Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

normalna_ja

Toksyczny związek

Polecane posty

Nie wiem co robić. Nie czuję do mojego chłopaka tego co dawniej a nie mogę z nim zerwać bo jak dzisiaj zerwałam to cały dzień wydzwaniał, stał pod moim domem 3 godziny, dzwonił do znajomych a jak w końcu mnie spotkał to strasznie płakał i był caly zapłakany i roztrzęsiony. Wiele razy mówił o tym, że nie chce juz żyć. Błaga mnie abym się do niego wróciła. Wróciłam się i chcę z nim iśc do psychologa choć nie wiem czy pójdzie. Czy ja nei mam prawa do szczęścia? Mojemu chłopakowi nie da się nic przetłumaczyć bo juz wszystkiego próbowałam. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to go zostaw
tepa suk0:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomramlna_ja
Napisz na forum jaki masz problem. Bo widzę, że jakiś masz skoro obrażasz innych. Chętnie pomożemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj
też miałam taki przypadek. Typa kompletnie nie obchodziło co ja myślę i czuje. Było mi xle w tym "związku" bo to raczej normalne nie było. Kidy powiedziałam że odchodze to robił mi awantry przyjezdżał pod dom na uczelni sceny wyprawiał, groził że zabije się pisał listy pożegnalne no po prostu żal na kółkach. Dręczył mnie psychicznie a ja się nabrałam na te jesgo żale i płacze. Ale w koncu powiedziałam nie. Przestałam się odzywać, jak przyjechał pod dom to wysłałam mojego tate żeby mu przetłumaczył. Zmieniłam znajomych otoczenie. Nic mu się nie stało okazało się tylko że był sadystą bo mnie tak dręczył. Żaden psycholog nie pomoże ani nic on Cię tylko dręczy. Przynajmniej ja tak myślę. Ale żeby mieć czyste sumienie możesz z nim iść . Ale raz i mu wytłumaczyć że po prostu nie chcesz być z nim i żeby płaczów nie odprawiał bo to nie pomoże. Jak ma złe myśli to poradź mu zeby poszedł do psycjologa księdza cokolwiek ale żeby się od Ciebie ODPIER********. Zerwij kontakt i NIC się nie odzywaj. Tylko taki sposób jest na popaprańców. Byle z nim nie zostawaj. Skoro Ci się nie podoba teraz to nigdy się nie spodoba. Każdy ma prawo do szzęścia i nie jesteś odpowiedzialna za jego ekscesy. A TERAZ APEL DO KOBIET. Często na tym forum piszą kobie i mówią tak " Jestem z facetem x lat na początku było super ale teraz mnie nie szanuje (np wyklina nie zabiera nigdzie ma tajemnice zdradza itd) czy mam z nim zerwać kocham go ale mi przykro. Ja nie rozumiem. Jak można być z typem co nie jeste dla Ciebie miły itd. Pytam po co? Po co tracić czas? Jak można się ogarnąć i bez problemu znaleźć fajnego faceta? Po co z siebie robić cierpiętnice? PAMIĘTAJCIE KAŻDY MA PRAWO DO SZCZĘŚCIA BEZ WZGLĘDU JAK WYGLĄDA KIM JEST I JAKI JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×