Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniowamama

zapraszam mamy czteromiesięczniaków

Polecane posty

Dziewczyny, a może dołączycie się do grona odchudzających się mam na tym topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4757375&start=540. Naprawdę najgorzej zacząć, ale jak już się człowiek wciągnie to czas i kilogramy lecą w mgnieniu oka :) Jestem tego najlepszym przykładem. Polecam wszystkim dietę 1000 kcal. Wszędzie piszą, że spowalnia przemianę materii, a ja nigdy wcześniej nie miałam tak świetnej, no i nie zatrzymał mi się okres, co też jest ważne, więc zapraszam do wspólnego odchudzania, tak jest łatwiej :) Mój czteromiesięczniak wcina już jabłko i kleik ryżowy. Zapalenie płuc chyba przechodzi, bo kaszle mniej. I pyza się straszna robi. Ma twarz większą niż ja ;) Boję się go ważyć. Bunt spacerowy trwa. Woże go troszkę w foteliku samochodowym i czekam z utęsknieniem chwili kiedy przesiądzie się w spacerówkę. Jak jest z siadaniem u Waszych Maluchów? Mój się podnosi sam z fotelika i jak dam mu ręce. Ale to chyba jeszcze za wcześnie na spacerówkę. Nie wiem jak ocenić, że to już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniowamama - dziś już 6 dzień na Dukanie na fazie uderzeniowej. Najdłużej można podobno tą pierwszą fazę trzymać 10dni i ja tak muszę chyba zrobić, bo słabo mi spada, raptem 1,5kg. Ogólnie to nie jest źle, myślałam, że będzie gorzej ;] czuję się dobrze, nic mnie nie boli i nawet upiekłam dziś rybę w musztardzie, bo serki całymi dniami to nie idzie wytrzymać. Ale rybka, kurczaczek, makrelka jak najbardziej żyć się da. Stokrotka - 1000kcal to straszelnie mało... Chociaż wcześniej przerażał mnie Dukan ;] zobaczymy czy uda mi się z Dukanem, jak nie to będę się do Ciebie zgłaszać ;p Jeśli chodzi o siadanie to jak dam Piotrkowi palce to się chwyta i podnosi sam. I jak tylko usiądzie to radość wielka i uśmiech od ucha do ucha. Tydzień temu zaczął pełzać do przodu. 4 dni temu zaczął sam chwytać się za stopy. Wczoraj po raz pierwszy przewrócił się z pleców na brzuszek. A najlepsze jest to, że mi wcale nie spieszy się do jego raczkowania i chodzenia ani trochę. Jak leży jest wystarczająco zajmujący ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja swojego Wojtka przesadziłam już do spacerówki przed świętami bo w gondoli było mu za ciasno. Wożę, go w pozyci lekko podniesionej. Wcześniej jak woziłam go w spacerówce na płasko i podkładałam poduszeczkę to siadał skubaniec i bałam się że wypadnie. Teraz też próbuje i czasami mu się udaje. Chyba będę musiała go przypinać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moj Mały nie chce jeść słoiczków. Zjadł w sumie ze 2 i dziś pluł jak opętany :/ Nawet udawanie, że ja jem nie pomogło. Mam nadzieje, że to chwilowy bunt. A po tych co zjadł zrobił takie śmierdzące kupki, że zastanawiam się czy jakiejś maski nie zakupić na przyszłość :) A jaki mają kolor u Waszych Maluchów po marchewce np. (nie wierzę, że o to pytam, bo ja z tych matek nierozczulających się ;) ). Ewa, ja też założę Małemu spacerówkę. Dzięki Twojemu postowi uświadomiłam sobie, że spacerówka ma przeciez funkcję rozkładania :) Znaczy chyba moja też. Muszę zaraz sprawdzić w necie. Lapia, wierz mi, że 1000 kcal to duuużo, o ile ma się do tego odpowiednie nastawienie :) Życzę powodzenia na dukanie. Też startowałam na początku lutego z takiej wagi jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka mój Wojtek też ma takie fazy że nie chce jeść i wtedy go nie zmuszam. Przez 2 dni daję tylko mleko i później znowu wcina ze smakiem. Jeśli chodzi o kupki to wali na pomarańczowo po marchewce ale to chyba