Mój facet mi sprawił przykrość

byliśmy wczoraj w takiej kanajpce. tam byli też jego koledzy z uczelni. Może i tego dnia nałozyłam trochę za dużo rózu ,ale zwykle się maluje subtelnie i nie wydaje mi sie żeby ten róż się rzucał w oczy. a on mi powiedział,że to wstyd ,że mnie ci jego koledzy widzieli bo się takumalowałam.. niby pare słów a mi sprawilo przykrość.. Innym razem np jak do mnie przyjechał chciał i siedzieć na komputerze i ogladać swój program w tv ,którego ja nie oglądam. to mu powiedziałam albo komputer ,albo tv. on sie obruszył strasznie.. ale co ja będę się nudzić ,a wszystko tylko dla niego ?już nie raz tak było i dziekuje bardzo ciagle sie do niego dostosowywać. i ze zdenerwowania mi powiedział ,, nie wiedomo w ogóle gdzie się szlajasz ,że nie ma cie tak w domu ostatnio pewnie sie puszczasz " nakrzyczałam na niego teraz sie nie odzywam.. ten zwiazek ma w ogóle jakieś szanse? jego chamstwo

up

nie jest młody :O ma teksty czasem jeszcze ,,lepsze"... typu popatrz w lusterko.. a np jego wszyscy koledzy mówili ,ze fajna laskę sobie znalazł ,że ładna jestem.. a on mnie tylko dobija mimo ,że i tak mam kompleksy. więcej słyszę komplementow od obcych ludzi jak od niego

tzn ma 32 lata. więc powinien byc poważny już chyba.. ale co spotkanie jakieś kłotnie.. już mam czasem dosć

tez miałam takiego faceta sam był zakompleksiony jak nie wiem, ciagle gadał ze ejst brydki dla mnie był bardzo sexowny a on mi ciagle dogryzal: a co to za pryszcz, masz rozdwojone koncówki, masz dziwna figure, albo dla zartu powiedział raz brzydula:O

spotkania bez kłotni należą do rzadkości bo on zawsze powie coś chamskiego jak się zdenerwuje bo np powiem mu że teraz ja chce usiąśc na chwiele do komp ,albo o takie pierdoly.. i on wtedy zaczyna rzucać chamskimi tekstami. Mój były tez do ideałów nie nalezał ,ale nie najadłam się przez niego nawet połowe tyle stresu .. a go rzuciłam dla tego obecnego głupia jestem ,ale wtedy on byl zupełnie inny bo sie maskował :( ale cóż mój bład...

mój też wypatrzy najmniejszy mój mankament .. jak ledwo widoczna zyłka na dekolcie..albo wlaśnie lekko zniszczone włosy.. nie uważam się za jakąś piekność ,ale słyszę komplementy od innych ,a on niego rzadko . wiecej krytyki

ja pierdolę... problemy gimazjalistów bua ha ha ha ha

niestety kobiety sie nie szanuja, wola byc z leniami, egocentrykami, facetami, ktorzy ich nie doceniaja, krytukuja, z emocjonalnymi dzieciakami tkwicie w tych zwiazkach bo boicie sie byc same, nie ma znaczenia, ze wami pomiataja, wazne ze jest chlop u boku

rwrwwewer-poniżanie drugiej osoby to nie jest błahy problem..

zawsze miałam jakiegoś faceta.. byłego rzuciłam dla tego . a przy tym tkwie.. bo jestem głupia chyba, albo głupio zakochana ,albo jedno i drugie..

ale coś w tym jest troche boje sie jak to bedzie jak będe przez jakiś sama.. bo cięko o fajnego faceta teraz większośc liczy tylko na seks ,albo są jacys dziwni .. szkoda gadać.. ludzie mówia ,że jestem ładna ,ale ja w to nie wierzę częściowo też przez niego.chciałabym być silniejsza, nie przejmować się , rzucić go w cholerę.. i nie dać soba pomiatac.. ale narazie jestem poprsotu chyba za słaba i za wrażliwa.. lepiej by było się nie przejmować niczym , nie byc uczuciowa..

