Jak trafić do człowieka, który żyje w swoim świecie,

jest małomówny, zamknięty w sobie, zamyślony? Trafiłam właśnie na kogoś takiego, wydaje się fajny, ale z tego, co zauważyłam, jakoś stroni od ludzi. Ciągle tylko przesiaduje z książką, na zajęciach jest wiecznie nieobecny duchem, często chowa twarz w ramionach i ogólnie sprawia wrażenie zagubionego.

Chciałabym się do niego jakoś zbliżyć, ale on jest taki skryty, że za każdym razem, kiedy człowiek próbuje nawiązać z nim kontakt, boi się, że jest intruzem. Myślałam, że mnie nie lubi, więc się odsunęłam na bok, ale z tego, co widzę, on praktycznie wszystkich tak traktuje.

Hm, może ktoś podpowie?

Odpierniczylam się już kilka tygodni temu. Sama jestem nieśmiała i dość szybko się zraziłam. Co nie oznacza oczywiście, że przestałam o nim myśleć. Chciałabym go bliżej poznać, niekoniecznie po to, żeby od razu go uwodzić, ale w celach czysto kumpelskich.

ale rozmawiałas z nim kiedyś?