Dzisiaj moje dziecko miałoby egzaminy gomnazjalne

...ale zdecydowałam, że się nie urodzi. Ktoś tak ma? To była właściwa decyzja, jednak taka refleksja mnie naszła. Bo dokładnie wiem co przeżywałabym właśnie teraz, gdybym wtedy tego nie załatwiła. Raz w życiu wzięłam swoje sprawy w swoje ręce, zamiast poddać się biegowi wypadków. Zamiast godzić się na to co niesie los. :)))

wtedy?

Partner mnie zdradzał, związek w rozsypce:(

czyli poprostu je zabiłaś?

A teraz? Planujesz w przyszłości dziecko?

co bys przezywala teraz??? hmm kurcze a po co liczysz dziecku ktore nie zyje lata?? u komunii tez "bylo"?? a za maz kiedy go wydasz?? jak skonczy 18??

Nie planuję. Wtedy miałam już mocno podchowane dziecko, teraz dorosłe. Wystarczy. Wyszłam za normalnego człowieka i jestem szczęśliwa.

To jest moje życie alternatywne:p