Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniowamama

zapraszam mamy czteromiesięczniaków

Polecane posty

Ja wracam do pracy chyba we wrześniu. U mnie też ciężko bo mieszkamy w Walii i muszę sobie radzic praktycznie sama, najbliższa rodzina oddalona o 1500 km :) we wrześniu przyjedzie teściowa na kilka miesięcy przypilnowac małego, a potem będę musiła szukac opiekunki:( Co do soczków z marchewki to nie mam pojęcia. Ja podaję tylko przecier jabłkowy rozcieńczony z wodą do picia, ale ciężko jest mu wcisnąc cokolwiek innego jak herbatka rumiankowa. chociaż dzisiaj kupiłam wodę mineralną i dałam małemu i widac że mu posmakowała. widocznie kranówka mu nie podchodzi Bunt wózkowy mamy od tygodnia. wcześniej uwielbiał spacery i spanie w wózku, a teraz coś mu się odwidziało i nie potrafi zasnąc w wózku, a jak jest zmęczony to jest chisteria na spacerze i muszę się namęczyc żeby zasnął albo leciec szybko do domu Witaminę D podaję, ale tutaj mają inne podejście do tych witamin i jak położna zobaczyła jak mu dawałam to się skrzywiła i powiedziała że nie trzeba nic dawac odkąd wprowaziłam stałe pokarmy to kupka u synka jest bardziej zbita i czasami ma problem z wypróżnieniem. Daję mu wtedy surowe jabłko i za max 2 godziny jest wielkaaa kupa:) Mój mleczka wypija różnie od 150 do 240 co 3-4 godz. oprócz mleka daję mu raz dziennie obiadek np. marchewka z ziemniakiem i brokułem i deserek jabłko z gruszką. Z kaszki ryżowej narazie zrezygnowałam bo ma po niej zaparcia i przez to problem ze spaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamineczka
Czesc dziewczyny, rozstalismy sie moj A sie wyprowadził, on nie potrafi rozmawiac a moja cierpliwosc sie skonczyla, smutnooooo............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamineczka dasz se rade nie smuc sie masz malego Skarba dla ktorego jestes teraz calym swiatem nie smuc sie i mysl tylko o tym..moj N tez jeszcze nie dojechal..czekam iczekam..jezszce nie wrocil z trasy a juz w iem ze jutro jedzie do wloszech..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamineczka - lepiej szybciej się rozstać niż później. A tak to jeszcze masz całe życie przed sobą ;] a facet jak widać okazał się mało dojrzały... może jeszcze nie dorósł do posiadania rodziny i temu takie hocki klocki. No ale - jego strata, później będzie płakał. A jeśli chodzi o ten jadłospis dzienny co pisałaś to mi wydaje się idealny. Tylko właśnie dowiedziałam się, że dobrze jest dawać kaszkę ryżową na przemian z kukurydzianą, bo ryżowa zatwardza, a kukurydziana rozluźnia. To tak, żeby wypośrodkować i oszczędzić sobie płaczu i bólu brzuszka dziecka. Jeśli chodzi o bunt spacerowy to ooooooojj tak! Jak uwielbiał spacery i ładnie zasypiał po jakichś 30minutach, tak teraz się kręci, marudzi, wszystko mu przeszkadza. Też zawiesiłam zabawkę w takiej odległości, żeby mógł za nią targać to przynajmniej trochę się dotleni i nie trzeba lecieć do domu z powodu płaczu. Do pracy wracam 9 maja... Mama 230km ode mnie, teściowie 70km, babcia 80km ;/ opiekunki też brak, nie znam tu nikogo zaufanego ;/ sama nie wiem co ja zrobię, nie ogarniam... I tak, po "stałych" posiłkach zrobienie kupy przed Młodego wymaga więcej wysiłku niż wcześniej, oj tak. Stęka jak stary, a śmierdzi niesamowicie, pieluchy zmieniam na totalnym bezdechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamineczka, Twój men pewnie szybciej wróci jak poszedł. Przemyśli sprawę i będzie błagał na kolanach o przebaczenie. Nie przejmuj się Kochana, dziecko masz i musisz się dla niego trzymać. Jak Ci ciężko to pisz do nas. Dzięki za rady odnośnie buntu. Dziś byliśmy na zakupach - w foteliku samoch. był nawet znośny. Jutro idziemy na spacer i zamierzam przyczepić pałąk z zabawkami i może jakoś lekko go ubrać. Stwierdziłam, że chyba przegrzewałam dziecko. Teraz będzie ubrany w tyle warstw co ja + kocyk. Teściowa mnie tak poucza, że Małemu jest zimno, że na pewno go przeziębię i dlatego chyba przeginam z tymi ubrankami. A i jeszcze nie napisałam, że mój syn przyczynił się do spadku wagi. Jak spacerowaliśmy, tak z 1,5-2 godz. dziennie, to kilogramy spadały, a teraz zastój. Muszę go naprawić ;) Nina, a nie za dużo tej wit. D? Chyba mozna ją przedawkować... Poczytaj o tym. Lapia, moi rodzice też daleko, 250 km, ale teściowa się zaoferowała i się do nas wprowadza od czerwca. Bez komentarza. No ale wolę ją niż obcą babę. Do pracy wrócić muszę. Budujemy dom pod miastem dla naszego Słodziaka i wiadomo kasa potrzebna, ale i tak muszę wyjść do ludzi, nawet tak na 2/3 etatu. A Tobie nie wiem co poradzić. Chyba pozostaje poczytać jakieś opinie o opiekunkach z Twojej miejscowości... Ja mam jeszcze jeden problem związany ze żłobkiem. Jesteśmy z mężem wege i chcemy, żeby nasz Młody też był. Swojego żarcia nie pozwalają przynosić i nie wiem co tu zrobić :( Mój robi bez dodatkowych posiłków tak śmierdzące kupki, że nawet sprawdzać nie muszę czy zrobił, bo czuć na pół mieszkania, a jak otworzę pieluchę, to po prostu czad jest straszny :) No cóż, uroki macierzyństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak rozszerzacie/rozszerzalyscie diete swoim maluchom?? Natalka pluje krztusi sie krzyczy i nie chce nic. zadnego jablka,marchewki startej..a sok z butelki chetnie pije..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - takie niestety są początki jedzenia z łyżeczki. To dla malucha coś zupełnie innego i nowego i na początku wcale niefajnego. Bo z butli czy cyca zassie i leci a tu jednak trzeba pomemłać. Tylko cierpliwość i konsekwencja, nie zrażaj się, trochę może to potrwać, ale w końcu Natalka załapie, że tak też można (a nawet trzeba) jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, powiedzcie, jak ubieracie Wasze dzieciaki w taką pogodę jak teraz czyli 17-20 stopni? Czy cienka czapka (bawełniana 2-warstwowa), spodenki bawełniane i do tego body z długim rękawem i polar, to nie za ciepło? No i jak z jazdą samochodem? Bo moje auto jest zawsze nagrzane na słońcu i jak wsadzam Małego, to się poci. Może powinnam go rozbierać do krótkiego rękawa? Poradźcie, bo nie mogę się zdecydować co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam dylemat z ubieraniem w taką pogodę. Wczoraj ubrałam małą podobnie jak ty, tzn. miała body, śpiochy, na to sweterek i czapeczkę dwuwarstwową i przykryta była delikatnym kocem. Cały czas sprawdzałam czy się nie poci i czy ma ciepły kark i było ok. więc chyba nie przegrzewamy. Ja w samochodzie rozbieram małą do body z dł. rękawem i śpiochów, bez czapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja też jestem mamą 4-miesięczniaka. Hej lapia. Mój Wojtek wtrynia już zupki i deserki ze słoiczków - aż mu się uszy trzęsą. Początki też były trudnie. 2 tyg. pluł, krzywił się i krztusił na zmianę - jednak nie poddawałam się i "katowałam" jedzonkiem malucha i teraz są tego efekty. :) A już się bałam że wogóle nie będzie chciał jeść. Także nina12345 nie poddawaj się i próbuj codziennie. Mogę ci podpowiedzieć że mój Wojtek zaczął tak porządnie jeść jak zobaczył że ja też to jem. Teraz też przed każdym karmieniem jem albo piję łyżeczką z kubka i on jak to widzi to aż się trzęsie żeby jemu dać. Wtedy lecę podgrzewać mu jego jedzonko i tym sposobem je coś innego niż tylko mleczko. aj znać jakie