i dlatego warto dawac soba pomiatac, byc z kims kto nie darzy cie takim szacunkim na jaki zaslugujesz? jest wielu fajnych mezczyzn, ktorzy potrafia doceniac swoje partnerki, a jesli facet sie ciebie wsydzi przed kumplami, docina ci, to warto z takim byc? za wszelka cene byleby byl chlop u boku? nie wiem ale ja tego nie rozumiem... uwierz w siebie moja droga to juz polowa sukcesu, bo jest takie powiedzenie, ze jesli sama siebie nie bedziesz szanowala to tez nikt inny cie nie poszanuje pozwalasz mu na takie traktowanie

masz racje.. sama pozwalam.. bo się głupia zakochalam . ale powinnam być silniejsza ,wziąć się jakoś w garść.. wiem ,że tego kwiatu to pół światu .. mam nadzieje ,że w koncu mi się uda z nim zerwać ostatecznie. bo już z nim zwrywalam wlaściwie ,ale on prosił ,stawał sie miły..a ja glupia sie dałam przekonać

masakra dla mnie szczytem świństwa u faceta jest to, gdy wjeżdża na wygląd swojej kobiety mój ex czasami tak robił, szczerze powiem że do dziś mam traumę mój obecny facet z którym jestem ponad 3 lata - NIGDY nie powiedział ani złego słowa o moim wyglądzie, tylko zachwyty

postaw mu granice twojej tolerancji na jego chamskie zachowanie, ktore cie dotyka najbardziej, nikt nie jest idealny, klotnie byly i beda w zwiazkach wiem, ze asertywnosc jest najtrudniejsza wlasnie w relacjach osobistych, przeprowadz z nim szczera rozmowe, jesli to do niego nie dotrze.. to coz...

teretert dokladnie, szczyt chamsta, a z drugiej strony moze tez byc tak, ze facet ma niskie poczucie wartosci, sam siebie ma za gowno, za malo atrakcyjnego, za malo madrego i ambitnego i specjalnie doluje swoja partenrke, zeby od niego nie odeszla, zeby czula sie mniej atrakcyjna i nie wierzyla ze moze sie podobac innym a co najgorsze ze przestaje sie podobac sobie wielu jest takich skurwieli, maminskynkow i leni

Mi mój były mówił np. że jestem tłustą świnią, że się brzydzi ze mną kochać, że koledzy się z niego śmieją. Teraz jestem z innym, ale gdy przypominam sobie tamto... potrafię mieć cały dzień spieprzony, zamykam się wtedy w sobie i myślę że jestem do niczego. Powiem Ci, że nie warto. Im szybciej to skończysz tym lepiej. A im dłużej z nim będziesz, tym będziesz miała więcej kompleksów.

Ale to nieważne czy Ty masz żyłkę na dekolcie, zniszczone włosy czy za duży tyłek. Co to w ogóle za facet który mówi coś takiego? Kiedyś na kafeterii jedna dziewczyna pisała rzeczy, które mnie zmroziły. Pisała, że jej facet mówi jej jaka to jest brzydka i gruba, powtarza jej to każdego dnia. Jej z tym jest źle, ale wie, że jest gruba i brzydka, więc zasługuje na to. Jego słowa, jego poniżanie jej, traktowała jako należną jej karę za wygląd. To było okropne, nie dała sobie przetłumaczyć niczego innego. Facet ją totalnie sparaliżował, zdominował, wytresował.

Przypomniał mi się jeszcze serial "Ja się zastrzelę" - tam mały, chudy, nieatrakcyjny Finch poznał śliczną modelkę i wmawiał jej, że jest niewiele warta, że jest głupia, że ma grube uda, że powinna się cieszyć że w ogóle na nią spojrzał. Ona w to uwierzyła i była mu bardzo wdzięczna że z nią jest, kochała go psią, wierną miłością :) Nie wszystkie laski są takie, ale za to jest wielu facetów którzy próbują takich "sztuczek".

