30 letni, wykształcony, niebrzydki i znów sam :(

taaakiego ładnego posta napisałam i mi skasowało. Pisałam, ze w takich momentach jak dzisiaj chcialabym być policjantką drogówki, łapać i przywalić pałką takim kierowcom A ja majówkowo sprzątam jeszcze w domu. Czy ochrania mnie ktoś z góry? może, moja prababcia :) Jakie plany na wieczór Jacku?

...sama widzisz jak niewiele trzeba... życie jest bardzo kruche... ...hmmmm policjantką być chciała być? hmmm myślę, że w mundurze wyglądałabyś twarzowo :) siałabyś postrach wśród kierowców, ale pałką to ja bym od Ciebie jednak nie chciał dostać :P a gdybyś chciała wlepić mi mandat to twardo bym negocjował ;) sprzątaj, sprzątaj :) ordnung muss sein :) moje plany na wieczór właśnie powoli sie krystalizują, najprawdopodobniej wyskoczę z kolegami na piwko, więc całkiem możliwe że nie zajrzę wieczorkiem, dlatego pisałem wczoraj Green że będę dziś albo we wtorek. A Ty, zawitasz tu wieczorkiem? humorek lepszy? wczoraj tak jakoś posmutniałaś.... Green przyszła z pomocą a ja otrzymałem od niej wyjaśnienia, że kobiety tak czasem mają :) czuję się tym usatysfakcjonowany ;)

Policjantką? hmm... nie umiem pływać, a to chyba na teście sprawnościowym jest, poza tym, słyszałam od wielu osób, że testy psychologiczne są nie do przejścia. Zawsze mogę założyć mundurek http://tnij.org/lm8a hehe, ale to po mocnym drinku Fajnie, wyjście z kolegami, ja planowałam pojechać gdzies jutro, ale jeśli pogoda będzie kiepska to mam Kapuścińskiego albo Irvinga...w końcu to też mężczyźni ;)

aah co do mandatów, czasem mogłabym przymknąc oko, ale cwaniakom to nie odpuściłabym. Jak było w pracy?

pływania możesz się zawsze nauczyć :) ja uwielbiam pływać, z tym że nie w basenie a w jeziorze albo w morzu; co do testów psychologicznych to chyba tez nie ma tragedii - mój kolega jest policjantem i jakoś sobie poradził, wszystkiego można się nauczyć:) No w takim mundurku, gdybyś stanęła na skrzyżowaniu to korek murowany a do tego mnóstwo stłuczek :) oj sypały by się mandaty :) a i pałką można by zarobić od Ciebie - oczywiście niby przypadkiem :P Z tego co wiem to pogoda ma być jutro brzydka, wręcz taka mocno jesienna :( a książka to faktycznie dobry pomysł na niepogodę.... ...czekaj jak to leciało... o już wiem ..... książka twym przyjacielem, nie zdradzi a nauczy wiele :) a panowie Kapuściński i Irving dają radę ;)

w pracy jak to w długi weekend, było... mało pracy :) w każdym razie mnie niż zwykle; dzięki temu mogłem się szybciej urwać i uniknąć dalszego kiszenia się w czterech ścianach, przed monitorem i słuchawką przy uchu :)

aaaa cwaniaków za kółkiem jest multum, wystarczy wyjść na ulicę, względnie obejrzeć sobie na tvn turbo program uwaga pirat; niektórym to się wydaje, że wszystko mogą i są mistrzami kierownicy a przepisy ich nie dotyczą

Uczyłam się już, nie da się :D ale ja mam tutaj góry blisko, więc pływać nie muszę. Co do korków na skrzyzowaniu, wiesz, podejrzewam że mogłabym być surową policjantką :P A i pytałes o mój humor, tak wczoraj miałam nagły dół, dosłownie Raczki Elbląskie. Już jest lepiej. Po prostu jak tak wczoraj pisaliśmy, obejrzałam zdjęcie Green, zaczęłam się zastanawiać jak to jest wszystko ułożone, że na prawde fajne osoby mają takiego pecha w życiu osobistym. O sobie to już nie pisze nawet ;) może bywam zbyt zamknięta w sobie, pozornie otwarta, ale o niektórych rzeczach, na niektóre tematy rozmawiam z nielicznymi. Tak jak pisałam kiedyś- nie tak dawno pewien facet powiedział mi, że jestem wspaniała, ciepła itd.itd, ale wlasnie dla niego za delikatna i dobra, tjaa jasne. Nie miałam zamiaru dla niego zacząć przeklinać,rzucać garnkami wytatuowac sobie skorpiona na posladku czy przebić...czegos tam I to mnie przybiło, Ty też przeciez fajny jesteś, atrakcyjny...Nie nie nie, nie rozumiem świata i praw które nim rządzą. Ale już wyglądam tak - :D jest OK

ravija, najważniejsze żebyś pozostała sobą; nie można udawać kogoś innego, kogoś kim tak naprawdę się nie jest, to jest droga donikąd; ubierzesz czyjąś maskę i co? będzie Ci w niej źle, niewygodnie, będziesz źle się czuła z tym wszystkim i nie wytrzymasz długo. dla jednego jesteś zbyt delikatna, zamknięta, wrażliwa itd; a dla innego będziesz cudowna, niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju; wszystko w swoim czasie, zobaczysz....:)