będą rezultaty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja od dziś miałam podawać marchewę (syn skończył dziś właśnie 4 miesiące :) ), ale chyba się wstrzymam. Jutro idziemy do lekarza z wynikami badań i jak Mały będzie miał alergię, to może nie powinnam. ewa0505, ale sposób masz fajny i jak tylko będę mogła mu dawać te papki, to skorzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka mój Wojtek też ponoć alergik. Na razie jest na Nutramigenie - praktycznie od samego początku. Ja zaczęłam sama mu podawać jedzonko ze słoiczków i na razie (odpukać) nie zuważyłam niczego podejrzanego ale dla pewności zapytaj pediatrę. Ja po świętach też się wybieram z małym na szczepienie to muszę się zapytać o kaszki. Czy podawać czy nie, w jakch ilościach i jakie bo chyba nie każde mu wolno. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ewa ;] jak Twój Wojtuś na Nutramigenie to będziesz pewnie podawać kaszki bezmleczne (jest ich masa na sklepowych półkach) i robić na modyfikowanym. Ja kleik ryżowy na noc do mleka zaczęłam dawać jak Piotrek miał 4 miesiące i 5dni. Kaszkę jak miał 4 miesiące i 10dni. Za przyzwoleniem lekarki oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka - co do podawania stałych posiłków to lekarz pewnie powie, że podawać i obserwować... Tak jak u każdego dzieciaczka trzeba patrzeć czy nie reaguje wysypką, plamami, czy biegunką. Ale trzymam kciuki i wierzę, że będzie ok ;] choć początki są ciężkie - tak jak pisała ewa0505.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odebrałam wyniki badań i jutro idę z nimi do lekarza. Tak sprawdzałam w necie i raczej nie widzę nic niepokojącego, no ale zobaczymy. Co do innych posiłków niż mleko, to raczej się nie obawiam. Mały jest taki pazerny i łakomy, że pewnie łyknie słoiczek na raz ;) Dziś było ważenie. W śpiochach i pieluszce 8,4 kg. Jestem przerażona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, chcę podzielić się z wami moimi uwagami na temat dań ze słoiczków Hippa i Gerbera. Jeśli chodzi o zupę jarzynową to gerber dużo smaczniejszy, Hipp jest tragiczny w smaku, smakuje jakby ktoś wrzucił do niego peta :( córka pluła. zdziwiło mnie to i spróbowałam bleee... Polecam więc gerber.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniowamama masz rację ja też wszystko kupuję albo z Gerbera albo z Bobovity i mój maluch za tym przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, okazało się, że ten kaszel to śródmiąższowe zaplalenie płuc! Wczoraj lekarz się skapnął, dziś RTG wykazało, no i antybiotyk daję. Echhh, 0 objawów, tylko suchy kaszel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny moja córeczka skończyła 4 m-ce i zamierzam wprowadzić jej dodatkowe jedzonko na razie karmie tylko piersią mała waży 7 kg. Powiedzcie mi jak tą marchewkę ugotuje to co dalej widelcem rozdrobnić czy na tarce bo to trochę suche jest może dodajecie wody? A po za tym to jak lepiej gotować warzywa czy kupić gotowe w słoiczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny... chciałabym dolączyć.... moja corka tez sie urodzila 6 grudnia tak jak Twoj synek Lapia:D. Mala jest juz taka fajna i kontaktowa. Na dzien dzisiejszy wprowadzilam jej jabluszko, marchewke, soki: jablkowy i bananowy. Na noc mleko zageszczam kleikiem kukurydzianym z nestle. Wszystko jej smakuje a po kleiku dluzej przesypia. Mala pije bebilon pepti bo miala na poczatku 2 miesiaca wysypke na buzi.... od tamtej pory jak reka odjal. Niedlugo zamierzam wprowadzic kaszki bezglutenowe oczywiscie tez z nestle- tylko, ze nie mleczne tylko ryżowe... zobaczymy czy jej zasmakuja. Jezeli chodzi o spacery to podobnie