prosze wejdzcie ...

hej dziewczyny1!!!! jestem w 32 ciazy w poniedziałek wyszłam ze szpitala lezałam tam z powodu zagragrozenia porodem przedwczesnym ...miałam kłucia w pochwie i okazało sie ze szyjka sie skrociła o połowe ...dostałam spasmoline i luteine ...i teraz zpowrotem mam takie kłucia w pochwie a dzis w nocy obudziłam sie to miałam plamke krwi dosłownie tylko taka centymetrowa ...błagam was pomozcie ...czy mam z tym leciec od razu do ginekologa??

z gory dziekuje za odpowiedz:)

czy ktoras z was tak miała naprawde sie martwie ... nie chce pytac mojej mamy bo ona jeszce bardziej panikuje...

miałam podobnie z ta szyjka tez mnie kuło kuło kuło i okazało sie ze szyjka sie skraca ... ale tez nie ma co panikowac bo kłucia czasem tez sa normalne...bo tam wszystko sie szykuje

ale ustal sobie jak najszybciej wizyte u swojego lekarza poniewaz lepiej dmuchac na zimno

no ja bym poleciała, a przynajmniej pojechała, zeby się nie narażać na cos gorszego, stres towarzyszący Ci teraz jest moze jeszcze gorszy niz ta cała wizyta

Ja myśle ze powinnas sie przejsc. Jak odchodzi czop sluzowy to chyba moga pojawić się nitki krwi... nie wiem tego na pewno, tak mi się wydaje że gdzies czytałam... poszukaj. Może to byc odklejące sie łozysko... - co jest groźne wiec nie bagatelizuj zwłaszcza ze leżalas juz w szpitalu.

A klucie to normalne na kilka tyg przed porodem - pod koniec ciazy jak chodziłam ciagle mnie kłuło - tak jakby glowka nacikala na kość

problem jest w tym ze moja gin bedzie dopiero jutro a u niej wizyty trzeba dłuzo wczesniej wyznaczac . myslicie ze jak powiem jaka jest sytuacja to mnie przyjmnie?? a moze ktos sie orientuje jaka cena jest wizyty tak na oko u prywatnego ginekologa??

na oko to tak ok 100zł, przynajmniej w moim mieście

aha ... dziekuje za pomoc :*:)pojde prywatnie bo u mnie zanim bede miała termin to znow moze sie cos stac...