normalne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, jak tam Wasze Maluchy się miewają? Ja się pochwale, że mój już zaczął siadać i obraca się z pleców na brzuch i odwrotnie jak szalony na kocyku. Przesadziłam go w spacerówkę, ale jakoś się zsuwa i jak zwykle cos mu nie pasuje :) Poza tym dostał od babci sokowirówkę, więc zaczęłam mu robić soczki, ale nie chce pić. Ugotowałam marchewę, pluł straszliwie. Tak więc nadal jada tylko mleko :/ Aha, mam pytanie. Jaki rozmiar smoczka używacie obecnie? U nas ciągle dwójka, ale Mały coś się strasznie męczy i myślę o szybkim, ale on jest 6m+ i nie wiem czy to dobry pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Stokrotko- super, fajnie że mały już siedzi, moja Ania jeszcze nie siada ale już unosi mocno głowę, myślę że to kwestia dwóch tygodni. Smaczek też dwójka ale my zagęszczamy mleko nutritonem więc nie ma co porównywać. Spróbuj zmienić, jak będzie płakał i się krztusił to wróć do starego-taki test zrób. a jak ząbki idą??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniowamama, no mój Mały to jeszcze sam nie siedzi, ale jak go trzymam za rączki to wtedy i sam się podnosi w foteliku. Myślę, że jeszcze troszkę jak będzie sam siadał. Ze smoczkiem zrobię jak mówisz. Zębów na szczęście wciąż brak. Piszę na szczęście, bo im wcześniej, tym później bardziej się psują podobno, ale nie wiem czy to prawda. No i mój Młody cały czas ma ślinotok i wszystko pcha do buzi. A jak Twoja Ania i jej ząbki? Aha, czy w taką pogodę, tak z 30 stopni na słońcu spacerujesz z nią bez czapki? Znajoma z Anglii mówi, że u nich dzieciaki w ogóle w czapkach nie chodzą, a ja nie wiem co zrobić, bo widzę, że Mały się poci jak ma czapę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapeczki już nie zakładam, ale mam dla niej chusteczkę w takim typie http://allegro.pl/nowa-czapeczka-hustka-wiosenna-hello-kitty-i1615514188.html, która zasłania uszy, zapalenia ucha boję się jak diabli, dlatego chronię je przed wiaterkiem, nawet tym ciepłym. U Ani jak przejadę palcem po dziąśle to czuję takie ostre końcóweczki zębów, ale myślę że zanim wyjdą do końca to jeszcze sporo potrwa, bo ten stan też już kilka tygodni trwa. jeśli chodzi jescze o te smoczki to ja używam firmy canpol, wszystkie smoczki różnych firm mają naprawdę różne dziurki, dwójka w canpol jest o wiele większa niż w avencie. A twoje maleństwo też tak mocno przebiera nóżkami i rączkami??? moja mała to non stop jak nie śpi, czasem myślę, że ona się musi nieźle namęczyć. Stokrotko, byłabym ci ogromnie wdzięczna gdybyś napisała mi jak wygląda rozkład posiłków u was i ile twoje dzieciątko zjada i czego oczywiście, z godzinami. Wiem, że to sporo zachodu ale nie jestem pewna czy ja robię wszystko ok. A gluten już wprowadziłaś? Ja jescze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniowamama ja mogę też ci napisać rozkład naszych posiłków. 24.00 - 120 ml. wody + mleko - 130 ml. 04.00 - 130 ml. mleka 08.00 - 130 ml. mleka (ale i tak zjada mniej) 11.00 - obiadek ze słoiczka 125g. (Gerber: krem marchewkowy z jarzynkami albo zupka jarzynowa, Hipp: dynia z ziemniaczkami) - niedługo wprowadzam mięsko (kurczaczka) i jak nic się nie będzie działo to gluten. 