Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Redudred

Chłopak nadmiernie religijny

Polecane posty

Gość Redudred

Powinnam się cieszyć, ale zaczęło mnie to irytować. Miałam dzisiaj jechać na zakupy z chłopakiem, ale on powiedział ze musi isc na gorzkie żale. Ma 23 lata nadmiernie chodzi do kościoła, jest ministrantem.. troche mnie to irytuje czy słusznie? Zaznacze też ze ja rownież chodzę jednak co niedziele i święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janachwilke
cóż, nie zmienisz go i nawet nie próbuj. :) ja jestem ateistką, mój chłopak również głęboko wierzący i dogadujemy się, najważniejsze to TOLERANCJA! przyzwyczajaj się, jeśli będzie jednak przekładał kościół nad Ciebie, to wspomnij mu, że Ci z tego powodu przykro, no sama wiesz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redudred
Głosowałam na PO i jestem zdziwiona że mój chłopak jest taki zacofany :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Gorzkie żale dzisiaj???????? Może droga krzyżowa?! Jeśli myślisz o kimś poważnie to nie bądź ignorantką, bo go stracisz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO taka prawicowa partia
i wyborcy nie chodza do kosciola??? szoke!!! chyba ze glosuje sie na PO tylko i wylacznie dlatego ze wierzy sie ze to alternatywa dla PiS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość567890
No przepraszam, pomyliło mi się, bo faktycznie chodził teraz co tydzien na gorzkie żale i mi się udzielilo, droga krzyżowa.. ja na poczatku sie cieszyłam ze on taki wierzący, chciał być kiedyś księdzem, teraz mi powiedział ze odkrył nowe powołanie - być ze mną, a mnie to tak juz denerwuje.. z tym po zrobil sobie ktos zart ;/ norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redudred
naprawdę to jest żenujące, ze dziecko nudzi się podszywając pod kogoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
to masz przejebane, pewnie też z seksem czeka do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Wiesz może pomyśl sobie, że on ma taki światopogląd i to na pewno mniej niebezpieczne niż ktoś kto wyznaje wolność obyczajową, albo kult pieniądza. Jeśli będziesz z nim walczyła to i tak przegrasz, postaraj się znaleźć sobie miejsce w tym jego świecie, zapewniam Cię , że dla ludzi którzy wierzą kochanie drugiej osoby mniej egoistycznie i dojrzalej jest naturalniejsze. Swoją drogą... idź kiedyś na gorzkie żale... to wyjątkowe nabożeństwo;) strasznie smutne, ale piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugiuhoh
Ja bym z takim bardzo wierzacym nie wytrzymala. Ale ja jestem "Katoliczka niepraktykujaca", a Katoliczka tylko dlatego, ze rodzice mnie ochrzcili i zmuszali do chodzeia do kosciola. Na szczescie moj maz jest taki sam jak ja pod tym wzgledem. Nadgorliwosc w kazdej religii nie jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takarybcia
to przynajmniej z tym nie przesadza, ale pogadaj z nim szczerze i bez kłótni bo nadmierna religijnośc nie jest dobra, taki człowiek to dewota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redudred-autorka
jestesmy 5 miesiecy, faktycznie nie kochalismy sie, ale dochodzimy do tego, wiem ze on chce, jestem jego pierwsza kobieta i nie chce zeby wszystko bylo tak na szybko i byle jak :) drażni mnie to ze jak on do tego kosciola nie pojdzie to mama na niego krzyczy i sie obraza moze dlatego tak grzecznie uczeszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Obelgi nie są na miejscu. Każdy wybiera tak jak czuje. Jeśli dla niego wiara będzie ważniejsza, bo po prostu Cię zostawi i tyle. Życie. Przede wszystkim musisz się określić, albo będziesz skłonna zaakceptować jego poglądy (jeśli kochasz to będziesz potrafiła), albo sobie daruj. Widzę, że Ty po prostu mylisz pojęcia, za mało wiesz, żeby z nim dyskutować skoro mylisz drogę krzyżową z gorzkimi żalami. Udajesz kogoś kim nie jesteś i nie pasujesz do tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckermoher
nie ma nic gorszego,jak trafić na nawiedzonego religianta,przygotuj się na to,że co rok to prorok i sporo bachorków będziesz musiała wydalić z siebie,bo ci nie pozwoli stosować antykoncepcji,przerypane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Ładnie powiedziene... wydalić bachorka. Już zazdroszczę Twojej wybrance. Na pewno będzie miała w Tobie wsparcie, będzie mogła liczyć na delikatność i kulturę, skoro nazywasz rodzenie dzieci wydalaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redudred-autorka
