Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Renia..F..

Czy jeść te niezaplacone rachunki??

Polecane posty

Gość Renia..F..

Doradzcie bo sama nie wiem co mam zrobić. Renka niby wyksztalcona kobieta, belferka a nie potrafi zyc. Maz anonimowy alkoholik (pije w ukryciu, agresywny) tez belfer, kobieta jest zalamana, od kilku lat dreczona psychicznie... Ostatnio zmusil ja do zjedzenia niezaplaconego rachunku za gaz! Co mam doradzic tej kobiecie jak ma sie bronic przed agresja meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
Nie ma tu jednej osoby ktora doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko doradzac...
ciezko doradzac,ale skoro maz gnebi ja,rachunki nie poplacone,a na alkohol jest,to tylko radykalne kroki zaskutkuja.Spakowac go i za drzwi,wynajac mu jakas klitke,pokoj,zeby mial gdzie spac,adres do walizki i niech przemysli.Nie mozna byc miekkim,okzazc strachu,ulegac,bo bedzie tylko gorzej.Pozdrawiam:)Ja bym tak wlasnie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
dziekuje za rade, kobieta boi sie wyrzucic meza z domu, ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
maz nie utrzymuje rodziny, zona plci rachunki, utrzymuje dzieci i jego. On kupuje tylko alkohol, nowy sprzet bo to bardzo lubi. Nazywa ja tlusta swinka, jak ugotuje dobry obiad,( zwraca sie do niej pieszczotliwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiesz
założyć Niebieską Kartę - przez Policję i przez pracownika socjalnego (oni też wchodzą w takie środowiska, nie tylko tam gdzie super bieda) o każdej agresji ze strony męża informować dzielnicowego, skierować sprawę o leczenie przymusowe, następnie o terapię dla sprawców przemocy skoro tego nie robi, jest idiotką!!! czyli PANIĄ NAUCZYCIELKĄ - udającą przed sąsiadami, że wszystko gra, ma to na co się zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
tez jej tlumaczylam ze musi sie rozsadnie bronic przed tyranem ale ona upiera sie ze to rodzina i tylko modli o poprawe sytuacji w domu. przed sasiadami pokazuje ze sa wzorowa rodzinka i cierpi dalej. Trudno uwierzyc ze taka kobieta nie potrafi nic z tym zrobic. Ja mam juz dosyc sluchania jak to jest kiedy maz i syn bija po glowie ublizaja od roznych... musze skonczyc taka znajomosc, moje rady i tlumaczenie ze tak nie mozna zyc, nie pomagaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
moze czeka az ja zabije i skonczy sie jej cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
niebieskiej karty nie zalozy - boi sie o kariere meza i przyszlosc dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoń do poradni odwykowej-zapytaj w jakie dni są grupy wsparcia Al -anon-dla (osób współuzależnionych)-zaproponuj koleżance takie grupy-w każdym pierwszym tygodniu miesiąca takie grupy oraz AA (dla uzależnionych) sa otwarte tzn że każdy z zewnątrz,nawet ten który nie ma problemu może iść na miting i posłuchać o problemach osób uzależnionych i współuzależnionych. To że koleżanka jest osobą współuzależnioną nie ulega wątpliwości dlatego musi iść bez względu czy jest profesorem,lekarzem czy salową . Tam nauczy się jak ma postępować,jak się bronić-nauczy się też żyć,zataczać swoje granice i przede wszystkim nie zjadać rachunków a co najwyżej wcisnąć go w .... pijakowi (kimkolwiek on nie jest z zawodu i tak jest obszczy-murem!!!) proponuję poczytać książki-"OD JUTRA NIE PIJĘ","WSPÓŁUZALEŻNIENIE","TOKSYCZNE ZWIĄZKI",„ANONIMOWI ALKOHOLICY,„DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJI,„ŻYCIE W TRZEŹWOŚCI,„ANONIMOWI ALKOHOLICY WKRACZAJĄ W DOJRZAŁOŚĆ,„PRZEKAŻ DALEJ,„UWIERZYLIŚMY,„JAK TO WIDZI BILL"„DOKTOR BOB I DOBRZY WETERANI możesz poczytać i swoją wiedza zachęcić koleżankę : http://alko.opole.pl jest również film o założycielu ruchu AA "Nazywam się Bill W",polecam również "Kiedy mężczyzna kocha kobietę (1994)" poszukaj w necie na temat alkoholizmu-dowiesz się więcej ja jednak wiem z doświadczenia że aby "zdrowieć" należy uczęszczać na terapię bez względu czy jest się alkoholikiem czy współuzależnionym (żoną alkoholika,matką,siostrą...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
nazwalas ja idiotka, zal mi tej kobiety ale chyba Masz racje. Zgadza sie na takie zycie i na taki sposob traktowania przez meza i syna. Nie moglabym tak zyc, nie potrafe zrozumiec tej kobiety, wyksztalcona a jednoczesnie zyciowo tempa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia..F..