14.00 - 130 ml. mleka 15.30 - deserek ze słoiczka (Bobovita: jabłuszko ze słodką marchewką lub jabłka i dojrzałe jagody) - ok. 70 g., próbowałam też jabłka z bananem ale Wojtka po tym bolał brzuszek więc wstrzymam się z bananami na jakiś czas. 17.00 - 130 ml. mleka (nie zjada całego) 20.00 - 130 ml. mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka ja swojemu zakładam tylko czapkę z daszkiem żeby mu słońce w razie czego po oczkach nie świeciło ale uszka ma na wierzchu i jak na razie nic się nie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniowamama, niestety nie pomogę Ci z tymi posiłkami, bo mój wciąż tylko na butli co 4 godz. po 240 ml :( Dawałam mu te papki ze słoiczków, ale pluł, a teraz do końca tygodnia postanowiłam dać mu jeszcze spokój, bo badam kolor kupek po chorobie. Objawem tego zapalenia płuc były zielone kupki, ale po dicoflorze zrobiły się żółte, a teraz nie dostaje już tego leku i patrzę jak to wygląda. Na moje oko jest już OK (są takie zielonkawo-żółte, ale bardziej żółte) i od weekendu będę dawała jakąś marchewę. Bardzo chciałam sama robić mu jedzenie, ale póki co nie mam źródła eko warzyw i owoców, więc będą słoiczki. Szkoda, że nie ma takich chust w wersji chłopięcej, a przynajmniej ja nie spotkałam. Tak więc zakładam Młodemu bardzo cienką czapkę, albo taką z daszkiem. Ma wprawdzie osłonę na uszy, ale moje dziecko, to energia i gdyby tak się nie wiercił, to te uszy byłyby zakryte. U mojego totalny brak zębów, nawet nic nie czuć jak przejadę palcem. Ale ślinie się straszliwie i cały czas trzyma pięść w buzi. Tak jak Ania, przebiera nogami i rękami i zastanawiam się skąd ma tyle siły, bo potrafi tak leżeć i z godzinę szaleć :) My mamy butle Tommee Tippee. Zamówiłam już na allegro smoczki nr 3. Myślałam, żeby powiększyć dwójki, ale jak trafi się kiedyś jeszcze jedno bobo, to wolę mieć dziurki fabryczne dla niego lub dla niej :) Ewa, ale Twój Wojtek mało jada. Kurcze, mój to by się zapłakał, gdyby dostał 130 ml :) W ogóle to ja nie wiem czy go nie przekarmiam. On waży już chyba ponad 9 kg :/ Ważę go na mojej wadze, bo postanowiłam omijać lekarzy szerokim łukiem. Aha, a nie mogłabyś spróbować wydłużyć mu pory posiłków, tak, żeby zaczął przesypiać noce? To musi być strasznie męczące tak wstawać 2 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka no właśnie on więcej nie chce jeść. Próbowałam za radą pediatry dokarmiać go po kilkunastu minutach ale kończyło się na wymiotach tego dodatkowego jedzonka więc zrezygnowałam. Myślałam nad tym żeby w nocy dawać mu coś innego do picia albo smoka ale on właśnie w nocy je strasznie łapczywie, tzn. że potrzebuje wtedy tego jedzonka. Dla mnie jest to strasznie męczące ale mam nadzieję że jak pójdę do pracy to zmieni mu się to wszystko. Nie wiem jak twój maluszek je ale ja też myślałam na początku że Wojtek pluje jedzonkiem bo mu nie smakuje ale prawda okazała się inna. On po prostu nie umiał jeść z łyżeczki. Mielił języczkiem i to wyglądało jakby pluł jedzonkiem. (Wpadł na to mój mąż). Spróbuj nie wyciągać łyżeczki od razu jak podasz mu jedzonko tylko przytrzymaj żeby mógł troszkę ją possać, bo mój Wojtek właśnie próbował ssać łyżeczkę tak jak butelkę. Zobaczysz że się uda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Ewa dziękuję za rozpiskę posiłków. Nie martw się ilością wypijanego mleka, moja Ania do niedawna też tyle jadła, a potem z dnia na dzień 180 ml :) teraz właśnie tyle je. co 4 godz. wygląda to mniej więcej tak: 20.00 - mleko z kleikiem ryżowym ok. 180 ml 6.00 - mleko z nutritonem (Ania mocno ulewa, muszę zagęszczać) 180 ml 10.00 - mleko jw 14.00 - obiadek w postaci zupki jarzynowej lub szpinaku lub marchewka jak nie ma humoru - mało jakieś pół słoiczka tego malutkiego, czasem nawet tylko 1/3 15.00 - mleko- 180 ml 18.00 - deser- jabłko, banan, marchew do wyboru i też malutko. w międzyczasie herbatka z jabłkiem i melisą, soków nie chce pić, tylko się kwasi. Myślicie że jest ok.? Jakbyście miały jakieś uwagi to śmiało, jestem niepewna... Stokrotko u mnie też nie za bardzo z tym wprowadzanie stalych, mała mało tego nowego je ale troche ją zmuszam, no