Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czapla z żurawiem

zamieszkać razem z facetem?

Polecane posty

Gość czapla z żurawiem

Jesteśmy razem 2 lata, ja mam 26 lat, on 25. Myślimy o sobie poważnie, rozmawiamy o założeniu rodziny itp... On proponuje zamieszkanie razem, ale ja mam opory. Bardzo chciałabym żebyśmy prowadzili 'normalne' życie. Problem w tym, że kiedyś już byłam w 'poważnym' związku, też były wielkie obietnice, tyle tylko że szczeniackie, byliśmy młodzi i z nierealnym podejściem do życia. Skończyło się bardzo brzydko, po 7 latach, przekonałam się zatem na własnej skórze, ile warte są słowa. Zamieszkanie z kimś ma dla mnie olbrzymie znaczenie, jest to deklaracja dla mnie porównywalna ze ślubem. Sama uważam, że to może trochę przesadzone podejście, ale tak już mam. Przed wspólnym zamieszkaniem chcaiałbym być zaręczona. Jasne, pierścionek to tylko symbol, ale sprawiłby że czułabym się dużo bezpieczniej. Nie spieszyłabym się do samego ślubu, kilkuletnie znarzeczeństwo wydają mi się ok. Mój chłopak uważa jednak, że skoro para się zaręcza, tzn. że chcą wziąć ślub, więc nie powinni tego długo odkładać, bo to się mija z celem. A ślubu u nas raczej szybko nie będzie (co obojgu nam akurat odpowiada). Co myślicie o tej całej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj zobaczysz jak
to będzie w praktyce wyglądało ,nad czym tu myśleć,jeśli wam obojgu podoba się wspólne mieszkanie,to w czym problem,tym bardziej ,że slubu na razie nie planujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieszna jesteś.... skoro nie chcesz ślubu, to te te zaręczyny nie mają na moje sensu. Bo fakt, Twój chłopak ma rację, zaręczyny to znak, że planujecie ślub w najbliższym czasie. Poza tym zamieszkanie razem to na moje kolejny etap związku, gdyż wtedy poznajesz drugą osobę jaka jest na prawdę. I wtedy będziesz wiedziała czy chcesz żyć z taką osobą przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka242424242
skoro masz opory, to narazie zostaw tak jak jest. bez sensu mowisz o tych zareczynach, wiec to pomijam. zgadzam sie z twoim facetem w tym temacie. natomiast jesli chodzi o zamieszkanie, jak bedziesz gotowa to nie bedziesz miec oporow. zycze powodzenia. nic na sile http://gogroup.pl/zaproszenie/1842

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapla z żurawiem
Dzięki za komentarze. "Pomieszkujemy" razem, nocujemy u siebie, gotujemy, robimy zakupy, odwiedzamy razem swoje rodziny; nie ograniczamy się tylko do randek, więc mieliśmy parę okazji, żeby się lepiej poznać. Czyli moje podejście do zaręczyn jest błędne? Krytykujcie bez oporów, może się wreszcie naprostuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×