdzasz....... dobrze ze jest kafe zeby ci USWIADOMIC ze normlanie to ludzie nie zyja w zagrzybionych,smierdxzacych pokojach :O PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO PROVO

to widocznie jestem nienormalna. daj spokoj mowie serio. oni tylko mowia ze to stary dom i tak jest jakby to było wytłumaczenie.

kurde, jeszcze ich nie ma. mimo wszystko dzieki za rady, na pewno bez nich nie byłabym już taka odważna :(

chociaz w sumie nie jestem odwazna :/ ale to co napisaliscie dalo mi duzo do myslenia a juz nabardziej ze chyba tego probloemu sobie nie wymysliłam.

ani nie przesadzam.

a teraz jeszcze wyszukałam info ze slimaki zostawiaja po sobie slad, a ja zastanawiałam skad te slady sluzu na stole- o ja pierdole :/ :/ :/

Powiedział i oczywiscie sie prawie rozpłakałam, wyszłam z kuchni z łamiącym głosem prawie rozpłakana :( wyszłam na idiotkę. ale matka powiedziała, że w takim razie bede dzis spac w pokoju na gorze który miałam kiedys.

poza tym powiedziała, ze ona nigdy nie spała w tym pokoju i nie wiedziała ze tak tam jest bo co innego spedzic w nim godzine dziennie a co innego miec go za pokoj dla siebie gdzie sie spi. wiec chyba nie jest najgorzej, co nie?

tak czytam te twoje posty i powiem jedno..naiwna jestes i w tym swiecie nie przezyjesz z takim podejsciem do zycia...wybacz, ale tu jasno wynika, ze rodzinka ma twoje potrzeby gleboko w du...bo jak mozna komus taki pokoj zaoferowac do mieszkania? piwnica piwnica, ale skoro wiedzieli,z e przyjezdzasz to chcociaz by to odnowili i jakos urzadzili....poza tym co ty sie im boisz powiedziec? myslisz, ze ktos bedzie na tyle glupi, ze sie zgodzi przyjsc na twoje miejsce i mieszkac w takiej norze? no sorry...poza tym jesli chca zatrudnic dochodzaca nanie to ich to wyneisie o wiele wiecej, wiec pewnie nei sa az tak glupi, zeby cie odprawic z kwitkiem

Wiem, własnie ze jesli tego nie zmienie to zgine. Bac sie porozmawiac? Boze jak dziecko ;/ Tzn oni powiedzieli na poczatku ze chca mi dac ten pokoj zebym miała wiecej prywatnosci (bo jest na dole a tamten jest na gorze naprzeciwko ich sypialni i iobok pokoju dzieckiakow)i chyba dla nich nie stanowilo to problemu ze wyglada jak wyglada i pachnie jak pachnie. Tzn nie odnowili ale urzadzili: łózko lustro stół krzesło. No, nie odprawili, ale ja mam jakies dziwne poczucie winy ze bede teraz tam spac. O ile jutro nie kupia jakiegos srodka na slimaki, powiedza ze je wytepia i mam z powrotem isc na dół...jestem głupia :/

niestety tak, ale postepujesz bardzo glupio, bo ryzykujesz wlasnym zdrowiem, poza tym jak tam jest plesn i grzyb to wcale nie tak latwo to wytepic, moze ci wcisna jakas scieme, ze popsikali sprejem i tyle, juz sama widzisz po sobie , ze zle sie czujesz, masz bole glowy, jak chcesz sie dorobic czegos wiecej to zostan tam i pol roku ...potem wydasz to co zarobilas na lekarstwa i lekarzy...jesli to nei prowo jak ktos sugeruje to jestes niezaradna jakas strasznie, jak mozna bac sie komus powiedziec o strasznych warunkach w jakich sie mieszka?

i tak u nich jestem na kilka miesiecy wiec, o ile mnie wczesniej nie wyrzuca to za jakis czas sprobuje znalezc inny pokoj tylko musze troche odlozyc.