bo jak inaczej? A z pluciem to Ewa ma rację mnie na początku było identycznie. A jakby wasze pociechy miały jakieś problemy z brzuszkiem to polecam lacido baby- probiotyki i prebiotyki o smaku waniliowym. Jak widzę zieloną kupkę i jakieś dolegliwości u Ani to zaraz jej daję i jest poprawa. To są takie bakterie jak w lacidofilu ale w wersji dla dzieci i mogą to przyjmować nawet dzieci ze skazą. a używacie szklanych czy plastikowych butli? zastanawiam się nad szklaną ale nie wiem czy to wygodne jest... jadę dziś na zakupy kupić Ani pieluszki swimmer- takie na basen i na dzień dziecka robimy wypad na wielką wodę :) niestety same, tata jak zwykle zajęty, żal mi go trochę bo umyka mu wiele ciekawych chwil z życia Ani... no ale cóż, sam wybiera... ja nie naciskam... a wy macie jakieś plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, no i znów lipa z jedzeniem. Wczoraj postanowiłam dać Małemu słodką marchewkę z jabłkiem, bo tak błagalnie patrzył jak jadłam jogurt. On potrafi jeść łyżeczką. Kiedyś jak dawałam mu syrop, to tylko się oblizywał i chciał więcej. Tak więc zgarnął jęzorkiem zawartość łyżki, posmakował i splunął na pół pokoju. I tak za każdym razem. No i co z nim zrobić??? Ewa, może spróbuj postąpić brutalnie i nie dawaj Małemu jeść za dużo pod wieczór, żeby ok. 20-21 zjadł butlę z apetytem i przespał więcej w nocy. No bo inaczej to się zamęczysz kobieto, szczególnie jak wrócisz do pracy. Aniowamama, jadłospis OK jak dla mnie i gdyby mój chciał jadać deserki to pewnie też by tak to wyglądało mniej więcej. Myślę nad tym basenem, szczególnie jak ostatnio Młody zaczął pływać w wanience, jak go przekręciłam na brzuch. Ale sie śmiałam. Tak fajnie machał rękami i nogami :) No ale po tym zapaleniu płuc, to sama nie wiem kiedy mam iść. W dzień dziecka na basenie może być tłok straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka nie przejmuj się tym że nie chce jeść. Po prostu musi się do tych smaków przyzwyczaić. Nie każde dziecko tak od razu zasmakuje w czymś nowym. Troszkę cierpliwości i zacznie wcinać. A co do plucia to mój Wojtek pluje jak się zdenerwuje i to wcale nie wtedy jak je. Ostatnio po kąpieli nachyliłam się nad łóżeczkiem bo była pora snu i chciałam go pogłaskać po główce (co zawsze skutkuje jego uśnięciem) bo nie mógł usnąć i się tym denerwował a on mi plunął prosto w twarz. Dosłownie zamurowało mnie. I co ja mam z nim zrobić. Jak mu wytłumaczyć że nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzzzmamacia
dziewczyny czy wasze dzieci jeżdżą juz w spacerowkach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, uwaga, mój Młody w sobotę jadł pomarańczę! I już mam odpowiedź dlaczego nie chce słoiczków. Otóż one mu kompletnie nie smakują. Sok, a później miąsz z pomarańczy wsuwał, aż mu się uszy trzęsły i pięknie wyjadał z łyżeczki, tylko buzię otwierał po więcej. Ogólnie to wiem, że jest za mały na takie potrawy, ale mąż jadł i Mały tak się strasznie patrzył, że dał mu troszkę na spróbowanie, no i poszło. Wieczorem trochę bolał go brzuch, ale odbił po karmieniu i wypadło mu trochę miąszu, a tak to nic mu nie jest. No i myślę czy dalej mu dawać... Tezzzzmamacia, mój już ze 3 tygodnie jest w spacerówce i nareszcie nasze spacery są udane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka mój Wojtek też teraz wogóle nie chce jeść. Nie chce obiadków z kurczaczkiem. Tylko deserki by wcinał. Mleka też teraz pije jeszcze mniej niż wcześniej. Dosłownie po 60-70ml. co 3-4 godz. Już sama nie wiem co mam z nim robić. Tak malutko je że aż się boję żeby mi się nie rozchorował. Mój też woli normalne jedzenie od tych ze słoiczków - z tym że mój to