Odszedł ode mnie facet mojego zycia

Wszystko zaczeło się 6 lat temu.Najpierw niewinne spotkania po kryjomu,przed małżonkami.Potem on się rozstał z żoną dla mnie.Zakochaliśmy sie do szaleństwa w sobie.Tylko ze mnie ruszyło sumienie po tylu latach,że zdradzam męża.I zaczeło sie wszystko psuć.Mamy ślicznego synka Grzesia,którego bardzo kochamy.Zostawił mnie gdyz ja bałam się z nim być i zamieszkać,po licznych kłótniach,pretensjach.Mieszkaliśmy razem 10 dni,po czym on odszedł.Zmienił numer telefonu,żebym nie mogła się z nim kontaktować i nie wiem co robić.Od tamtego czasu mineło 3 miesiące.Dojrzałam już do tego żeby z nim być i naszym malcem i odejść od męża,ale on odszedł i powiedział,że się nigdy nie zmienie.Jest miłością mojego życia i chce go odzyskać!!!!Co mam zrobić?Jak mu powiedzieć,że go kocham??