"Widzę, że Ty po prostu mylisz pojęcia, za mało wiesz, żeby z nim dyskutować skoro mylisz drogę krzyżową z gorzkimi żalami. Udajesz kogoś kim nie jesteś i nie pasujesz do tego faceta." Nie jestem obosą nadgorliwie chodzaca do kosciola, jednak mam potrzebe chodzenia do niego w każdą niedziele i święta, jak mnie wychowano. Nie muszę znać wszystkich obrzędów. Nie mylę, jednak moj chłopak chodzi na wszystko co możliwe wiec jak tu się nie pomylić? I religia nie jest wyznacznikiem - pasujesz do faceta bądź nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to co za orgazmy
po wychłostaniu dyscyplina piczki, a potem wspólne słuchanie radiamaryja i płodzenie dziudziusia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redudred-autorka
zalezy mi na nim ale mam inną wizje zycia.. jesli tak będzie to razem będzie nam ciężko sie porozumieć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugiuhoh
A gowno Cie podszywie obchodzi czy jestem zaklamana czy nie. Lepiej sie zajmij soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Bardzo się mylisz. Religia bardzo określa światopogląd. Decyduje o życiu rodzinnym, wychowaniu dzieci, poglądach politycznych, obyczajowości. Nie ma możliwości pogodzenia priorytetów, jeśli będziesz się zastanawiała po co on to robi, zamiast iść z Tobą do sklepu kupować gacie. Nie zrozumiesz, czemu on nie zje w piątek mięsa skoro akurat Ty masz na nie ochoty. Dlatego uważam, że nie pasujesz do tego gościa. Jeśli juz teraz Cię to drażni to co będzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIVA CRISTO REY
Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii: "Myślę, że tylko idiota może być ateistą." Werner Arber genetyk i mikrobiolog: nagroda Nobla w dziedzinie medycyny: "Chociaż jestem biologiem, muszę przyznać, iż nie rozumiem w jaki sposób powstało życie... Uważam, iż życie zaczyna się dopiero na poziomie funkcjonalnej komórki. Najbardziej prymitywna komórka może wymagać przynajmniej kilkuset różnych specyficznych makromolekuł biologicznych. W jaki sposób takie już dosyć złożone struktury mogły się połączyć pozostaje dla mnie tajemnicą. Możliwość istnienia Stwórcy, Boga, stanowi dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu." Sir Derek Harold Richard Barton nagroda Nobla w dziedzinie chemii:"Nie ma żadnej niezgodności pomiędzy Nauką a religią... Nauka pokazuje, że Bóg istnieje." Alexis Carrel chirurg nagroda Nobla w dziedzinie medycyny: "Najzwyklejszą pychą jest wierzyć, iż jest się w stanie poprawić przyrodę, gdyż przyroda jest dziełem Boga." Arthur Leonard Schawlow nagroda Nobla w dziedzinie fizyki: "Wydaje mi się, że będąc skonfrontowani z cudami życia i wszechświata, należy zadać sobie pytanie dlaczego, a nie po prostu jak. Jedyne możliwe odpowiedzi są religijne... Znajduję potrzebę Boga we wszechświecie i swoim własnym życiu... Mamy szczęście, że mamy Biblię a szczególnie Nowy Testament, który mówi nam tak wiele o Bogu w szeroko dostępnych ludzkich kategoriach." Max Karl Ernst Planck nagroda Nobla w dziedzinie fizyki:"Ktokolwiek, kto był poważnie zaangażowany w pracę naukową jakiegokolwiek rodzaju uświadamia sobie, iż nad wejściem bram świątyni nauki wypisane są słowa: Musicie mieć wiarę. Jest to cecha, bez której naukowiec nie może się obejść." William Phillips nagroda Nobla w dziedzinie fizyki: "Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać." Ernst Boris Chain nagroda Nobla w dziedzinie medycyny: "Boga nie da się ominąć wymówką opartą na tak naiwnym myśleniu." Albert Einstein nagroda Nobla w dziedzinie fizyki:"Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga." Stephen William Hawking astrofizyk teoretyczny i kosmolog, jeden z najznakomitszych współcześnie żyjących uczonych: "Przeciwności, które musiałyby zostać pokonane, aby wszechświat taki jak nasz mógł wyłonić się z czegoś takiego jak Wielki Wybuch są niesamowicie olbrzymie. Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków." Izaak Newton: "Ateizm jest tak bezsensowny i wstrętny dla ludzkości, że nigdy nie miał wielu wyznawców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloody
ja jestem ateistką i nieźle bym się wkurzyła jakby mój facet wybrał sobie kościółek zamiast jakiś wyjazd ze mną.. chyba bym z takim nie wytrzymała ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartonZtektury25
Ja nie uważam się za fanatyka, ale nei cierpię ignorancji. Autorka udaje, że religia jest dla niej ważna bo się zakochała w religijnym facecie... czyli co... budujemy związek na oszustwie? Ty chodzisz do kościoła bo rodzice Ci kazali, on chodzi bo lubi... problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloody
VIVA CRISTO REY widzę, że na siłę swoim postem chcesz tu wszystkich nawrócić i udowodnić jakimiś cytatami, ze Bóg istnieje.. Jest wolność wyznania, niech każdy wierzy albo nie wierzy w co chce :P Polecam Ci bardzo ciekawą lekturę "Bóg urojony" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem da się to
pogodzić, przy wzajemnej tolerancji i szacunku dla własnych poglądów. Dla mnie religijność w ogóle u faceta to minus, ale to nie znaczy, że wystarczy, żebym go skreśliła na dzień dobry. To, że chodzi do kościoła bym przełknęła, ale to, że spamuje fora wyciętymi skądinąd bzdetami - już nie ;) A w ogóle to nie wiedziałam, ze można tak długo byc ministrantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to co za orgazmy
masz za rywalkę NMP i ksiedza posuwającego go w odbytnicę, za duża rywalizacja, odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem da się to
O, i to jest w porządku: mamy źródło. nikt nie będzie posądzony o plagiat. Jednak jest to chyba słaby argument - osoby, których cytujesz, to tylko ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIVA CRISTO REY
dawskin dawno juz odpadł w przedbiegach :) BÓG ISTNIEJE. Dlaczego najsłynniejszy ateista zmienił swój światopogląd?. Jej autorem jest prof. Antony Flew, brytyjski filozof uważany przez dziesięciolecia za czołowego ateistę i głównego krytyka wiary w Boga. Jego rozprawa „Teologia a falsyfikacja z roku 1950 „okazała się najczęściej przedrukowywaną publikacją filozoficzną minionego wieku. W roku 2004 Flew niespodziewanie ogłosił, że zrewidował swój pogląd na istnienie Boga (o tym głośnym wydarzeniu pisałem wcześniej). W wydanej trzy lata później książce Bóg istnieje Antony Flew postanowił szerzej wyjaśnić, co skłoniło go do zmiany zdania. Nie chodziło, jak tłumaczy, o jakieś nadprzyrodzone objawienie, czy strach przed śmiercią. Flew wyjaśnia, że całe swoje filozoficzne życie kierował się zasadą, by „podążać za argumentami dokądkolwiek prowadzą. Chociaż wyszedł od ateizmu, to wierność tej zasadzie doprowadziła go logicznie do uznania istnienia Boga. W książce przedstawia argumenty obu stron sporu i wyjaśnia, że w obliczu współczesnej wiedzy naukowej nie da się dalej obronić ateizmu w racjonalny sposób. Jego „nawrócenie było zatem konsekwencją, nie zaprzeczeniem, całej drogi życiowej tego starannie wykształconego zawodowego filozofa. Nauka uzmysławia trzy aspekty przyrody świadczące o istnieniu Boga. Aspekt pierwszy polega na tym, że przyroda jest posłuszna prawom. Aspekt drugi to życie, czyli inteligentnie zorganizowane i działające celowo istoty wyłonione z materii. Aspektem trzecim jest samo istnienie przyrody. Ale nie tylko nauka mnie prowadziła. Pomógł mi również ponowny namysł nad klasycznymi argumentami filozoficznymi. Mojego odejścia od ateizmu nie spowodowało żadne nowe zjawisko ani argument. Przez minione dekady cała konstrukcja mojego myślenia podlegała przebudowie. Wynikało to z nieustannego namysłu nad wymową wyników badań przyrodniczych. Gdy ostatecznie doszedłem do uznania istnienia Boga, nie była to zmiana paradygmatu, gdyż paradygmatem moim pozostała reguła, którą w Państwie ustanowił Platoński Sokrates, powiadając z naciskiem, że „za danym rozumowaniem musimy iść, dokądkolwiek prowadzi. No i idzie Flew za rozumowaniem. Rozważa argument z projektu, rozważa argument precyzyjnego dostrojenia, rozważa niewiarygodną złożoność najprostszych form życia, rozważa początek wszechświata i argument Praprzyczyny. Wciąga wnioski. I dochodzi do odkrycia inteligentnego i wszechmocnego Boga. Nie on pierwszy i nie ostatni. Oczywiście w następnych rozdziałach książki, filozof dokładnie omawia każdy z aspektów. Oto tytuły rozdziałów, które pomogą zorientować się w tematyce książki: Część I. Odrzucenie Boga Narodziny ateisty Dokąd prowadzą świadectwa Beznamiętnie o ateizmie Część II. Odkrycie Boga Pielgrzymka rozumu Kto napisał prawa przyrody? Czy wszechświat wiedział, że przyjdziemy? Jak narodziło się życie? Czy coś powstało z niczego? Poszukiwanie miejsca dla Boga Otwartość na wszechmoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiredalć z mojego Kościoła
a teraz spermę wetrzyj sobie w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×