przepada za ziemniakami z naszego obiadu. Ja Wojtkowi też daję spróbować tego co akurat jem. Nie są to zawrotne iloci - tylko tak jak dla ptaszka. Ostatnio dałam mu nawet kremu czekoladowego popróbować. Ale się cieszył - wiedziałam że mu posmakuje. Co do tego czy dawać twojemu maluszkowi pomarańcze to ja bym dała troszkę i zobaczyła czy nadal boli go brzuszek. jeśli tak by było to bym się wstrzymała a jeśli nic by nie zapowiadało że mu to szkodzi to bym dawała. Ale zrobisz jak uważasz. U nas tak samo było z bananami. Za pierwszym razem jak podałam mu go to troszkę pobolewał mu brzuszek ale nie płakał więc dałam mu go na drugi dzień i tutaj to już skończyło się na mega kolce. Szkoda mi go było ale już przynajmniej wiem że nie trawi bananów i unikamy ich na razie jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka właśnie wyczytałam że pomarańcze można podawać dopiero po 12 m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2011
Moge dolaczyc ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta ;] U nas jeśli chodzi o jedzenie to tak: 6:00-7:00 ok.150ml mleka 10:00 kaszka 60ml wody + 2łyżki stołowe kaszki 13:00 180ml mleka 14:30-15:00 pół słoiczka obiadku lub zupki, czasem zje 2/3 słoiczka 17:00 mooooże mleko ok.100ml 18:00 deserek, tak ze 2/3 słoiczka, czasem więcej 21:00 mleko 190ml 24:00-1:00 mleko 150ml z z kleikiem (2 miarki) My mamy wózek 2w1, nie mam oddzielnej spacerówki, ale już wozimy go jak w spacerówce to wtedy nie płacze i nie marudzi, tylko się rozgląda, aż się mało co głowa w kółko nie kręci. Ja Piotrkowi też daję spróbować tego co sama jem ;] Smoktał już cytrynę, pomarańczę i ogórka kiszonego. Jadł zupy ogórkowej i zupy pomidorowej. Jadł twaróg z jogurtem, lody i dałam mu raz liznąć gorzkiej czekolady. A dziś mlaskał kotleta mielonego z ziemniakami ;p oczywiście są to ilości, którymi ptaszek by się nie najadł, tak tylko na spróbowanie i poznawanie smaków ;] W mojej stopce aktualne zdjęcie mojego małego zbója ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ewa2011, jasne, że dołączaj :) Napisz coś o swoim czteromiesięczniaku. Nasze to już pięć miesięcy mają, bo topik założony jakiś czas temu :) Ewa, a może Twój Wojtuś bardziej wolałby już takie "normalne" jedzenie niż mleko i dlatego tak grymasi. Mam znajomą i jej 7-miesięczna córka mlekiem pluje, bo woli słoiczki i zwykłe zupy. A no ja wiem, że pomarańcze podaje się po 12 m-cu, dlatego mało co zawału nie dostałam jak zobaczyłam Małego, który się nią zajadał :) Ale pocieszyłyście mnie, bo jak Wasze Maluchy jadają to co Wy, to już mi lepiej :) A i po tej pomarańczy to w sumie nic mu nie było, więc może dziś też dam mu troszkę, skoro tak lubi. Lapia, Piotruś jest prześliczny! Naprawdę, cudo chłopak :) U nas reakcja na jazdę w spacerówce podobna. Czasem myślę czy ta kręcąca się głowa wytrzyma i się nie urwie ;) W najbliższym czasie zamierzam udać się do dietetyka, żeby ustalił Małemu dietę wege, bo my z mężem nie jadamy mięsa. Znaczy ja sama bym mu ustaliła, ale dla spokoju świętego pójdę, bo mnie rodzice zamęczą. Już mnie martwi bardzo jego pójście do przedszkola i żłobka i jedzenie tam :( Echhh... I mam pytanie, kiedy zmieniacie fotelik samochodowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he lapia to ty patrzę tak samo jak ja wszystkiego dajesz popróbować. Mój to zajada ze smakiem już chrupki kukurydziane - takie bez tych wszystkich konserwantów i barwników. Daję mu w łapkę po jednym i gryzie je tylko świst idzie. Bałam się żeby mu się to gdzieś nie przykleiło ale jak sama spróbowałam to one ładnie się w całości rozpuszczają. Twój zbój przesłodki jest - widać że lubi rozrabiać. poczekaj tylko