Szkoda, że nie oglądałaś programu w tv "mała czarna" Gościem była Maria Czubaszek. Super babka i ona właśnie mówiła tak, że jak chcesz dopiec facetowi to nigdy nie zamykaj się w sobie i nie przestawaj rozmawiać z facetem a wręcz odwrotnie , dopiero teraz zacznij nawijać i to tak, żeby buzia się nie zamykała. Bo faceci tylko na to czekają, nawet sami prowokuja kłótnię, żeby kobietę zdenerwować, aby ta z fochem przestała sie odzywać . I tu błąd dzieweczyny. Gadajcie jak trajkotki, a niech mają za swoje. A tak na marginesie muszę przyznać rację piszącym tu dziewczynom, Twój facet to jeden wielki kompleks. I nie daj się, jakby co niech spada. Ty masz przecież lustro i widzisz odbicie. Napisałaś, że inni Ciebie zauważają i podobasz się i super.

może to i jest jego sposób.. jestem pewna ,że pewne rzeczy mówi mi celowo . wie ,że mam obsesję żeby dobrze wyglądać , że mam kompleksy.. i jeszcze mi dowala czasem jestem na niego tak wściekla żebym go zabiła.. nie chce potem być bita i sie go bać.. a wątpie żeby z czasem było lepiej wrecz przeciwnie a najlepsze ,że on sie potrafi tak swietnie maskować.. dla znajomych i obcych jest przemiły i pomocny..dla mnie tez taki był na poczatku nie jest mnie wart bo miałam przed nim pary facetów i każdy traktował mnie z o wiele większym szacunkiem(żaden mnie nie wyzywał itd tylko jeden ,ale to jak z nim zerwałam dopiero)

a w lozku chociaz jest dobry?

też nie do końca...

Zerwe z nim mam nadzieje ,że już niedlugo :)

wszyskie argumenty przemawiaja zebys sie zastanowila nad przyszloscia z nim, w sumie jak ma byc dobrze w lozku jesli czujesz, ze on cie nie akceptuje do konca i ciagle sie czepia domniemywam ze jestes ladna, madra, wyksztalcona, pierdzielnij to w cholere... uwierz w siebie przykro mi, bo takie decyzje nie sa latwie, ale przyjdzie dzien, ze wszystko w tobie peknie, bedzie taki przyslowiowy gwozdz do trumny, wygasna uczucia i po latach sama sie zastanowisz co ja z takim chamem robilam

hehehe, zrywaj z nim,potem bedziesz zalowac ,ze tego nie zrobilas. Wyobrazilam sobie taka scenke zerwania.On Ci znowu dopieka na temat Twojego wyglądu, a Ty mu sie rzucasz na szyje z usmiechem,prawisz mu komplement, a potem zrywasz;p

a w łóżku to on myśli tylko o sobie .. tak jak we wszystkim zresztą.. rownieztaka - w sumie to nie moge się doczekać jego miny jak mu powiem ,że to koniec ;) tylko tym razem juz się nie dam przekonać żeby do niego wrócic.. pewnie jak zwykle na początku nie potraktuje tego poważnie ,ale ja będe konsekwentna ..jedyny sposób żeby potraktował to powaznie to dać mu jegu rzeczy ,przestać odbierac od niego tel i odpisywać ,wymienic zamki bo inaczej z nim sie chyba nie da. pare tyg temu mu powiedzialam ,ze to koniec w ogole nie wział tego na poważnie,a że ma klucz do mnie to przyjechał.. potem mnie przepraszał itd ja głupia wrociłam.. ale czlowiek sie uczy na błędach ;)

głupias ewa jak but!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

...