Klątwa samotności

Nie wierzyłam w "magię", ani inne "wpływy astralne" czy jak to tam się nazywa...w sumie dalej nie wierzę, ale pojawiła się wątpliwość. Wszystkie, ale to wszystkie próby związku z facetami kończyły się fiaskiem. Nie sam zwiazek, ale jego próby. W końcu żaliłam się przyjaciółce co ze mną jest nie tak. Każdy z facetów niby mną oczarowanych i chcących poznać, znikał bez słowa. Koleżanka zasugerowała, ze to może czyjś urok. Nie wierzyłam, ale taki stan trwa już kilka lat.

jesteś pojebaną księżniczką- ot cała tajemnica

nie wiem ja jestem sam bo nie mam nic do zaoferowania.

właśnie że nie :P ostatni przykład - facet w moim wieku załatwia coś u mnie w biurze, zartuje i legalnie podrywa. Potem przyszedl jeszcze raz a jak miał odchodzić powiedziałam że "jak coś to zapraszam". A on z uśmiechem, że "na kawę". Odpowiedziałam że moze być i kawa. A on nic.Nie podłapał tematu, jakoś oględnie się pożegnał i wyszedł.

Przestań nad tym myśleć i się zastanawiać. Widocznie nie spotkałaś jeszcze tego odpowiedniego. Miłość przyjdzie w niespodziewanym momencie i w tym cała magia. Jak będziesz tak rozpamiętywać każdy związek i szukać czegoś na siłę lub zastanawiać się za każdym razem czy to już ten odpowiedni to nic z tego nie wyjdzie. Spontan przede wszytskim :) pozdrawiam

Panna Policjantka - jaki związek? jak ja nie bylam nigdy w związku, a w tym roku 25 lat kończę. I chyba nie jestem odstraszająca skoro takich przykładów jak ten wyżej mam tysiące. Ale z żadnego nic nigdy nie wyszło.

Może spróbuj spojrzeć na siebie z boku... Może zauważysz jakąs cechę, która ich od Ciebie odpycha... i popracuj nad nią.Bo wydaje mi sie, żechyba o to tu chodzi, logicznie rzecz biorąc. ...

Zgnita Pomarańcza - skoro facet zaczyna temat o kawie, a ja mu przytakuję, to niby czym go odstraszam? I to nie jedyny taki przypadek. Wcześniejszy jak mieszkanie kupował to ochoczo zapowiadał,że na parapetówę mnie zaprosi. Potem o kawie coś wspomniał, a potem skonczyły mu się załatwienia i nie przychodzi :O

nikt nie ma rady :(

odpowiem ci jutro o 17:00.

a dzisiaj co robisz?

Och Sowo. Może problem tkwi głębiej, no nie wiem, ale może tak jest, że przyciągasz nie takich co trzeba

Nie denerwuj się,. Ja na razie też jestm sama i tabunów wielbicieli nie mam, ba!- żeby był choć jeden...

a jakbyś się czuła jakby do Ciebie startowali przeróżni faceci, w różnym wieku itd i z żadnym nie byłabyś ani razu na randce?

moze serio mam nad sobą jakieś fatum, że każdy facet, który się do mnie próbuje zblizyć zaraz się zmywa Nie wierzę w takie rzeczy, nie chcę w nie wierzyć. Ale jest tyle osób które w to wierzą i się tym zajmują, że może faktycznie ktoś mi źle życzy i robi krzywdę.

dochodzi piąta, a więc , wklejam kawałek z mojej Ksiegi Cieni i mam nadzieję, że żadna zawodowa wróżka, nie rzuci na mnie jakiegos uroku, zreszto potrafie odbić: Zdejmowanie klątwy samotnosci. Rytuał zdejmowania tej klątwy jest najskuteczniejszy, gdy wykonuje się go drugiego dnia dowolnego miesiąca. Faza księżyca w tym przypadku nie ma znaczenia. Do wykonania tej praktyki potrzebna będzie świeca woskowa, ustawiona w takim miejscu, gdzie będzie mogła stać nienaruszona przez kilka dni. Zapal świecę drugiego dnia miesiąca o wschodzie Słońca i wypowiedz następującą modlitwę: "O dobry i miłosierny Boże, który miłujesz wszystkie dzieci swoje, okaż mi swą łaskę i zdejmij ze mnie klątwę samotności. Spraw, by wokół mniebyli ko- chający ludzie. Naucz mnie kochać i otwórz na miłość. Pozwól rozumieć kochanego człowieka i być przez niego rozumianym. Pozwól mi być prawym człowiekiem i wspieraj mnie w uczciwych zamiarach. Oczyść mnie ze zła i otwórz na dobro. Tobie Boże powierzam swoje życie i wszystkie moje sprawy." Dopilnuj, by po tych słowach świeca paliła się jeszcze przez kilka minut, a następnie ją zgaś i ponownie zapal o zachodzie Słońca,tym razem wypowiadając następujące słowa: "O dobry i miłosierny Boże, dziękuję Ci za Twą wielką łaskę i oczyszczenia mnie z klątwy samotno- ści. Wiem, że pod Twoją opieką jestem bezpieczny i żadne zło mnie nie dotknie, a życie moje wypełni czysta i dobra miłość. Niech się dzieje wola twoja, Panie." Powtarzj te czynnosci przez kolejnie jedenście dni, tak, żeby w sumie było ich dwanaście. Czternastego dnia miesiąca, wieczorem, ostatni raz zapal świeczkę powiedz: "O dobry Boże! Twoja miłość jest bezgraniczna, a jej łaska spłynęła na mnie. Od dziś i ja pe- -łen miłości i nikt, kto samotny od moich drzwi nie odejdzie bez pomocy, a Ty Panie wspieraj mnie i oświecaj. Tobie Boze i Twemu miłosierdziu po- -wierzam moje życie i wszystkie moje sprawy." Świecy pozwól dopalić się w sposób naturalny do końca i pamiętaj ozłożonej Najwyższemu obietnicy.

a myślisz, że stosując takie rytuały nie zaszkodzę sobie? może jest jednak jakiś sposób żeby sprawdzić czy to rzeczywiście klątwa, urok czy jeszcze coś innego...

Zapraszam na mój blog: http://arabellaa8.blog.pl/

Każdy urok można zdjąć. Wystarczy się pomodlić do Thora o pomoc