nie chce miec dzieci-niestac mnie na nie

jesem bardzo wygodna ale niestety malo zarabiam ale lubie ta prace i nie chce z niej rezygnowac wraz z zarobkami meza starczy nam na normalne, mile zycie bez specjalnych wygod ale i bez jakis ograniczen:) dziecko zabraloby wszystko ;/ czas, pieniadze, boje sie ze nasza milosc lubie dbac o siebie, lubie chodzic do fryziera, jechac na jakas wycieczke, nic nie robic pol dnia, nieraz jak mam wolno to przesypiam albo przesiedze na laptopie bo lubie jestem egoistka mam 27 lat rodzina jest w szoku ze nie chce sie rozmnazac heh maz nie ma nic przeciwko;) moja milosc mu wystaczy kupki, srupki, rezygnacja z siebie dla dziecka? nie nie to nie dla mnie myslicie ze mi sie odmieni?

Może instynkt w końcu się obudzi a może nie Ale rozumiem Cię i się nie dziwię

pol dnia siedzenia na laptopie?? literki ci sie na tylku nie odbijaja?

Ale nikt nie mówi, że masz za wszelką cenę po osiągnięciu jakiegośtam wieku rodzić dzieci :) Jeśli nie czujesz takie potrzeby, to się na nie nie decyduj :) To by unieszczęśliwiło Ciebie i malucha.

moze nie masz instynktu i tyle/ ps dziecko wcale nie musi ograniczac matki.a i ona nie musi rezygnowac z siebie. ja jestem na etapie starania sie o maluszka ,jak sie uda to po porodzie max 4 mies i wracam do pracy.i nie bede z tego powodu zla matka.

wspanialy pomysl ale opluja cie na kafeterii tutakj wiejszosc w ciazy http://www.youtube.com/watch?v=b7-K1DXgGg0

....ja tam lubię dużo zarabiać - szczerze, to nie za bardzo rozumiem, jak moze byc satysfakcjonujaca praca w której mało płacą? ... ale też nic nie robić przez pół dnia, łazić do fryzjera i po sklepach, wyjeżdżać na weekend... jakoś mam 2 dzieci i wcale mi w tym nie przeszkadzają.... kwestia organizacji i pieniędzy.... ale oczywiście jak ktoś ich nie chce mieć to jego sprawa.... dla mnie rodzina jest najważniejsza!

niektoray siedza po 8 godzin dzennie na laptopie w pracy i zyja

lubie moja prace:) niestety malo platna jest

8h sidzenia na laptopie? ciekawe co na to laptopy, jak ktos wazy ponaz 70kg, to pewnie dlugo nie wytrzymuja

:P

masz jeszcze czas na dziecko, a teraz zyj swoim malzenstwem i ciesz sie....dzieci sa ogromnym obowiazkiem ale i ogromna radoscia...wszystko w swoim czasie- nic na sile!!!!

nie lubie takich osob jak ty co pisza dupa

mysle ze wcale mam 27 lat i juz raczej wiem ze nie chce byc matka nigdy

a niech mnie pluja. zwisa mi to. 4 mies max w dou z maluszkiem ,powrot do pracy-szybciej wroce do formy..ma kto sie zajmowac dzieckiem bedzie ok:)

a kotkow sie pozbylas z domu?? dla maluszka?

kotka? Moze niech w ogole schron dla dziecka wybuduje i tam sie z nim zamknie:D

podobno kot moze zadusic dziecko:/

po 1 kota mam jednego:) po 2 nie bede sie jej pozbywac!!kot dziecku nie szkodzi..matko nie popadajmy w panike.:)) wiadomo trzeba miec z poczatku oko na kotke bo dla niej noworodek to nowosc i musi sie przyzwyczaic .a po 2..dawniej ludzie spali ze zwierzetami w jednej izbie i jakos dzieci poduszone nie byly:D jedyne co to kobieta w ciazy nie powinna sprzatac kuwety po kotku(zagrozenie toksoplazmoza) jednak 90% kobiet majacych dlugo koty maja juz przeciwciala:)

planujesz wiecej dzieci? ratowniczka?a ile masz lat?

jak narazie nie mam dzieci wcale. jestem na etapie starania sie o pierwszego dzidzia badz dzidzie.mam 25.

:) ja mam 27;p a wiecej chcesz miec?

na poczatek bedzie jedno.:) a pozniej czas pokaze .moze keidys bedzie mialo rodzenstwo:)

ratowniczka - super kociak :) Jaka to rasa?

pers. ale w ktoryms pokoleniu jej mamaczy babcia miala romans z dachowce stad ta mordeczka taka niepersowata:)

No właśnie, tak nie do końca mi pasowała na persa ;)

persowata ma za to siersciuche hehehe. :)