nie tak sobie wyobrazalam bycie razem i mieszkanie

szamanka to znaczy jak go poprosze o cos,np zrob zakupy to to robi,jak poprosze o herbate jak sie zle czuje tak samo,on nie jest w sumie taki zly,nie wyzywa mnie ani nic,nie zdradza,na kompie gra,a nie szuka jakichs innych bab. a np.mycie naczyn czy odkurzanie wole robic ja,choc jak go poprosze to to zrobi,ale niezbyt dobrze :D

Anomimek.jestes jedna z nielicznych tu osob co przyznaje mi racje. moze ja sie myle,moze naprawde tak wyglada zycie ale jesli tak jest to kurde to jest smutne,bo ja myslalam ze bycie razem to nie tylko spanie w tym lozku ale robienie cos razem,moze gotowanie kolacji,czasem obejrzenie filmu,pojscie na chwile na piwo,czasem jakis wypad za miasto.nie wiem.to wszystko jest dolujace :( wczesniej mialam faceta co cale dnie chcial ze mna spedzac,nie mieszkalismy razem,ale kazdego dnia sie spotykalismy na pare godzin,dni wolne ciagle razem,ciagle pokazywal jak mu zalezy etc a co sie pozniej okazalo ze to byl zwykly huj nic wiecej. ten zato nie zdradza,ani nic,ale tez w sumie jakos wielce nie robi dla mnie to tez zle. moze poprostu lepiej byloby byc sama skoro zaden nie jest normalny na dluzsza mete :D

autorko,w jakie gry gra Twój facet? mój uwielbia strategiczne, to jeszcze nie jest aż takie złe, strzelanki to masakra. tak przynajmniej trochę go to rozwija a nie.

gra w world craft cos,i jeszcze jakas podobna do tej no moze jakby to byl jakis Cezar(taka gra w tworzenie miast) to moze bym troche inaczej na to patrzyla,moze nawet sama tezw to grala ale w ta bzdure co on :D

może zaproponuj mu coś ciekawszego? mimo wszystko lepsze to niż bezmózgie strzelanki:)

dosia ale co ciekawszego? chyba facet 31lat co sie wypowiadal na poprzedniej str ma racje,on poprostu gdy minelo to najmocniejsze zauroczenie wraca do tego jak bylo przed poznaniem mnie,a wlasnie tak bylo,ciagle granie pewnie.

wypowie