rozstanie po latach - ciężko!!!!

Witam wszystkich którzy przeżyli wielką miłość i która zakończyła się niestety. Sama nie wiem dlaczego tak sie stało. Poprostu coś wygasło po 8 latach.Zawiniliśmy oboje, ale to ja powiedziałam dość. Nie umiem powiedziec czy to dobrze czy źle, ale tak sie stało. Dojrzewałam do tego rok czasu aż sie odważyłam.Teraz nie jest mi łatwo chociaz nie czuje do niego juz tego co na początku. On nie daje mi spokoju, wysyła mi kwiaty, dzwoni chociaż już sie wyprowadził całkowicie. Ja teraz spotykam się z kims innym ale nie wiem czy to ma sens. Nie chcę kogoś wykorzystywać do tego żeby zaleczyc rany, ale pewnie gdzies w podświadomości tak jest. wiem że były facet coś czuje dalej do mnie, ale ja się tak zablokowałam , że nie potrafie juz z nim być chcociaz gdzies głęboko chciałabym. Jeżeli ktoś był lub jest w takiej sytuacji to prosze o wpisy.Pomóżcie przetrwać ten głupi czas!!!!! Pozdrawiam