związałybyście się ze śmieciarzem

j/w?

Jakby nie przynosił pracy do domu to czemu nie ;)

śmieciaż terz zawud, rzadka praca nie chańbi :(

nie

o nie, ale błąt zrobiłam!! Miało być : RZADNA

Mażenko. rzadka parca czy rzadna praca nie chańbi, bo sama jórz niewiem

tego co nikt nie chce i większość się brzydzi to na tym jest najlepszy buisness i każdy szef firmy śmieciarskiej albo szambowniczej o tym wie :) a jakie mają pałace i ogromne majątki to Wam się nie śniło a utylizacja plastków ma ogromną przyszłość :)

a ile taki śmieciarz moze zarobić, ze 2000 wyciągnie, więcej mniej? jak myślicie?

alialiii85 więcej, mój jest kierowcą i kiedyś był w wpo na rozmowie o pracę, jemu jako kierowcy proponowali ze wszystkimi prowizjami, dodatkami itp ok.2,5 a Ci co latają z kubłami mieli 3-3,5

hodzilo mi o to rze rzadka kópa nie chanibi

nie sądze, żeby chłopak którego poznałam tyle wyciągał, on nawet swojego auta nie ma, a przecież prawko ma, więc jaka przeszkoda żeby miec samochód? chyba właśnie tylko kasa, gdyby wyciągał 3000/mc to nie sądzę żeby nie zdołał odłożyć na auto

ja bym bardzo takiego chciala, tylko on mnie pewnie nie...

śmieciarze są ok,ktoś przecież musi to robić.Wolałabym takiego od np.policjanta

Revlon(ek) naprawdę? związała byś się ze śmieciarzem, nie przeszkadzałaby ci jego praca, hmm nie dość że syfska to jeszcze jej "prestiż" w społeczeństwie

Nie wiem - nie znam... może ma inne wydatki ważniejsze? Sam się utrzymuje ? Pomaga rodzicom? Spłaca jakiś dług/kredyt? Zbiera na drogi dobry samochód i nie chce tymczasowo wozić się "byle czym" ? Najlepiej jak zapytasz ;) No i oczywiście może zarabiać mniej, ja podałam tyle ile mówili u nas w mieście w tej konkretnej firmie.. jakby nie było nie ma co ocieniać samego zawodu

Ale z was niezłe kurwy,tylko patrzycie na kasę,głupie pizdy.

alialiii85, no powaznie.. byleby mnie ktos chcial... watpie zeby nawet smieciarz na mnie spojrzal.. :)

taaaa prestiż :D Ja bym takiego jeszcze broniła jakby się kto odezwał że mój facet to "śmieciarz", jak się nie podoba to sami niech sobie śmieci wywożą na wysypisko ;)

Revlonek A Ty dzisiaj nie pisałaś gdzieś że masz faceta?

taaa wszyscy jednym głosem na forum, że śmieciarz ot co wielkiego, ale gdybyście sami mieli partnera śmieciarza i przychodzicie na spotkanie ze znajomymi i tak od słowa do słowa i nagle pytanie a ty co robisz w życiu, a tu odpowiedź: jestem śmieciarzem. ciekawe czy fajnie by wam było przed znajomymi

Blondynka, wszystko mi popsulas :D

no dobra dziewczyny, pytanie z innej beczki, umówiłaś się na randkę i patrzysz na zegarek wyrywkowo ale żadenego absztyfikanta z różą w zębach i garniturze nie widać, natomiast znajoma twarz faceta wychyla się zza kierownicy szambiarki i woła - Cześć Małgosia , jestem ale tu jest zakaz zatrzymywania , czy wskakujesz ? czy uciekniesz ?

Revlonek Upssss... sorki :D alialiii85 Serio nie robiłoby mi to żadnego problemu. Mój facet to też "robol" :)

wstyd sie przyznać ale nie, ponieważ to okropny zawod, tak jak grabarz

no ja bym uciekła, to jasne że on mnie akurat woła zebym mu rure potrzymać

krups Pierwsze spotkanie? Nie wsiadłabym ale nawet jakby podjechał najnowszą beemką to i tak bym powiedziała yyy ja tu zaczekam, szukaj miejsca ;)

no to tak dla porównania, co jest już gorsze: śmieciarz czy grabarz?

a ty offerma jesteś ofermą

nie wiem co gorsze. znacie jakiegos grabarza? grabarz chyba gorszy, bo śmieciarz był już w polskim serialu i kręcił z główną bohaterką

Mój był grabarzem jeden dzień :D Zrezygnował bo z 8 godzin pracy ciągle robiło się koło 12, a poza tym miał być kierowcą a tu w przymrozki kazali mu kopać... opowiadał mi dużo o trupkach z kostnicy :O :O :O