Dziekuje kawka64 zapisze ten temat i przesle kobiecie na maila. Moze wlasnie Twoje pomysly na obudzenie jej podzialaja, jestem zmeczona sluchaniem jak jej zle i jak nic z tym nie robi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia F -nie nazwałam jej idiotką!! Ona jest współuzależniona a to różnica!! Ten kto nie zna problemu-stoi z boku i się "przygląda" tak nazywa zachowania ludzi współuzależnionych-trzeba przejść przez życie z uzależnionym aby zrozumieć dlaczego ci drudzy tak się zachowują,dlaczego tkwią w takich związkach... ja każdemu będe powtarzała aby poszli (bez wstydu,krępacji) do poradni rozwiązywania problemów alkoholowych i uzależnień-tam otrzymać można fachową pomoc,wskazówki,sugestie.. zapewniam Ciebie że w takich poradniach są ludzie bardziej wykształceni i "postawieni" aniżeli twoja koleżanka-status społeczny i "uczelnie" nie mają nic wspólnego z tym problemem-to nie od wykształcenia zależy czy zostaniemy alkoholikiem czy tez osoba współuzależnioną pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany!!! znów terapeutka
po czternastodniowym kursie - wolontariuszka w klubie AA poucza inne kobiety na forum, współczuję! a koleżance nie pomożesz, bo jeszcze nie dotknęła dna, jeszcze nie skopał jej tyłka na tyle, by chcieć się odbić bo jeszcze gra pozorów i pieprzenie o szopenie jest ważniejsze czasami owoc musi zgnić zanim spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czego w szkole
moze nauczyc dzieci belfer alkoholik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz ty która łazisz za mną jak smród po kalesonach-CZEGO TY ODE MNIE CHCESZ? piszesz-po czternastodniowym kursie - wolontariuszka w klubie AA poucza inne kobiety na forum, współczuję!-powiedz o co tobie chodzi? czegoś się uparła na mnie? ja de facto mam t w nosie ale chciałabym wiedzieć cóż tak bardzo ciebie złości? czyżby brak twojej wiedzy?! zobacz sama jakaś mądra-napisałaś :"a koleżance nie pomożesz, bo jeszcze nie dotknęła dna, jeszcze nie skopał jej tyłka na tyle, by chcieć się odbić bo jeszcze gra pozorów i pieprzenie o szopenie jest ważniejsze czasami owoc musi zgnić zanim spadnie" - no i co ta koleżanka ma z tym zrobić?! jak zaradzić temu? jak pomóc osobie która tkwi w chorym związku? jeśli chcesz się udzielać-rób to, "twój cyrk i twoje małpy' ale nie krytykuj innych, bo najwyraźniej mają większa wiedzę od twojej i sugerują to przez co same przeszły twoje wypowiedzi są zbędne-to co napisałaś każdy zdążył zauważyć czytając wypowiedź koleżanki PS: miej tchórzu cywilną odwagę i chociaż podpisuj się stałym nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "to czego w szkole"-naprawdę można być alkoholikiem i mieć ogromny potencjał wiedzy,podobnie rzecz ma się ze współuzależnionymi mnie osobiście martwi coś innego-alkoholicy i współuzależnieni nie potrafią bardzo często zapanować nad emocjami-albo są zbyt łagodni alb wręcz agresywni-podobnie mogą reagować w stosunku do uczni -swoje niepowodzenia mogą przelewać na tych których uczą i np bez podstawy wstawiać złe oceny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka, sluszna uwaga