Okaże się, może się gdzieś taki narodził ;) Hmm.. tak sobie teraz myślę, że przecież nie można zobaczyć, jakim ktoś jest człowiekiem, widząc go pierwszy raz w życiu czy rozmawiając z nim godzinkę. Ja już na Twój temat coś tam myślę, podobnie jeśli chodzi o Green czy Aniulkę lub Promyczka. Tylko smutne jest to, że fajnych mężczyzn jak na lekarstwo... z moim badan i obserwacji wynika, że małopolska jest mega uboga w interesujące osobniki płci męskiej ;) To w takim razie, będziesz musiał mnie kiedyś poznać z jakimś poznaniakiem czy innym rodakiem gdzieś z centrum lub północy

uważam, podobnie jak Ty, że nie jest możliwe by poznać drugą osobę w tak krótkim czasie:) ciekawe co myślisz na Nasz temat:) oj Green będzie na pewno ciekawa, Aniulka i Promyczek również; mam nadzieję że Aniulka fajnie spędza czas, a Promyczek się tu w końcu pojawi, bo ulecial gdzieś i ślad po nim zaginął. ravija, zapewniam Cię że i w małopolsce znajdą się wartościowi mężczyźni, oni tam są, naprawdę, tylko jeszcze Cię nie wypatrzyli ;) czyżbyś zmieniła zdanie? :) chcesz spróbować w centrum i na północy? :) a gdyby los sprawił, iż Twój mężczyzna nie znalazłby się w tej małopolsce a np. na Mazurach, czy byłabyś w stanie dla niego, opuścić góry i przenieść się w inne rejony kraju?

ufff jestem - robiłam właśnie za pomoc drogową :)

aż mi nick'a skróciło

co sie stało?

A tego co myślę nie powiem...ale to są same dobre rzeczy :) Może gdzieś w Małopolsce jest taki mężczyzna, ale może być gdziekolwiek. Hmm..czy byłabym w stanie przeprowadzić. To jest tak, tutaj mam rodzinę, znajomych, wspomnienia... ale wiesz, jeśli kochałabym to mogłabym żyć wszędzie, nawet w jakiejś lepiance na końcu świata ;) Tak, byłabym w stanie, zdecydowanie tak :) Dziewczynki gdzieś uciekły, wrócą na pewno :)

znajomi jechali przez całą Polskę i tuż przed Szczecinem auto padło, a oni z córeczką i piesem. No i ja jak to ja wsiadłam w auto i pojechałam ratować zziębnięte towarzystwo :) ravija jesteś kochana?

cześć Green :) widzę, że my dzisiaj mamy przeboje w samochodami ;)

hihi no ja dziś zdecydowanie robię za taksę, mamusię też dziś woziłam. To nic - ja bardzo lubię :) Jestem takim piratem trochę, bo lubię trochę szybciej jeździć,pewnie jakbyś była tą policjantką to bym nieraz dostała pałką w głowę :)

Kupiłam sobie kiedyś olejek do kąpieli z feromonami :P Dzisiaj chyba użyję ;) A tak w ogóle to postanowiłam troszkę włosy zapuścić, lato, kwiaty we włosach i te sprawy ;)

Hmm...ja tez lubię jechać ciut szybciej i nie lubię ślamazar na drodze. Green, no może nie dostałabyś ta pałką, to panowie mieliby tą przyjemność :P

tacy jak ja :P

czytam co pisaliście i chciałam Wam powiedzieć, że nie do kńca się zgadzam z tym poznawaniem ludzi. Mozna kogoś spotkać i od razu jest porozumienie a czasem poznajemy kogoś całe życie a i tak go nie poznamy. Poza tym jak na naszej drodze stanie straszny jakiś wyrahowany kłamca, to trudno naprawdę się ustrzec. Mimo to warto ludzi poznawać i być otwartym na nowe znajomości. acha i proszę nie pisać, że ktoś ma pecha w życiu. Ja się tak nie czuję. Jeśli chodzi o mężczyznę, to poznałam w swoim życiu wielu wspaniałych facetów, więc albo już wyczerpałam limit, albo jeszcze spotkam kogoś takiego :) jestem optymistką :)

ravija - dziękuję za łaskawość z tą pałką na drodze. Zresztą ja nigdy nie kłócę sie o mandat - jakaś taka harda sztuka się we mnie budzi, bo skoro zasłużyłam, to niech piszą już i dadzą jechać dalej :) Chyba że policjant miły ;)

Green, zgadza się ale pisaliśmy o poznaniu drugiej osoby, tj. kim jest i co sobą reprezentuje, jak się zachowuje itd, co do porozumienia ok, mona i w 5 min bo to czasem szybko da się wyczuć; na drodze należy przestrzegać przepisów :P ale zgadzam się że czasami aż się prosi, by depnąć :P co do ludzi kłamliwych trzeba zachować dużą ostrożność, ja tam nie zakładam od razu że mam do czynienia z kłamczuchem :) Green, nie żyjesz na limicie...:) na pewno nie :)

Jack z tym limitem to się śmieję, chociaż kto wie kto wie, może za dużo tego szczęscia na jedną małą mnie (małą hehehhehehhee ) Przepisy drogowe są czasem nie do przyjęcia ;)

ja powoli się zbieram muszę jednego takiego wspomóc - merytorycznie i przy okazji duchowo, piwko wypić, ale wrócę tutaj, jak nie dziś to na pewno jutro, baju baju:)

leć wspieraj ale do nas szybko wracaj :)

ravija skarbie, czy Ty siedzisz już w tych feromononach? :)

wrócę, na pewno:) zresztą obiecałem a dotrzymuję słowa :)

zostawiam ten topic pod Waszą opieką, proszę o kulturalne i wyważone wypowiedzi :P