aż zacznie raczkować :) Stokrotka to mój Wojtek nadawałby się na twojego syna bo mięsa nie lubi (przynajmniej jeśli chodzi o kurczaczka). Ostatnio zaczęłam mu je wprowadzać do jego diety ale skończyło się na płaczu i wybijaniem mi z ręki łyżeczki. Nie poddałam się i na drugi dzień znów spróbowałam ale po kilku łyżeczkach zrobiło mi się go żal i nie dawałam więcej, bo jadł ale przy każdej łyżeczce łezki mu ciekły z oczu. Normalnie myślałam że mi serce pęknie. Wróciłam na 2 dni z powrotem do samych jarzynek i było spoko. Zajadał ze smakiem. Dzisiaj zmieszałam mu pół na pół jego ulubionej zupki z tą z indykiem i zjadł wszystko. Może pomalutku się przyzwyczai. Dzisiaj byłam z małym u mnie w pracy. No co za dzieciak zupełnie nie zauważył jak wyszłam na chwilę. Po prostu od razu jak zobaczył moją szefową to wyciągnął do niej rączki i ze śmiechem aż się do niej wyrywał. Ona trochę się zdziwiła że drugi raz na oczy widzi a tak chce do niej. Wszystkich zaczepiał, z każdym zagadał, do każdego się uśmiechał i chciał do wszystkich na ręce. Na koniec wtulił się w kierowniczkę z innego działu i mało u niej na rękach nie zasnął. Chyba wyczuł że mama lubi ludzi z którymi pracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2011
Moj maluszek to dokladnie za 10 dni bedzie mial 4 miesiace .. Poczatki byly ciezkie , teraz jest o niebo lepiej .. Tylko to nocne wstawanie ... :) Ostatnio zrobil sie troszke marudny , wszystko co dostanie mu sie w raczki wklada do buzi .. To wszystko mysle na zabkowanie. Poza tym mam z nim 2 problemy. Nie chce pic soczkow , nic innego oprocz mleka. I w nocy wybudzam sie kilkanascie razy poniewaz przez sen prawie caly czas macha raczkami , przewraca glowka .. Ktores z Waszych dzieciaczkow tak ma ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa mój Wojtek też nie chce pić soków - i mu ich nie wmuszam. Zresztą myślę że to nawet lepiej że ich nie pije. Wolę zamiast tego podać mu owocki zmiksowane. Pił chętnie za to herbatki ale od kilku dni ich też nie chciał ruszać. Martwiłam się tym bo takie upały a on nic nie chciał pić aż w końcu dałam mu samej wody (której nie chciał wcześniej pić) i ... cud. Wciągnął na raz 120 ml. Teraz podaję mu już do picia tylko samą wodę. Jeśli chodzi o spanie to mój maluch też się wierci w nocy i to jak mocno. To chyba normalne, bo ja np. też się strasznie wiercę to dlaczego on ma całą noc leżeć w jednej pozycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa0505 - no właśnie wcale mi się nie spieszy, żeby Mały zaczął szybko raczkować, toż to armagedon będzie... Z fazy pełzania przeszedł na stanie na czworaka i gibanie się do przodu i do tyłu, ale jeszcze nie doszedł to tego, żeby przestawiać rączki ;] Bogu dzięki ;] Ja na chrupki kukurydziane nie wpadłam, dobry pomysł, jutro zakupię, niech sobie mlaska w międzyczasie. Piotrek za to nie lubi w ogóle kurczaka i indyka. Je, bo musi, ale niechętnie. Za to cielęcinę i jagnięcinę to jak małpa kit (za przeproszeniem ;]). To nie tylko mój taki zalotnik patrzę ;] co jakąś kobietę zobaczy to zaraz uśmiechem czaruje. Będzie pies na baby coś czuję ;] ewa2011 - mój synek nadal strasznie się wierci w trakcie spania, to gdzieś biegnie, to się bije po głowie. No ale on śpi w swoim łóżeczku w swoim pokoju, także mnie tym nie wybudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2011
A moj maluszek spi ze mna .. Ja sie nie ruszam przez cala noc , poniewaz spi mi na rece. Wiec caly czas na jednym boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2011
Wlasnie co do upalow .. Nic pic nie chce. Wody , herbatek , soczkow. Tylko biale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×