Gość flower95 Napisano Kwiecień 17, 2011 Mam taką sytuację: miałam już wybrane liceum, byłam tam na dniach otwartych, a następnego dnia poszłam do innej szkoły, która pierwotnie miała być moją szkołą 3. wyboru i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. To pierwsze lo jest najlepsze w mieście, to drugie zajmuje 3-4 pozycję (wszystkich liceów u mnie jest 9), aczkolwiek muszę przyznać, że jeżeli chodzi o wnętrze, wyposażenie ta druga jest o niebo lepsza. Zero brudu, kurzu, wszystko ślicznie, po prostu na błysk, niewątpliwie też są lepsze pomoce naukowe, na korytarzach kwiaty w donicach, akwaria, plansze ( i to nie byle jakie plakaciki rodem z przedszkola, są naprawdę porzadne). Moja mama, z którą byłam na dniach otwartych mówi, że warto tam iść, ale oczywiście daje mi możliwość wyboru. Z drugiej strony jednak do tej pierwszej szkoły przyjmują osoby od około 140 punktów, a do tej drugiej- od 95-100. Ja jestem dobrą uczennicą, będę miała dużo punktów rekrutacyjnych (jakieś 150 myślę), ale tu pojawia się problem: gdzie iść? Dodam jeszcze może, że ta szkoła, która tak mi się spodobała w środku to niepubliczna szkoła katolicka. Za naukę się tam płaci (ok. 100 zł miesięcznie). To nie jest duża kwota i dla mnie to nie stanowi żadnego problemu, aczkolwiek... trochę źle mi się kojarzą płatne szkoły. Wam też? Z drugiej strony jednak rozmawiałam z niektórymi nauczycielami, tzn. z nauczycielką polskiego i panem od historii i to naprawdę mili ludzie, aż za mili jak na nauczycieli :) Co robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach