czesto zakładam tu tematy a potem sama sobie w nich rozmawiam

A jak często chodzisz? I na jaką konkretnie? Ech, na prawko też chciałam, ale się wyprowadzam w ciągu 2 miesięcy i nie wiem nawet do jakiego miasta (tylko ja tak potrafię) to nie wiem w jakim mieście się pozapisywać i na jogę i na prawko A może poszukam stancji na lato i zostanę na razie ? Cholera wie Sushi nigdy nie jadłam, i nie chcę raczej. Ta ośmiornica w jakimś sosie była

Ja fanem krewetek jestem... To nie ma co się osmiornicy obawiać tylko trza łazić! Joga sama do Ciebie nie przyjdzie przerobić Kamasutrę.

Vcse i dla Ciebie miłych nie ziemskich snów;) A PO ZA TYM PRZESZLISMY NA DRUGA STRONE KARTKI DOBRANOC...

a na zwyczajną jogę, w forum na piętrze jest siłownia i zajęcia różne, w tym joga też chyba się przeprowadzę... na drugi koniec Polski, ale tam też mają forum, więc karnet się nie zmarnuje :D sushi jest naprawdę dobre :) ośmiornica nie była w sosie tylko położona na ryżu i zawinięta w wodorost ja jestem ogólnie fanką owoców morza i ryb (może oprócz tych nieszczęsnych macek), mięsa i nabiału nie jadam mhm, chyba nie mam wyjścia, wszak to ważna rzecz jest :D

a prawo jazdy to zua rzecz jest ja zdałam, za pierwszym razem jakimś cudem, i teraz muszę wszystkich wozić tu babcie, tam koleżankę gdzieś podwieźć, ogólnie robię za taksówkę :x

urodokp chyba pierwszy raz mój temat dosięgnął drugiej strony :D wiedziałam, żeby to wino otworzyć :D

Ja jakiś wstręt do owoców morza odczuwam, krewetek nie tknę Przynajmniej przy przeprowadzce bym nie musiała znajomych prosić o nią U mnie szkoły jogi są i chyba nie mają oddziałów w innych miastach A zostanę do sierpnia co mi szkodzi. Cholera sama nie wiem, też bym się na drugi koniec Polski przeprowadzała, a może nie? Nie nam pojęcia, a to właściwie już za miesiąc więc coś postanowić muszę

*o pomoc gdybym miała prawko A jakie wino tak btw?

Oraz jakich "pozycji" na jodze się nauczyłaś. ;)

szkoły jogi pewnie są lepsze jeśli chodzi o jogę konkretnie ja się zapisałam na siłownię, a joga jest tam przy okazji 2 razy w tygodniu hm, ja mam zamiar się przeprowadzić na studia bo czuję że nie powinnam tutaj zostać winko...czerwone wytrawne :)

Siłownia lepsza - przy większości pozycji miłosnych potrzebna jest siła i wytrzymałość. :P

przeróznych pozycji np. nogi za głowę, ręce do przodu, to taki wariant świecy niby jest albo wkładasz kostkę wysoką gdzieś na 25cm pod dolny odcinek kręgosłupa, nogi unosisz- w kolanach proste, a głowa do tyłu te pozycje się jakoś specjalnie nazywają, tylko nie pamiętam :D

A ten tylko o jednym, pozycje i pozycje, my tu o życiowych planach :D Ja nie wiem, wrosłam już w to miasto, stało się już moim miastem, ale jakoś to chyba nie to. No i nie mam tu nikogo, właściwie nigdzie nie mam nikogo więc co za różnica Piłam ostatnio właśnie czerwone chilijskie niby, z nutką wanilii, paskudne:O A teraz mam chyba tylko Tyskie;) ale to na jutro, na kwalifikacje

Kultura - to głównie wina chromosomu 'Y'.

Właśnie jakiś tu pisał o pozycji na świece i że Polki nie wiedzą nawet o co chodzi

a kto jestes?aaaautorka?

To 'Y' mało męsko wygląda;)

kultura to mni wpierga od jakiegos czsau........

ja nie lubię miejsca, w którym mieszkam, wszystko mi się źle kojarzy najchętniej to bym się przeprowadziła gdzieś za granicę ja ogólnie nie lubię wanili, ani chilijskich win. Więc wierzę, że było paskudne :D Ale ostatnio kupiłam japońskie i smakowało jak kompot z suszu ze spirytusem

Kultura - jakbym trzepnął Cie moim chromosomem przez łeb, to inaczej byś zaśpiewała.

kto jestem? xF hm, zazwyczaj piszę tu pod nickiem ayanami rei-ze sobą, w swoich topikach, więc pewnie nikt mnie nie kojarzy ^^

Susz, fuj. U ojczyma na wigilii zawsze to cholerstwo było jako zupa z makaronem, żeby dłużej można było się rozkoszować smakiem łyżka po łyżce...ble Wiem tylko, że zmiana miejsca zamieszkania nie zmieni nic, póki się samemu nie zmieni Zobaczym co przyniesie los, a zwykle się na niego zdaje

Ja mówię o wizualnym aspekcie literki Y:D Przez łeb? Brutalnie

kk, idę do wanny, a potem spać :)

miłego :)

To miłej kąpieli i snów vcse:)

Poczekałaby przynajmniej do trzeciej strony... A chromosom 'Y' właśnie solidnie wygląda - jak Arnold za czasów jego świetności.

E, mi się Arnold nigdy nie podobał, umiar znać trzeba. Sen silniejszy jak widać. A potem narzekać będzie, że musi gadać sama ze sobą

Kultura - ale nie możesz mu zarzucić, że wyglądał mizernie. Dlatego Twa opinia na temat unikalnego chromosomu jakim jest "Y" była nietrafiona. :P

( Y ) hm.... A podobno to faceci są wzrokowacami Ech, idę umyć to zwyczajne ciało stworzone dzięki dwóm iksom Nie zawsze liczy się wielkość i dorodność