zerwał bo nie wie czy kocha

Co robić?? byłam z chłopakiem 6 miesięcy, miesiąc temu zerwał ze mną, bo powiedzial, że chyba mnie już nie kocha i musi sobie to przemyśleć. Od tego czasu spotkaliśmy się 2 razy i były pocałunki, przytulanie, ale on dalej nie wie czego chce. Ja bardzo go kocham ale nie mogę już dłużej znieść tego czekania i tej niepewności;(

:-D :-D :-D

dziewczyny co zrobiłybyście na moim miejscu??

zrób mu loda, napewno przez pewien czas go przetrzymasz

Warto być z kimś, kto nie wie co do Ciebie czuje? Ja bym sobie go odpuściła, chociaż wiem, że to bardzo trudne. Ale pomyśl, chciałabyś każdego dnia się zastanawiać co jest z Tobą nie tak, czy już Cię zdradził czy zaraz to zrobi?

daj sobie spokój

to tak boli;( a najgorsze jest to że on pisze do mnie miłe smsy i troszczy sie bardziej niż wtedy gdy byliśmy razem

zauroczenie, zakochanie, pewnie podyktowane Twoją fizycznością, która mu pasowała wtedy i tyle. miłość to jest po latach, to jest uczucie, natomiast zakochanie to krótki stan psychiczny, który może, ale nie musi w miłość się przerodzić. zapomnij o nim.

tak, pisze smsy itd blablabla, trzyma Cię w odwodzie jak ja to nazywam, bo wie, że w razie czego, jak będzie się czuł samotny, on i jego wacuś, to sobie do Ciebie zadzwoni, umówicie się, pogruchacie, bzykniecie, a następnego dnia on Ci znowu powie, nie wiem, co do Ciebie czuję. bo nic nie czuje, taka jest prawda. pogódź się z tym i zacznij żyć

kocham go i nic tego nie zmien;( tak bardzo mi go brakuje... ale wiem że musze nauczyc się życ bez niego

jak mozna kochac po pol roku????????????????????? to dopiero zagadka

wyobraź sobie ze mozna

chyba tylko o walta disneya ;) zakochalas sie, ten stan Ci minie tylko olej go bo nie warto zycia marnowac z kims kto Cie nie traktuje powaznie

No widzisz, ty wiesz ze go kochasz, to jak on może nie wiedzieć?!! Ludzie to się przecież wie, a nie on się zastanawia. Jak się zasatanawia to zanczy że nie kocha.

Z autopsji wiem, że za słowami "Nie wiem czy Cię kocham" może stać inna kobieta. Może jesteś dla niego taką ostoją, miejscem do którego zawsze może wrócić, jeżeli nie wyjdzie mu gdzieś indziej. Sama zdecyduj czy tak chcesz... Wiesz, taka sytuacja spotkała mnie już 2 razy. Myśle, że powinnaś jasno postawić pewne warunki... Jesteśmy razem - nie jesteśmy razem, Kochasz - nie kochasz, przyjaciele - obcy sobie ludzie... Czujesz się źle z niejasnościami, więc unikaj ich... Zastanów się, skoro po 6 miesiącach mówi Ci takie rzeczy, bez żadnych skrupułów, bo zadaje ci cierpienie - czy robi to specjalnie czy nie nie ważne- ale nie masz gwarancji ,że z czasem nie będzie gorzej. A za parę lat obudzi się z ręką w nocniku i uzmysłowi sobie ze spędził kupę czasu z kobietą, której to właściwie nigdy nie kochał. Wtedy będziesz cierpiała bardziej, bo im dłużej jesteśmy z człowiekiem tym bardziej się do niego przyzwyczajamy... Najlepsze co możesz zrobić, to być stanowczą. Musisz być twarda, jeżeli pokażesz mu swoją słabość on to wykorzysta. Tacy są faceci, zrobią wszystko by się dowartościować kosztem kobiety...

bieu dziekuje Twoje słowa najbardziej mi pomogły i postanowię coś z tym zrobić wiem ze nie bedzie łatwo ale ja też chce być szcześliwa szkoda że bez niego ale tak czasmi bywa