Moja kierowniczka to siedząca beznadzieja

Ludziska ratujcie To babsko wyprowadzi mnie kiedys z rownowagi. Siedzi taki darmozjad calymi dniami przed komputerem (a praca NIE JEST BIUROWA!) Przeglada NK i wszystkie mozliwe fora przez 8 godzin dziennie - z przerwa na kawy i zarcie. Niczego sie od tego babska dowiedziec nie mozna, niczego nie zalatwi, wszystkie sprawy ktore u normalnego czlowieka trwalyby 30 minut ona zalatwia w 3 DNI. Ostatnio inny dzialy wywalczyl u szefa darmowe bilety do kina, no to ide do tej francy powiedziec ze moze by sie tez tym zainteresowala, a ona na to ze jak daja to pewnie tez dostaniemy. Efekt: z czterech dzialow w firmie bilety dostaly TRZY..

nic nie zrobisz skoro to kierowniczka ciekawe czyja corka jest?

dała dupy na bank

To źle. A może zmienisz wydział? I pójdziesz do tamtego szefa? Chyba że nie możesz...

Ty jesteś świr. Patrzysz kto jakiego ma?

Widze ze tu zadnego tematu nie mozna poruszac bo zaraz ktos sie podszywa... Kierowniczka nie jest ze mna spokrewniona a jakiego ma tamten szef to nie wiem - jakos mnie to nie interesowalo.. ale widze ze Podwładny drugi nic lepszego nie robi jak zagladac komus w gacie... widocznie straszna chcice masz chlopie - zal mi cie normalnie..

Niestety zmienic wydzialu nie moge - kazdy zajmuje sie zupelnie czym innym i do innego nie mam kwalifikacji

Tylko sprzataczki?? Cos slabo

Tobie chlopie to faktycznie pomoc potrzebna