bo mieszkam u nich, jem, oni mi płaca w sumie nie wiem czy duzo (80f) nie place rachunkow, zaproponowali mi prace w sklepie... tzn jak powiedza ze mam wrocic na dół- nie ma bata. Juz tam rozgladam sie za wynajmem pokoju gdzie indziej...to jest tylko na poczatek zeby sie gdzies zaczepic. Wiem ze jestem troche niezaradna ale zawsze to to głupie myslenie: nie wychylaj się, masz dach nad głowa i cos do jedzenia to nie marudz.itd.musze to zmienic, walczyc o swoje bo inaczej bede miec 60 lat i bede au pair.

nie ma nic zlego w byciu au pair, bo znam pare dziewczyn, ktore calkiem dobrze zyja z tej pracy i ja bardzo lubia, a jeszcze lepiej maja wykwalifikowane nianie bo zarabiaja od 10f w gore za godzine, piszesz, ze dostajesz 80 f..hm..no moze tobie sie wydaje duzo, ale zobacz ile oni zaoszczedza majac ciebie u boku, dali ci jakas nore do mieszkania, jedzenia to tez chyba nie wyzerasz jak slon a oni moga spokojnie isc do pracy wiedzac, ze dziecmi ktos sie zajmie i posprzata w domu, za 80 f tyg to maja luksus lepiej juz chyba by ci bylo isc do roboty w jakiejs knajpie czy pubie z zamieszkaniem, bo chcociaz z napiwkow wiecej zarobisz i nie bedziesz na lasce jakiejs rodzinki

jeszcze u nich w tej kafe, to kiedy znajdziesz czas na wybijanie pluskiek i slimakow??? ale sie nie szanujesz dziewczyno!

oj, wiem ze nic złego- super sprawa zeby sobie dorobic. tzn 80f mi sie nie wydaje duzo, chcoiaz ostatnio duzo jem, ale rzeczywiscie sprzatanie maja za darmo, co zobacze to zrobie, babysittingi, etc.pewnie ze chce gdzies indziej pracowac ale od czegos trzeba zaczac...

kochana to nieduzo, ja tyle mialm 7 lat temu jako au-pair za 25h tygodniowo, plus kazda godzina babysittingu(u siebie w pokoju na kompie), i kazda inna dodatkowa godzina 7f.plus oplata za szkole, i wycieczki po europie.no ale ja trafilam na bardzo posh londynska rodzine aha I PAMIETAJ....- zadna dziewczyna ktora znalazla sobie miejsce jako au-pair w angielskim domu i pojechala tam w ciemno mieszkac z obcymi ludzmi w obcym kraju z obcymi obyczajami nie moze byc niezaradna.to jest bardzo ciezkie i stresujace.kazda z nas ktora byla au-pair to wie.

a, i ja nie sprzatala, byla cleaner 2 razy w tygodniu, sprzatala tez moj pokoj i lazienke, ustawione to bylo tak, ze w czasie jak szlam na angielski,

hya ha ha, ale mi sie udalo-ja nie sprzatala!!!!!mialo byc ja nie sprzatalam oczywiscie

aha, tzn tutaj to jest dziwnie, jesli trzeba to jestem wiadomo, ale nie ma konkretnej ilosci godzin- teraz to juz w ogole bo jestem chora :/ rzeczywiscie trafiłaś na ok rodzine. ja nie mowie ze jestem totalnie niezaradna, bo bym tu nie wyladowala, ale np. bałam się rozmowy z ta matka na temat tego pokoju czyli tzn ze nie umiem do konca walczyc o swoje, ale wiem ze tej nocy bym nie spała gdybym tego nie powiedziała i całe dnie by mnie to gryzło. no to miałaś luksus, ja mam cały dom do sprzatania (raz w tygodniu cały, ale wiadomo ze przez tydzien co jest brudne zakurzone itd to trzeba to zrobic).