z tymi ocenami. Masakra, madrze piszesz dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Renia..F.. wlepiam tobie fragment książki "Współuzależnienie" - Zofii Sobolewskiej -żony Jerzego Mellibrudy który jest: profesorem w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, doktor habilitowany, psycholog, specjalizujący się w problematyce uzależnień, autor licznych prac z dziedziny psychologii, w tym szczególnie problemów alkoholowych. Zofia Sobolewska-Mellibruda jest kierownikiem Ośrodka Psychoterapii i Promocji Zdrowia link do stronki www.psychoterapiawarszawa.pl Szkody zdrowotne wywołane alkoholem nie ograniczają się tylko do szkód występujących u osób uzależnionych (lub nadużywających alkoholu). Obejmują one swoim zasięgiem także członków rodzin, osoby żyjące w najbliższym otoczeniu alkoholika. Z uwagi na silne zaburzenia zachowania i nieprzewidywalność reakcji oraz destrukcyjny wzorzec postępowania osoby uzależnionej od alkoholu członkowie jej najbliższego otoczenia żyją w stanie permanentnego stresu. Trwała adaptacja do stresora, jakim jest osoba pijąca i jej zachowanie staje się przyczyną wystąpienia stałych zaburzeń przystosowania u dorosłych członków rodziny alkoholika. ....wyróżnia następujące kryteria.... 1.Stałe uzależnienie własnej samooceny od umiejętności kontrolowania siebie i innych w sytuacji zagrożenia. 2.Branie na siebie odpowiedzialności za zaspokajanie potrzeb innych, nawet kosztem niezaspokojenia swoich własnych. 3.Problemy związane z wyznaczaniem granicy między zbliżaniem a zachowaniem dystansu oraz związany z tym lęk. 4.Skłonność do związków z osobami o zaburzonej osobowości, uzależnionymi od substancji chemicznych, współuzależnionymi i/lub o zaburzonych popędach. 5.Spełnianie trzech lub więcej spośród następujących warunków: a.silnie rozwinięty mechanizm zaprzeczania b.tłumienie uczuć c.depresja d.przejawianie nadmiernej czujności e.kompulsywność f.lęk g.nadużywanie środków zmieniających świadomość h.aktualne lub w przeszłości doświadczanie przemocy fizycznej lub seksualnej i.choroby somatyczne związane ze stresem j.pozostawanie przez co najmniej dwa lata w ścisłym związku z osobą uzależnioną bez próby szukania pomocy. Należy tu podkreślić, że nie każda osoba mająca w rodzinie osobę uzależnioną będzie przejawiać cechy uzależnienia i dlatego stwierdzenie u kogoś współuzależnienia powinno być poprzedzone staranną diagnozą, nie sposób opierać się tylko na ocenie sytuacji zewnętrznej. Inni terapeuci, którzy chcą widzieć współuzależnienie raczej w kategoriach zespołu wadliwego przystosowania, mówią tu o następujących cechach tego zespołu: 1.Cierpienie i chaos emocjonalny. 2.Zaburzenia psychosomatyczne z nerwicą włącznie. 3.Zażywanie leków nasennych, uspokajający, także alkoholu, dla uśmierzenia bólu, napięcia i niepokoju. 4.System iluzji i zaprzeczania, który przeszkadza w realnej ocenie problemów związanych z alkoholem. 5.Konserwacja układu małżeńskiego, rodzinnego, która podtrzymuje picie alkoholika. Współuzależnienie wymaga odpowiedniego postępowania terapeutycznego, uwzględniającego fakt, iż główną przyczyną występujących zaburzeń jest posiadanie w rodzinie osoby uzależnionej od alkoholu. Dlatego programy terapeutyczne dla osób współuzależnionych prowadzone są w placówkach lecznictwa odwykowego. Dość często zdarza się jednak, że pacjentkę współuzależnioną próbuje się leczyć głównie objawowo, tj. leczyć głównie jej schorzenia psychosomatyczne np. typowe w tych zespołach nadciśnienie, lub też jak osobę z nerwicą. Częstym błędem popełnianym przez lekarzy pierwszego kontaktu jest przepisywanie takiej pacjentce leków uspokajających lub nasennych, od których pacjentka ta się uzależnia. zachęć koleżankę na terapię pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×