jak niektore z Was pisaly mala jak kiedys po 5 minutach zasypiala w wozku tak teraz nie chce- jak zasnie to po pol godzinie sie budzi i marudzi, wierci sie. Juz sie prawie nie miesci w godoli wiec niedlugo bedziemy musialy przyzwyczajac sie do spacerowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny... chciałabym dolączyć.... moja corka tez sie urodzila 6 grudnia tak jak Twoj synek Lapia:D. Mala jest juz taka fajna i kontaktowa. Na dzien dzisiejszy wprowadzilam jej jabluszko, marchewke, soki: jablkowy i bananowy. Na noc mleko zageszczam kleikiem kukurydzianym z nestle. Wszystko jej smakuje a po kleiku dluzej przesypia. Mala pije bebilon pepti bo miala na poczatku 2 miesiaca wysypke na buzi.... od tamtej pory jak reka odjal. Niedlugo zamierzam wprowadzic kaszki bezglutenowe oczywiscie tez z nestle- tylko, ze nie mleczne tylko ryżowe... zobaczymy czy jej zasmakuja. Jezeli chodzi o spacery to podobnie jak niektore z Was pisaly mala jak kiedys po 5 minutach zasypiala w wozku tak teraz nie chce- jak zasnie to po pol godzinie sie budzi i marudzi, wierci sie. Juz sie prawie nie miesci w godoli wiec niedlugo bedziemy musialy przyzwyczajac sie do spacerowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, piszę dziś trochę nie w temacie, bo się podłamałam... nie mogę już na siebie patrzeć... wyglądam okropni, ważę prawie 80 kg przy wzroście 167 cm, strasznie przytyłam w ciąży i zamiast tera zrzucać wagę to nadal przybieram. Zastanawiam się nad dietą dukana. Ale czuję się fatalnie, w nic się nie mieszczę. Ludzie pytają mnie czy aby nie jestem znów w ciąży :( Czuję się z tym fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo, ludzie jak mnie widzą i popatrzą na brzuch to niby żartem 'a Ty znowu w ciąży?'... załamka. Tylko, że dla mnie to takie zabawne nie jest. Przy wzroście 162 ważę 69,5kg. Przed ciążą ważyłam 65kg (też nie malutko...), w ciąży przybyło mi 13,5kg. Po porodzie spadło od razu 10kg, żeby zaraz przybrać 1-2kg. Chcę ważyć 60kg. Od dziś jestem na Dukanie... Boże daj mi siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć anonimowa nie martw się jeszcze zejdziesz z wagi. Ja stosowałam diete białkową przed ciążą super sprawa teraz nie mogę bo karmie piersią, ale Ty możesz spróbować dziennie można zrzucić 0,5kg jestem, a raczej byłam tego żywym przykładem. Teraz zostały mi tylko spacerki i niejedzenie kolacji niestety, jednak ciąża ma swoje przywileje hahaha Grunt to pozytywne nastawienie powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane mamuśki. Widzę, że temat wagi na topiku. Ja w ciąży przytyłam ponad 20kg. Po porodzie zostało mi do zrzucenia 10kg. Też długo nie mog łam schudnąć ale jak zachorowałam na zapalenie krtani i nic nie mogłam przełknąć to w ciągu tyg. zleciało mi od razu 6 kg. Teraz zostało 4kg. Brzuch mam prawie taki jak przed ciążą (a idealny nigdy nie był). Teraz przy wzroście 174 cm ważę 69 kg. i waga stoi jak zaklęta. Jeszcze choćby te 4 kg. spadło. Byłabym szczęśliwa. Nie mam też za bardzo w co się ubierać, bo te ciuchy sprzed ciąży za ciasne a te które które kupiłam po porodzie wiszą na mnie - zwłaszcza spodnie, które muszę co jakiś czas podciąać. :) Pozdrawiam serdeczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Lapia- a może by tak wspólnie poodchudzać się na dukanie? ja chciałabym zacząć z dniem 1 maja, muszę nastawić się psychicznie i przede wszystkim zrobić zakupy :) co ty na to? wiem że wspólne wysiłki lepiej motywują... moim celem także jest 60 kg Demoniczka, dzięki za słowa otuchy Ewa0505- :) jak by tu zachorować na zapalenie krtani?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×